Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

terenia1 pisze:Kocurek schroniskowy ma się całkiem fajnie spoko je, bawi się, biega

To może zostanie?

Miałyśmy dziś łapać 3-go malucha z Będzina ale niestety gość ma awarię i jest cały dzień w pracy, może jutro się uda....

Dam jeden oridermyl babce od Rudego, zwłaszcza, że ma zamiar znów jakieś puszki przywieźć. Spróbuję też jakąś kasę od niej wyciągnąć ;p

Dzisiaj po południu przyjadą Państwo oglądać Skarpeteczka. Ta Pani już od tygodnia się nim interesuje, oby udało nam się dziś przekonać także jej męża :ok:

Trzymajcie :ok:

To taki słodki cudny kocio, wierzę że skradnie im serca :kotek:

Po dyżurze:

Józio pojechał do domu

Zgadnijcie do kogo

Właśnie pomaga mi pisać raport :ryk:

Moje koty przyjęły go chłodno, ale nie było też paniki ani żadnych ataków (tego najbardziej się obawiałam). Teraz wszystkie poszły pospacerować, więc Józio jest panem na włościach. Na razie nie będzie wychodził, wiadomo musi się oswoić i przyzwyczaić.

Leki podane. Z ewidencji wynika, że Marta wczoraj robiła kąpiel Madzi :ok:

Marta, chyba nabrałaś wprawy przy Michałowej

Kropka ma nadal leki jak do tej pory + dieta. W poniedziałek kontrola.

Kocia Mama Ewa pisze:Dzisiaj po południu przyjadą Państwo oglądać Skarpeteczka. Ta Pani już od tygodnia się nim interesuje, oby udało nam się dziś przekonać także jej męża Trzymajcie To taki słodki cudny kocio, wierzę że skradnie im serca

za Rudzika
:ok:

za Skarpetka i :ok:

za przekonanie Jej mężą :wink:

bo wszystko zależy od jego dobrej woli....szkoda że nie wszyscy mężowie są tacy jak :?:

ale może to i dobrze w pewnych przypadkach :twisted:

ktoś panuje nad sytuacją :wink:

Iwona11 pisze:Po dyżurze:

Józio pojechał do domu Zgadnijcie do kogo Właśnie pomaga mi pisać raport Moje koty przyjęły go chłodno, ale nie było też paniki ani żadnych ataków (tego najbardziej się obawiałam). Teraz wszystkie poszły pospacerować, więc Józio jest panem na włościach. Na razie nie będzie wychodził, wiadomo musi się oswoić i przyzwyczaić.

za Ciebie,Józia i "docieranie" się kociastych

oby wszystko poszło jak z płatka :ok:

Iwona11 pisze:
Józio pojechał do domu Zgadnijcie do kogo Właśnie pomaga mi pisać raport

Cookie1706 pisze:
terenia1 pisze:Kocurek schroniskowy ma się całkiem fajnie spoko je, bawi się, biega

To może zostanie?

Kotek za schroniska niedługo pojedzie do domu

Rozmawiałam dzisiaj z Kasią ze schroniska, która zabiera go do swojej koleżanki :dance:

Kocia Mama Ewa pisze: Temat postu: Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku
Po dyżurze:

Józio pojechał do domu Zgadnijcie do kogo Właśnie pomaga mi pisać raport Moje koty przyjęły go chłodno, ale nie było też paniki ani żadnych ataków (tego najbardziej się obawiałam). Teraz wszystkie poszły pospacerować, więc Józio jest panem na włościach. Na razie nie będzie wychodził, wiadomo musi się oswoić i przyzwyczaić.

To najwspaniasza wiadomosć z ostatnich miesięcy.Józio wreszcie szczęśliwy ! :ok:

Iwonko rozumiem że on jest u Ciebie w domu tymczasowym?

Zobaczymy Wiesiu, liczę się z tym, że zostanie na zawsze.

Cookie1706 pisze:
Iwona11 pisze:
Józio pojechał do domu Zgadnijcie do kogo Właśnie pomaga mi pisać raport

IWONKO

Jesteś WIELKA!!!! :1luvu:

Za kochanego Józia we wspaniałym domku :ok:

Wszystko wskazuje na to, że SKARPETEK we wtorek jedzie do domku :ok:

Państwo spędzili ze mną ...3 godziny na "zdrowej", poznawali się z kociakiem, to młode małżeństwo, mają 2-letniego prawie identycznego kocurka i szukali takiego kompana dla niego. Pan zachwycił się Skarpeciem, wybawił go, wypieścił :1luvu:

Właśnie takiego kocurka szukali :ok:

Zatem we wtorek po 17-tej mają przyjechać z transporterkiem i zabrać słodziaka. Trzymajcie :ok:

by adopcja doszła do skutku :kotek:

wiesiak pisze:
Kocia Mama Ewa pisze: Temat postu: Re: Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku
Po dyżurze:

Józio pojechał do domu Zgadnijcie do kogo Właśnie pomaga mi pisać raport Moje koty przyjęły go chłodno, ale nie było też paniki ani żadnych ataków (tego najbardziej się obawiałam). Teraz wszystkie poszły pospacerować, więc Józio jest panem na włościach. Na razie nie będzie wychodził, wiadomo musi się oswoić i przyzwyczaić.

To najwspaniasza wiadomosć z ostatnich miesięcy.Józio wreszcie szczęśliwy !

Iwonko rozumiem że on jest u Ciebie w domu tymczasowym?

ja takze jestem pod wrazeniem tej informacji , reszte wyraze na pw , dla Jozia nawet DT to w tej chwili wspaniale rozwiazanie , niedlugo bylby rok jak znalazl sie w kociej chatce , a pelny rok minal niedawno od dnia kiedy zostal znaleziony w piwnicy na syberce przez karmicielke z przebitym okiem .Moge jedynie powiedziec - dziekuje

Madzia spokojna w wolierze, ale nadal nieprzewidywalna

Tabletkę jakoś podałam.

Czikita bardzo miauczy w boksie, chciała się przytulać, wygłaskałam ją i jakoś się uspokoiła.
Michaśka jest jednak nadal strachulcem, czy ktokolwiek ją adoptuje...

Pysiol zarobił się taką przylepą, że cały czas chce się tulić :1luvu:

Nie odstępował mnie na krok.
Super, że kociak schroniskowy idzie do domku :ok:

Dawidek...moje słoneczko :1luvu:

Skończyło się suche dla alergiczek - część jest dla Madzi na "zdrowej", ale już nie ma nic poza tym

No to dziś same dobre wieści

Józek u Iwonki, Skarpetek może też niebawem w nowym domku

Dla Józka już też ruszyły wszystkie ogłoszenia - tak że zobaczymy jeśli znajdzie się jakiś sensowny domek to można Józka spróbować wyadoptować, choć chłopak już bardzo długo szuka domku, no chyba że Iwonka nie będziesz go chciała już oddać :wink:

Prawdopodobnie niebawem także Luizka znajdzie swoje miejsce na tym świecie, a jutro pojedzie prawdopodobnie do domku tymczasowego albo Michałowa, albo Dawidek

Jutro pewnie Dorotka coś więcej skrobnie na ten temat

A co z Rudzikiem? pojechał dziś do domku?

Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

Kto przegląda forum