FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 02, 2011 11:07 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

ana pisze:
annskr pisze: W większości wypadków sterylizacja - nacięte uszka i szeroka informacja o tym, że koty nie będą się rozmnażać, kocury znaczyć - uspokaja niechętnych, ale do tego trzeba współpracy karmicieli, z nią ciężko, i....
Dziewczyny, a czy miałybyście w ramach fundacji możliwość sporządzenia niewielkiego, ale "oficjalnego" (tzn. z logiem fundacji, TOZu czy czego tam jeszcze) plakatu / ulotki, które można by przypinać na tablicach informacyjnych w okolicach, gdzie kastrowane są koty? Że nacięte uszko = kastrowany kot, i co z tego wynika?
Kurcze, a może UM namówić na wydruk takowych. Można by we własnym zakresie brać od nich i rozwieszać?
Jak myślicie?
Jest sens do nich dzwonić/pisać w tej sprawie?


Do UMŁ - jest sens. Mają siły i środki - mogą. Moga wykorzystać media np.

My gadamy o tym z karmicielami, z ludźmi obserwującymi nas prz łapankach. Naprawdęspro tego jest, ludzie się interesują.
Ulotki - powiedzmy, że znalazłoby się sponosora, ale ktoś potem musialby z ulotkami latać, rozdawać, rozwieszać- i tu jest problem. Bo trzeba dotrzeć do nie-kociarzy. Więc zaprzyjażnione miejsca - sklepy zoo, lecznice - odpadają. Czyli potrzebny ktoś, kto będzie roznosil / rozdawal ludziom obojętnym. Co robisz z wtykanymi Ci na ulicy ulotkami? Czytasz różne na tablicach ogłoszeń?
Wiem jestem pesymistka :oops: :oops:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 11:10 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

jolabuk5 pisze:Dorcia złapała kolejnego kociaka. dziewczynka, oswojona, jakieś 7-8 tygodni, sama je, wygląda na zadbaną. No trudno, zabieram, znowu będę miała siedem :evil: . Boję się tylko czy gdzieś się nie błąka rodzeństwo tej małej... :roll:
:roll: :roll: :roll: :roll: Daj szybko zdjęcia. Masz odrobaczacza? Daj. W tygodniu wezmę ją do weta, dziś nie dam rady.


jolabuk5 pisze:Aniu, pytałaś o Dworcową - tu masz link do wątku, tam pisze o tych kotach pobitych.
viewtopic.php?f=1&t=98304&p=7778820#p7778820
Daj zdjęcia, zrobimy ogloszenia - te ściągane z wątku za małe...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 11:19 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

ana sens jest zawsze - może kiedyś jakieś pismo trafi do mądrego, chętnego do działania urzędnika. Ja wierzę, że tak się zdarza :oops:

Pomysł z plakatem bardzo fajny - coś napisać mogę tylko zdolnego grafika trzeba :mrgreen: Czekam na zgłoszenia.
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 11:40 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

...hih!
udało mi się zalogować i nawet coś napisać!
...hih!
pozdrawiam więc wszystkich!
8O
Ostatnio edytowano Wto sie 02, 2011 12:20 przez ewa_mrau, łącznie edytowano 1 raz
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 11:43 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

ewa_mrau pisze:...hih!
udało mi się zalogować i nawet coś napisać!
...hih!
pozdrawiam więc wszystkich!
8O


Witaj na forum :ok:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 11:51 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

annskr pisze: Ulotki - powiedzmy, że znalazłoby się sponosora, ale ktoś potem musialby z ulotkami latać, rozdawać, rozwieszać- i tu jest problem. Bo trzeba dotrzeć do nie-kociarzy. Więc zaprzyjażnione miejsca - sklepy zoo, lecznice - odpadają. Czyli potrzebny ktoś, kto będzie roznosil / rozdawal ludziom obojętnym. Co robisz z wtykanymi Ci na ulicy ulotkami? Czytasz różne na tablicach ogłoszeń?
Wiem jestem pesymistka :oops: :oops:
nie, nie. o co innego mi chodzi. O umieszczanie tych ulotek/plakacików w miejscach, gdzie wypuszczono kastrowane koty. Np. na tablicach informacyjnych w budynkach i na klatkach schodowych.
z info o tym, co zrobiono i dopiskiem: "Prosimy o życzliwość wobec zwierząt".
A do pobrania byłyby np. w siedzibie fundacji, UM, czy gdzie tam się wskaże.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24676
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto sie 02, 2011 12:34 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

ewa_mrau pisze:...hih!
udało mi się zalogować i nawet coś napisać!
...hih!
pozdrawiam więc wszystkich!
8O

Dzielna jesteś bardzo 8)
Witaj na forum :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2011 13:14 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

annskr pisze:
jolabuk5 pisze:Dorcia złapała kolejnego kociaka. dziewczynka, oswojona, jakieś 7-8 tygodni, sama je, wygląda na zadbaną. No trudno, zabieram, znowu będę miała siedem :evil: . Boję się tylko czy gdzieś się nie błąka rodzeństwo tej małej... :roll:
:roll: :roll: :roll: :roll: Daj szybko zdjęcia. Masz odrobaczacza? Daj. W tygodniu wezmę ją do weta, dziś nie dam rady.


jolabuk5 pisze:Aniu, pytałaś o Dworcową - tu masz link do wątku, tam pisze o tych kotach pobitych.
viewtopic.php?f=1&t=98304&p=7778820#p7778820
Daj zdjęcia, zrobimy ogloszenia - te ściągane z wątku za małe...

Odrobaczacza chyba nie, mam trochę fipreksu w psikaczu, to chociaż na pchły psiknę :D
Aneczko, będę bardzo wdzięczna za pokazanie małej np. w Seidlu, ale wygląda na zdrową, więc nic pilnego, może poczekać :D
Zdjęcia kotów Joli wyślę - postaram się dzisiaj, a najpóźniej jutro! Dzieki jak zwykle - co ja bym bez Ciebie zrobiła, Aneczko!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ewamrau, witaj na forum :D :D :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dobra nowina - wczoraj wyadoptowała się Munia, ta trikolorka po zmarłej Gosi. Oby wreszcie drgnęło w adopcjach!!!!!!!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68726
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 0:58 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

Jeśli zdecydujecie się na robienie plakatu
i potrzebny grafik to polecam moją córkę.
Studiuje grafikę i potrafi zrobić.
Nie jest na forum,ale problemy kotów są jej bliskie
i chętnie pomoże.
W razie potrzeby proszę o info to podam maila do niej.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 5:08 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

Annaa chętnie skorzystam z pomoc Twej córki - czekam zatem na kontakt :1luvu:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 13:23 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

montes pisze:Annaa chętnie skorzystam z pomoc Twej córki - czekam zatem na kontakt :1luvu:

Wysłałam pw z informacją.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 14:53 Re: Łódź 812+303 - kilka dni z życia wolontariusza - zapraszamy

Dzięki, Annaa :1luvu:
I dzięki, Montes :1luvu:


Raportowo, na nic więcej nie mam siły, wczoraj mi samochod stłukli, bylyśmy w środku z Ewą_mrau, też chyba się poobijalyśmy :roll: :roll:
Potem zachorowała Winter - male czarne chocianowiskie, więc lecznica całodobowa/
A potem na łapce Pusiuni pokazała się narośl śr, kilkunastu mm. Dziś badanie krti i decyzja.



Sterylkowo
wczoraj - p.Łucja wysterylizowała parkingową kotkę
dzisiaj - p.Łucja pojechała po kotkę do karmicielki janicniemogejakermiesiepoświęcam po kotkę
dzisiaj - Jolabuk5 z Dorcią złapały metodą indiańskich podchodów kotkę-matkę regularnie podrzucanych do szpitala kociat. Pojechała już na cięcie. Śliczna i czarniutka.
dzisiaj - CC tnie moje chocianowickie pingwinki - Olgę i Maszkę, Olga podejrzanie w talii spuchła :roll: :roll:

łapankowo
dziś od rana Marija i Ewa_mrau kombinują wejście do piwnicy na Wschodniej, do malych dymniaczków, które z tej piwnycy ne są w stanie się wydostać. Trudno im, bo administracja niemila jakaś
dziś wieczorem będziemy próbować ściagnąć trzy kociaki z dachu spalonego budynku - nieciekawe to trochę, ale może się uda :roll: :roll:


na pewno kciuki potrzebne - ani piwnica, ani dach tak całkiem bezpieczne nie są....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 19:02 Re: Łódź 812+311 - piwnice/dach, z dołu do góóry, z góry na dół

Zarys teksu już napisałam ( tramwajowa poezja jak zazwyczaj) - tak zastanawiam się, że może plakat zrobić, że popierają i jak najwięcej fundacji/stowarzyszeń i może do UMŁ się zwrócić. Chciałabym żeby plakat był uniwersalny.


potrzebuję zdjęcia kociego uszka co nacięte będzie.
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 19:05 Re: Łódź 812+311 - piwnice/dach, z dołu do góóry, z góry na dół

A może ten plakat też tu na wątku zamieścić jak będzie gotowy? Żeby każdy, kto by chciał mógł wydrukować i wywiesić np w swojej okolicy?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 03, 2011 19:47 Re: Łódź 812+311 - piwnice/dach, z dołu do góóry, z góry na dół

No, własciwie to nie były indiańskie podchody tylko zadziałanie "z urzędu" :twisted:
Polazłysmy z Dorcią, wcale nam się nie chciało, bo upał, ale wiedziałam, że kotka niedawno miała rujke, więc nie było na co czekać. Planowałam zabrac ze sobą od razu klatkę łapkę, ale Dorcia nie bardzo miała ochote paradowac z tą klatką, więc zdecydowałysmy się na kontener - tak na wszelki wypadek, jakby Pan Własciciel kotki jednak dał się przekonac. Od miejscowej karmicielki wiedziałam już, który to budynek i znalazłysmy bez problemów, ale kotki nie było. Spytałysmy, kto tu ma kotke i zaraz nam pokazali mieszkanie na parterze.
Pukamy, Pan otwiera. Przedstawiam się bardzo oficjalnym tonem, że jestesmy z Fundacji For Animals i przyszłysmy pomóc w sterylce kotki. I może trochę wspomóc karmą - dodałam na wszelki wypadek, gdyby Pan o sterylce nie chciał rozmawiać (karmicielce powiedział parę razy, ze kotki nie wysterylizuje i już :evil: ). O dziwo, Pan wcale nie odmawia, tylko kotka gdzies poszła, zaczyna jej szukać, rozmawiamy.
- A kotka nie ma teraz małych? pyta Dorcia
- Nie, teraz nie, miała wczesniej. - odpowiada Pan
- Tak? i co się z nimi stało? - zagaduję niewinnie ja
- A w porządku, ja tu dbam, kotka kociaki odchowuje a potem zanoszę do Szpitala Kopernika, tam karmią i dbają o koty - zapewnia Pan, a ja patrzę na szpitalny mundurek Dorotki, na którym wymalowany jest emblemat szpitala... Dorcia próbuje zasłonić emblemat ręką, na szczęście Pan nie zwraca uwagi - rozgląda się za kotką. Cieszę się w duchu, że mamy ze sobą transporter, bo nie wiem, czy za godzinę Pan nie zmieni zdania i znowu powie "nie wysterylizuję".
W końcu kotka się znajduje, Pan bierze ją na ręce, przy pakowaniu do transporterka kotka omal nie ucieka, ale jakoś ją w końcu zamykamy. Uff!!! Jeszcze tylko Pan spytał kiedy kotka wróci, a ja, czy Pan moze przetrzymać kotkę w domu po sterylce. Na szczęscie - może, więc umawiamy się, że kotka wróci w piątek.
Pędzimy z kotką do szpitala, po drodze dzwonię do annskr (jak zwykle niezawodnej :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: ) i 10 minut później Ania odbiera od nas kotkę.
Teraz (wieczór) kotka już odebrana po sterylce, Dorcia zawiozła ją do szpitala, spędzi noc w kontenerku (kotka, nie Dorcia :twisted: ) i rano odniesiemy Panu. :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68726
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości