KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

Dobrze, że dobrze się ma. Pingwinku :ok:

Co słychać u Pingwina?

Łazik się z niego zrobił, nocą zwiedza, nawet po rogówce, na której śpimy z psami się przechadza. No i obserwuje, ale sam nie podejdzie... W sumie wszystko ok, ale i bez zmian. Tyle, że zaczynam otwierać okna w pokojach (osiatkowane) i liczę na to, że i on będzie chciał na słonku się pogrzać... no i jedzonko już tylko w kuchni wystawiam, więc musi się po nie ruszyć... :wink:

... czyli lepiej jest, albo będzie za chwilę. Co prawda nie wiem, co to rogówka :oops:

MalgWroclaw pisze:... czyli lepiej jest, albo będzie za chwilę. Co prawda nie wiem, co to rogówka

Kanapa narożna

MalgWroclaw pisze:... czyli lepiej jest, albo będzie za chwilę. Co prawda nie wiem, co to rogówka

Tak tu cicho i nic nie wiem, co się dzieje

u nas w porządku, ale bez większych zmian...

halbina pisze:u nas w porządku, ale bez większych zmian...

Dobrze, że w porządku

Też się odzywam

u nas też ok tzn Maciusia ok

jest przesłodka . Wieczorem drepta z nami do salonu , pakuje sie na wysokie oparcie fotela, zasypia i ....... spada albo na siedzenie fotela albo za fotel :lol:

. Bardzo zdziwiona wstaje i wchodzi znów na górę. Zdrówko i apetyt na razie jej dopisują

. Niestety nie chce załatwiać sie do kuwety woli na wszelkiego rodzaju chodniczki , scierki podłogowe co tam znajdzie na podłodze

. A może wiecie co tam u pani Franciszki ?

Maciusia

troszkę dziewczynka traci orientację, ale co tam :ok:

Znikotek

Maciunia

przekażę wieści P. Franciszce, tęskni za kotami
i ona i kot, który z nia został 16 letni Morusek,
podobno ciągle chodzi, szuka i nawołuje kolegów i koleżankę
i wybiega na korytarz- p. Franciszka mów, że jakby chciał wracać
na stare śmieci

Malutki ma się w sumie dobrze - je (preferuje z ręki i żeby przy tym głaskać), przytył, więc jest już więcej kota do uwielbiania, tylko katar jakby nie odpuszcza - co jakiś czas wykichuje gluta, ale ponieważ sytuacja jest taka sama z antybiotykiem i bez, więc nie podajemy, tylko betaglucan. Śpi z nami, gdy za długo siedzę woła mnie do łóżka, a gdy zgaszę światło i idę przez pokój dziamgocze, żebym wiedziała gdzie iść i żeby na nim nie siąść. Balkon podoba mu się bardzo - wyłazi na nagrzaną słońcem blachę parapetu i uwala się na jakiś czas udając baszę. Jak mu za ciepło schodzi i idzie do domu napić się i ochłonąć. W tym tygodniu mamy się pojawić na wszelki wypadek na kontroli. Królowa mego domu Kotori w pełni zaakceptowała go, co jest rzadkością u niej i zdarza im się spać blisko siebie

.

PS - Malutki na ulubionej miejscówce:

ruru pisze:Znikotek
Maciunia
przekażę wieści P. Franciszce, tęskni za kotami
i ona i kot, który z nia został 16 letni Morusek,
podobno ciągle chodzi, szuka i nawołuje kolegów i koleżankę
i wybiega na korytarz- p. Franciszka mów, że jakby chciał wracać
na stare śmieci

Ale nie ma możliwości uciec?

mam nadzieję.

Specjalnie dla pani Franciszki

KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

Kto przegląda forum