Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Lola, ale masz fajowy żłobek!!!

ojj Lola ja kojarzę te maluchy - tak potwornie się darły w wielkiej klatce z większymi od siebie kociakami - wspinały się po prętach i tak zabawnie odpadały na poziomo do nich ;D I cały czas: do ludzia, do ludzia!!! Cudnie, że je wzięłaś!! :1luvu:

Dziś nie dojechałam (praca), ale będę na akcji, więc zabiorę świecę

koteczka nie je
jak wrócę z pracy spróbuje jej strzykawką nawciskać zmiksowanego kurczaka
wodę pije

chłopak chyba dobrze ale jak je to mu okropnie zgrzytają ząbki to normalne?

w kuwecie był jeden urobek, całkiem ładny :wink:

urobek pewno chłopacvzkowy
trzymam za dziewczynkę, mam nadzieje ,że dzis coś zje
rano wczoraj jadła

Strasznie malutkie :kotek:

, trzymam kciuki :1luvu:

z moją kocinką bardzo źle, słaniała się na nóżkach a właściwie leży bezwładnie
gardziołko ma opuchnięte, nie umiała nawet przełykać convalescensa

dostała antybiotyk, środek przeciwbólowy i dużo kroplówki podskórnie
jak przeżyje do rana jutro jedziemy znowu na kontrole

teraz śpi poowijana w kocyk i ciężko oddycha, wetka powiedziała że powinna leżeć w cieple bo ma za niską temperaturę

chłopczyk wesoły i wcina, skacze po siostrzyczce nawet

Lola-trzymam za malenką :ok:

ona w środe miała rozwolnienie, pierwszy raz, ale jadła, w czwartek rano jeszcze też
mysle ,że to przede wszytkim kwestia tego gardła przy takiej osłabionej maliznie moze być kiepsko

Lola_ pisze:z moją kocinką bardzo źle, słaniała się na nóżkach a właściwie leży bezwładnie
gardziołko ma opuchnięte, nie umiała nawet przełykać convalescensa

dostała antybiotyk, środek przeciwbólowy i dużo kroplówki podskórnie
jak przeżyje do rana jutro jedziemy znowu na kontrole
teraz śpi poowijana w kocyk i ciężko oddycha, wetka powiedziała że powinna leżeć w cieple bo ma za niską temperaturę

chłopczyk wesoły i wcina, skacze po siostrzyczce nawet

Daj znac jak tam dzisiaj.

Lola_koniecznie daj znać.Jutro ja zabiorę graty do schroniska,spokojnie spędzicie czas z rodziną :wink:

.
Pająki dobrze,leki stopniowo eliminują biegunkę.Dziś ostatnia dawka aniprazolu,powtórka za 10 dni.Zgodnie z zaleceniem przegłodziłam i troszkę zjadły suchego,dostały też surową wołowinę i była super!Upał niestety nas wszystkich wykańcza.Kocięta i rezydentki skropione obficie i wystawione na podmuchy wiatraczka-i tak ledwo żyjemy. :evil:

Karolina kciuki ogromne za maleńką oby dała rade :ok:

Za resztę tymczasów tez kciuki zaciskam :ok:

Lola-co z malutką ?

koteńka walczy, żyje
rano był kryzys, weterynarz radziła nawet pozwolić kotce odejść ale po namyśle spróbowaliśmy dać jej jeszcze jeden dzień
ta gula w gardełku jakby ciut ciut zeszła, nie jest to ropień ani krwiak, pozostaje obrzęk ale z czego nie wiadomo
dostała następna dawkę kroplówek i leków

po powrocie z akcji malutka jakby lepiej, podnosi główkę i troszkę człapie
nawet nawtykałyśmy jej z tangerine odrobinę convalescenca
ale boje się cokolwiek pisać, raz wydaje mi się ze lepiej, za moment znów gorzej, tak ciężko oddycha

Kciukam z całych sił ........ ważne że walczy :ok:

Zgłaszam się z Kacperkiem. Kacper zamieszkał na górnych kuchennych szafkach
Dalej nie chce jeść. Dzisiaj niewiele udało się w niego wcisnąć.
Było porządne sioo i maleńka zaparzona kupka. Katar dalej go męczy , szczególnie w tej duchocie. Mnie się ciężko oddycha a co dopiero jemu.
Lola_ wielkie kciuki za koteńkę :ok:

własnie dodałam Kacperka na 1 stronę
kciukam za niego
i przede wszystkim za maleńką dziewuszke u Loli-kiepsko bardzo jest z nią

Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

Kto przegląda forum