Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

[mirka_t]

Nadal nie mam wiadomości o Chadzie.


A może Gucio za jakiś czas będzie mógł obejść się całkiem bez insuliny.

[Fredziolina]

Poznajesz go?

[mirka_t]

Faktycznie chudzinka, ale spojrzenie takie same.

[vega013]

Na Pchlim Targu natrafiłam na link do pewnego sklepu i znalazłam tam takie cuś. http://www.docsimon.pl/towar/zoodens-analgeticky-elektrostimulator

Kupiłabym sobie, gdyby to ustrojstwo mogło zwalczyć moje ataki migreny... W końcu też jestem istotą biologiczną tak jak każde inne zwierzę.

[andrzej780]

Poznajesz go?

ale cudo !!!! i jakie fajne ma pysio !!!!
pan na włościach - to co sobie chlopak będzie żałował

[pixie65]

Chudzinka...

[mirka_t]

Gucio ma grube kości, więc teraz jest chudzinką.

[pixie65]

Hmmm...to całkiem tak jak ja.
Znaczy - jestem chudzinką tylko mam grube kości

[SecretFire]

Eeee tam, jestesmy tylko za mali na nasza wage i futerka tez.

[Angel_]

Ja pierdzielę nie było mnie jakiś czas a tu "same shit different day"
To już jest tak żałosne, że aż śmieszne
Pozazdrościć nadmiaru wolnego czasu i braku problemów

[mirka_t]

Chad nadal jest karmiony na siłę, ale nie stawia już tak stanowczego oporu. Za kompana do zabawy ma rudego spaniela, bo koty na razie nie chcą się z nim bawić.

[SecretFire]

Jest to w miare dobra wiadomosc? Jakie uczucie mialas?

[mirka_t]

SecretFire muszę wierzyć, że nie jest źle. Tylko tyle.

[SecretFire]

Ok, to wierzymy dalej.

A reszta stada? Spokojnie dzis? Rano o Was myslalam.

[mirka_t]

Spokojnie. Misza na kroplówkach.