Wiejskie Kociambry-zima w koło

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 14, 2014 14:59 Re: Wiejskie Kociambry- Walczymy o życie Dzikuska Tytusa

Dziewczyny za poł godziny wyjeżdżamy do miasta
stan Tytuska się pogarsza :placz: bardzo cięzko oddycha serce mi chyba pęknie
dzisiaj do tego niekorzystny dzień,sama mało nie zemdlałam bo spadło mi okropnie ciśnienie krwi
mam obrzęki ciała a co dopiero ten biedny Kociak z tak poważną chorobą
biedny nie potrafi sie wykaszleć nawet ,a najdziwniejsze to co dzisiaj zauważyłam,ten kikutek ogonka jakiś dziwny,jakby mu się tam coś wdało niedobrego,taki płyn surowiczy się wydziela
Ja wiem że jeśli są jakieś szanse najmniejsze to będziemy walczyć ,ale jeśli DR Ola powie że Kociak tylko się męczy to pozwolimy mu odejść
Śmierć przez uduszenie była by okropna :(
Chyba tracę nadzieję ,strach mnie taki ogarnia że nie umiem go nawet nazwać

napiszę jak wrócimy

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon lip 14, 2014 16:29 Re: Wiejskie Kociambry- Walczymy o życie Dzikuska Tytusa

trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lip 14, 2014 19:58 Re: Wiejskie Kociambry- Walczymy o życie Dzikuska Tytusa

Kochani przegraliśmy Dzikusek Tytusek odszedł spokojnie po 17tej [']
Wystąpiło poważne zaburzenie krążenia,Kotuś łapał powietrze jak karp ,bardzo się męczył przy oddychaniu.okazało się tez że ma wielkiego guza w brzuszku więc nadzieja prysła jak bańka mydlana,Strasznie mi go będzie brakowało ,był taki niezwykły ,taki śliczny ,już robił postępy w oswajaniu .Żegnaj Kochany Kocie,Nie odszedłeś bezimienny i głodny,Dziękuję że zahaczyłeś o moje życie pazurkiem♥ Na zawsze będziesz w moim sercu Tytusku.Dziękuję DR Oli że była z nami i walczyła z nami,że jak zawsze pomogła podjąć tą trudną decyzję
Serce mi walnęło znowu :placz:
Kochałam Go ja Swojego no co ja piszę On przecież w jakimś sensie był Mój

Boli mnie to że musiałam Go zostawić w lecznicy,Duży ma kontuzję kolana a ja sama bym grobu nie wykopała ,strasznie mi z tym źle
Mam nadzieję że jako Koci aniołek będzie zawsze blisko w stodole w swoim królestwie,że czasem poczuję jego obecność
o matko nie moge uwierzyć że nie ma Tutuska już z nami
nie nadązam łykać łez

Dziękuję że Byliście z nami

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon lip 14, 2014 20:23 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tutusku :((( [']

Strasznie mi przykro, tulaka przesyłam :cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35301
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lip 14, 2014 20:47 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tutusku :((( [']

Przykro mi Kociamko
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lip 14, 2014 20:52 Re: Wiejskie Kociambry- Walczymy o życie Dzikuska Tytusa

Tutusku [*]
Kociamko, właśnie tak, jak piszesz:
Kociama pisze:Nie odszedłeś bezimienny i głodny
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 14, 2014 20:53 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tutusku :((( [']

Żegnaj Tutusku [']

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lip 14, 2014 23:22 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tutusku :((( [']

Tytusku [*] :cry:
Kociamko, przytulam. Wiem, że bardzo cierpisz, ale dzięki Tobie i dr Oli śliczny, dzielny Tytus miał lekką śmierć. Zostawiłaś u Pani Wet już tylko opakowanie dla tego dumnego i niezależnego ducha, który od nas odszedł. Dla Tytusa[*] liczyła się Twoja miłość i troska, jaką mu okazywałaś, a nie to, co się stanie z jego ciałem gdy odejdzie za TM, więc nie rób sobie wyrzutów. Walczyłaś ile się dało i pozwoliłaś mu odejść bezboleśnie gdy wszelka nadzieja przepadła - a więc zrobiłaś wszystko co dla Niego było najlepsze.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 14, 2014 23:52 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tutusku :((( [']

:cry: :cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3999
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto lip 15, 2014 5:49 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

Dziękuję za słowa pociechy Kochani
Wiem że muszę teraz to sama przegryźć ,przejść i troszkę zrozumieć bo serce nie chce rozumieć nie odpuszcza,a ciało rozleciało się z chwilą podjęcia tej trudnej decyzji,mam pełne zaufanie do DR Oli i wiem że jesli mówi pozwólmy mu odejść to to jest najlepsze co można zrobić.może gdyby ktoś go nie zamknął na tak długo to jeszcze ?ale wszystko rozwiało nadzieję w momencie gdy gdy DR Ola pozwoliła mi dotknąć tego wielkiego guza w brzuszku :(
Każdy Tytuskowy postęp w zdobywaniu zaufania do nas był takim sukcesem,była taka dumna z niego że po tym co kiedyś musiał przejść jest taki dzielny,teraz przez te 3 dni był taki mój bardzo
wiem że to choroba i słabość ,ale On barankował,tulił się,pozwalał na różne zabiegi i nawet próbował coś gaduszyć do mnie,Tyrusek to tak zawsze albo bezgłośnie albo tak cichutko miauczał
ucałowałam go w głowkę i powiedziałm mu jak bardzo Go kocham i że jestem przy nim,głaskałam umęczone ciałko do momentu aż zasnął,a potem DR Ola dała mi duży kawał ligniny bo łzy wyleciały ze mnie jak torpeda,łkałam jak dzieciak
Stodolaki każde żyje swoim zyciem więc nie zauważają że Tytuska nie ma ,one chodzą swoimi drogami,ale Rezydenci ?siedzą na kuchennym parapecie i czekają bo zawsze było gadanie z Tytuskiem i patrzenie jak sobie zjada papu
Siedzą i patrzą pytająco w moje oczy.On był spokojnym Kotkiem skorym do przyjaźni więc nasze Kociaki też Go tolerowały,jak chodzilismy do ogrodu na spacerki to często Tytunio podchodził blisko
zrobię symboliczny grobek ,a w sercu Tytusek będzie zawsze :1luvu:

Prawdopodobnie zabiegi zaczynam już 21 lipca ,teraz potrzebuję ich jeszcze bardziej bo fibromialgia złamała mnie w sekundzie
zasnęłam tej nocy tylko dlatego że zmęczył mnie płacz którego nie mogłam powstrzymać nijak
śnił mi się Tytusek taki zdrowy i puchaty,ale już się nie bał ,siedziałam na ławce przed domem a On wskoczył mi na kolana,szkoda że to tylko sen :(
Ściskam Was mocno
IWA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lip 15, 2014 6:35 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

Tytus[*] przyszedł Cię pocieszyć - powiedzieć, że wszystko jest jak miało być. Trzymaj się Kociamko :1luvu: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 15, 2014 7:55 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

Alienor pisze:Tytus[*] przyszedł Cię pocieszyć - powiedzieć, że wszystko jest jak miało być. Trzymaj się Kociamko :1luvu: .


Dzisiaj koleżanka pokazała na FB tęczę która była na niebie wczoraj po burzy
To pewnie była Tytuskowa droga za TM

Znowu dopada to uczucie że pełno nas a jakoby nikogo nie było
Kociaste wyciszone śpią

Rano sobie przypomniałam że wieczorem odruchowo położyłam porcję serduszek na parapecie
nie ma ich,pewnie inny Stodolaczek przyszedł
Wszystkie je Kocham,ale Tytuska jakoś tak szczególnie otaczałam troską
przychodzi moment szukania winy jak zawsze,doszukuję się zaniedbań z mojej strony?
coś przeoczyłam?mogłam zrobić coś więcej?lepiej?
cały ten ból po jego odejściu zaczyna się zmieniać w traumę
może jakas odpowiedź sie urodzi może sobie wybaczę nie wiem na tą chwilę
a może faktycznie przyszedł we śnie by powiedzieć że tak było lepiej?
nie wiem

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lip 15, 2014 8:31 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

Nie mogłaś. Niestety, nie mogłaś :( Jakbyś mogła, to żadne z nich by nie chorowało i nie umierało...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 15, 2014 8:35 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

PumaIM pisze:Nie mogłaś. Niestety, nie mogłaś :( Jakbyś mogła, to żadne z nich by nie chorowało i nie umierało...


Wiesz?serce tak bardzo chciało ,a rozum ciągle się nie godzi taki wewnętrzny konflikt między nimi
to prawda nie ma takiej mocy nikt by na zawsze zniszczyć choroby i wypędzić śmierć
kurde ale boli i to strasznie
chyba trzeba czasu by znowu jakoś to wszystko zrozumieć dopuścić do siebie
rehabilitacja oderwie troszkę od złych myśli

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lip 15, 2014 8:43 Re: Wiejskie Kociambry- Żegnaj Piękny Tytusku :((( [']

No i wiecie co, to jest najgorsze, że się starałaś Iwuś, że dałaś mu tyle serca i ciepła, tyle opieki a małego nie ma :cry:
człowiek chciałby tym malym istotkom nieba przychylić, oddac co ma ale gdy przychodzi do walki to jest to walka nierówna. Bo nie możesz Iwuś wygrac z chorobami i ze smiercią :cry:
Robisz co tylko się da i często wygrywasz ale przychodzi taki moment i jest się bezradnym.
Iwuś kochana, nie możesz siebie obwiniać, nie możesz myśleć że coś nie zrobiłaś. Bo zrobiłaś tyle ile mogłaś. Dałaś maluszkowi to co miałaś najlepsze z siebie.
I wiem że dalej będziesz walczyć o te wszystkie bezbronne istotki, one Ciebie potrzebują.
Tytusek miał chociaż kilka chwil pięknych w życiu, był kochany dzięki Tobie Iwuś.Inaczej odszedł by w samotności.
I nie możesz się poddać, bo obok Ciebie dreptają te wszystkie kocie duszyczki i dla nich musisz żyć.
I jeszcze my dziewczyny, nie jesteś sama Iwuś, my jesteśmy z Tobą Kochana :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 959 gości