jej siostra pisze:Kociama pisze:jej siostra pisze:dotarła?
Tak Kochana![]()
Na poprzedniej stronie wątku pisałam i dziękowałam
To nie ta

Moderator: Estraven
jej siostra pisze:Kociama pisze:jej siostra pisze:dotarła?
Tak Kochana![]()
Na poprzedniej stronie wątku pisałam i dziękowałam
To nie ta

jej siostra pisze:Przykro mi z powodu Czarusia
FElunia pisze:Czarusiu (')
gatiko pisze:Boże coz a dzień... :cry
Przykro mi bardzoCzaruś (*)
do zobaczenia , kotku.
Kociama pisze:...,Czaruś nie żył,leżał koło budki zamarznięty![]()
Na działce Kotom człowiek raczej nie zagraża,ale Kocio wyglądał jakby go potrącił samochód i może w szoku biegł i padł przed budką.
Nie umiem się od wczoraj pozbierać psychicznie,coś pękło za dużo nieszczęść
To nie tak miało być,wolno żyjące Koty i tak mają gorzej
Biegał,cieszył się bo miał budkę i jedzenie i nie ma Go już ,pytam się dlaczego?dlaczego nie było mnie przy nim.
Przepraszam Czarusiu(")
egwusia pisze:Kociama pisze:...,Czaruś nie żył,leżał koło budki zamarznięty![]()
Na działce Kotom człowiek raczej nie zagraża,ale Kocio wyglądał jakby go potrącił samochód i może w szoku biegł i padł przed budką.
Nie umiem się od wczoraj pozbierać psychicznie,coś pękło za dużo nieszczęść
To nie tak miało być,wolno żyjące Koty i tak mają gorzej
Biegał,cieszył się bo miał budkę i jedzenie i nie ma Go już ,pytam się dlaczego?dlaczego nie było mnie przy nim.
Przepraszam Czarusiu(")
Tak nie można, spójrz na to inaczej.
Czaruś miał swoja budkę, w niej czuł się bezpiecznie .
Dzięki Tobie nie był głodny.
Spotkało go coś złego - teraz za Tęczowym Mostem już go nic złego nie spotka , a dzięki temu , że odszedł przy budce , dał znać Tobie, że nie masz się zamartwiać o niego, szukać.
To, że jego ciałko nieruszone to przecież też dobrze.
[*]
jej siostra pisze:egwusia pisze:Kociama pisze:...,Czaruś nie żył,leżał koło budki zamarznięty![]()
Na działce Kotom człowiek raczej nie zagraża,ale Kocio wyglądał jakby go potrącił samochód i może w szoku biegł i padł przed budką.
Nie umiem się od wczoraj pozbierać psychicznie,coś pękło za dużo nieszczęść
To nie tak miało być,wolno żyjące Koty i tak mają gorzej
Biegał,cieszył się bo miał budkę i jedzenie i nie ma Go już ,pytam się dlaczego?dlaczego nie było mnie przy nim.
Przepraszam Czarusiu(")
Tak nie można, spójrz na to inaczej.
Czaruś miał swoja budkę, w niej czuł się bezpiecznie .
Dzięki Tobie nie był głodny.
Spotkało go coś złego - teraz za Tęczowym Mostem już go nic złego nie spotka , a dzięki temu , że odszedł przy budce , dał znać Tobie, że nie masz się zamartwiać o niego, szukać.
To, że jego ciałko nieruszone to przecież też dobrze.
[*]
też tak to widzę
alessandra pisze:o nie , nie tak ....![]()
[*]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości