W niewychodzenie raczej wątpię, chyba że faktycznie sam Laki przestałby chcieć wychodzić
Dość długo przekonywałam sąsiadkę, jak tylko kot do niej trafił, żeby przestała wypuszczać, ale... to za trudne
Brak im było już na początku chęci i cierpliwości, żeby przeczekać kocie humory, a teraz po paru latach to tym bardziej wątpię.
Kocurro jest faktycznie charakterny i przestawia chałupę, jak się go nie wypuści, ale z całą pewnością dałoby się go od początku ustawić.
Ja już nie mam siły przekonywać sąsiadkę
Przypominam tylko regularnie o szczepieniach, odrobaczeniach itd., zawiożę do weta jak trzeba, bo zanim ona się zbierze, to...
Martyna, w uszach żadnego dramatu nie ma - trochę brudu i tyle.
Mam nadzieję, że te niereagujące źrenice to tylko skutek odwodnienia i bólu - na to można dość szybko zaradzić
