Czekając na wieści od dzisiejszych dyżurantek, przekazuję bardzo radosną wiadomość.
Do domu, dzięki ogłoszeniu, pojechał dziś maleńki Okruszek 464/16

. Kotek z silnika.
Domek nie przestraszył się codziennych zmian opatrunków, zaleconych zastrzyków przez miesiąc, codziennych kroplówek

.
Ale co ma się bać, skoro ma doświadczenie?
Na Okruszka w domu czekają trzej kumple - roczny kotek adoptowany z Palucha w zeszłym roku jako butelkowy osesek, kotek pieluszkowy i kotek, który sam postanowił wprowadzić się do tego domu

.
Okruszku, dużo szczęścia!

O Okruszka pytało bardzo dużo osób. Parę planuje przyjechać do schroniska jutro

. Oby dzięki temu szczęście uśmiechnęło się także do innych chorusków. Np. do ślicznoty 664/16 z niedowładem lewej tylnej łapki:
