Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

kalair pisze:Pytanie było do Kociarki, czy z Kretkami takoż pracowała!

nie pamietam, moze jakas byla... :oops:

czesc wariatom wszelkim

Witam się sobotnio

kociczka39 pisze:

Cześć Kociczko :1luvu:

annette88 pisze:

Witanko

Kociara82 pisze:
kalair pisze:Pytanie było do Kociarki, czy z Kretkami takoż pracowała!

nie pamietam, moze jakas byla...

czesc wariatom wszelkim

Cześć

Dzisiaj to już mam OZ :ryk:

Zaraz opiszę, na razie dochodzę do siebie :wink:

Mała Dzikuska pisze:Witam się sobotnio

Bry

OKI pisze:Dzisiaj to już mam OZ
Zaraz opiszę, na razie dochodzę do siebie

ja też cały czas dochodzę do siebie.. :mrgreen:

emocje studzę gorącą herbatą - chyba kiepska strategia :ryk:

Wróciłyśmy z Deli od weta. Bez antybiotyku się jednak nie obejdzie, dostała jakiś nowy - jeszcze się nie naumiałam nazwy :wink:

Poza tym ogólnie wszystko jest w porządku, choć te nawroty są martwiące

Mam nadzieję, że kolejnych nie będzie, ale już ustaliliśmy, że jeśli po tym antybiotyku znowu będzie nawrót, to zaczynamy od badań krwi i innych takich atrakcji, typu posiewy :roll:

Choć jak na razie wygląda po prostu na problemy z odpornością.

Moim osobistym zdaniem, ona nie ma kiedy tej odporności nabyć, bo... rośnie :lol:

No, poza tym wymienia futro na ładniejsze i inne takie przemiany przechodzi, które są bardzo energochłonne, więc siłą rzeczy ta energia nie idzie w budowanie układu odpornościowego :roll:

A teraz przechodzimy na Oddział Zamknięty w Wariatkowie :ryk:

Adelka vel Delicja zostaje u mnie na DS :ryk:

Od jakiegoś czasu nad tym zastanawiałam. Ostatni nawrót kk Delka ma chyba tylko po to (pomijając powyższy wywód o odporności), żeby mnie przekonać, że absolutnie ciągle się nie nadaje do adopcji :twisted:

(w końcu miałam ją szczepić i ogłaszać - i znów nie mogę szczepić, nie? :wink:

). Chyba ona sama wybrała sobie dom, bo teraz to pewnie wyzdrowieje, a tak gotowa byłaby przez kolejne dwa lata mi "nawracać" :roll:

Spuszczę zasłonę milczenia na fakt, że u weta było "bliskie spotkanie 3st" i decyzja zapadła w okolicznościach tzw. "dziwnych", a wręcz lekko histerycznych :ryk:

Muszę również poinformować, że Marzena zadeklarowała dalsze wspieranie mnie finansowo w leczeniu Deli - przyznam, że bez tego miałabym poważny kłopot :oops:

Bardzo Ci dziękuję, Marzeniu :1luvu:

Aha, i to nie jest żadna ściema :ryk:

Marzenia11 pisze:
OKI pisze:Dzisiaj to już mam OZ
Zaraz opiszę, na razie dochodzę do siebie

ja też cały czas dochodzę do siebie..
emocje studzę gorącą herbatą - chyba kiepska strategia

Chyba nienajlepsza, faktycznie :ryk:

A Delicja, która od rana dziś się zbunkrowała pod łóżkiem i znów ją musiałam siłą wyganiać, żeby spakować do weta - właśnie się rozwaliła koło mojego kolana i śpi sobie snem sprawiedliwego :twisted:

Mała zaraza :ryk:

OKI pisze:

A teraz przechodzimy na Oddział Zamknięty w Wariatkowie
Adelka vel Delicja zostaje u mnie na DS

OKI pisze: Muszę również poinformować, że Marzena zadeklarowała dalsze wspieranie mnie finansowo w leczeniu Deli - przyznam, że bez tego miałabym poważny kłopot Bardzo Ci dziękuję, Marzeniu
Aha, i to nie jest żadna ściema

No nie jest to ściema, choć nie ukrywam, ze chciałabym pogadać z Delką co by już w końcu wyzdrowiała i mi kieszeni nie pustoszyła :mrgreen:

OKI pisze:A Delicja, która od rana dziś się zbunkrowała pod łóżkiem i znów ją musiałam siłą wyganiać, żeby spakować do weta - właśnie się rozwaliła koło mojego kolana i śpi sobie snem sprawiedliwego
Mała zaraza

ona dobrze wie co robi i to już od dawna :ryk:

ech te koty :mrgreen:

Marzenia11 pisze:No nie jest to ściema, choć nie ukrywam, ze chciałabym pogadać z Delką co by już w końcu wyzdrowiała i mi kieszeni nie pustoszyła

Eeee, z tą ściemą, to miałam na myśli adopcję :ryk:

Bo mam wrażenie, że mała już osiągnęła, co chciała i teraz może spokojnie wyzdrowieć :twisted:

OKI pisze:
Bo mam wrażenie, że mała już osiągnęła, co chciała i teraz może spokojnie wyzdrowieć

... i może też w końcu spać spokojnie :lol:

kolo Twojej nogi :lol:

Marzenia11 pisze:
OKI pisze:
Bo mam wrażenie, że mała już osiągnęła, co chciała i teraz może spokojnie wyzdrowieć

... i może też w końcu spać spokojnie kolo Twojej nogi

Mała złośnica :mrgreen:

Nawet głaskanko jej nie wybudziło :lol:

Rano kota nie było :ryk:

Nikt mi nie wmówi, że koty nie mają 6 zmysłu... mają chyba jeszcze 7, 8 i 9 :twisted:

Marzenia11 pisze:
OKI pisze:
Bo mam wrażenie, że mała już osiągnęła, co chciała i teraz może spokojnie wyzdrowieć

... i może też w końcu spać spokojnie kolo Twojej nogi

I nie tylko,może jeszcze wiele,wiele innych rzeczy,których by nie mogła gdyby nie Twoja wspaniała decyzja :ryk:

Niech teraz zdrowieje i nabiera odporności pod opieką własnej Dużej :ok:

kocurzyca41 pisze:
Marzenia11 pisze:
OKI pisze:
Bo mam wrażenie, że mała już osiągnęła, co chciała i teraz może spokojnie wyzdrowieć

... i może też w końcu spać spokojnie kolo Twojej nogi

I nie tylko,może jeszcze wiele,wiele innych rzeczy,których by nie mogła gdyby nie Twoja wspaniała decyzja Niech teraz zdrowieje i nabiera odporności pod opieką własnej Dużej

Mała zaraza nawet sapać już przestała :twisted:

To się chyba nazywa wpuszczenie Dużej w maliny :mrgreen:

I kto tu ściemnia najbardziej :?:

Bardzo się cieszę. :ryk:

Adelka lepiej trafić nie mogła. Widać, że Duża w niej zakochana od początku była. :1luvu:

Z wzajemnością, myślę... :dance:

Wariatkowo, czyli .... 3. Zmiany - Delicja zostaje :D

Kto przegląda forum