POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 24, 2010 12:57 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Oby, oby!!!!!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 24, 2010 19:53 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Jak zwykle wracam od kotów i z przejażdżki rowerkiem, kotki sobie spacerują, pomyłam miski i napełniłam po brzegi... :mrgreen: moje Pyśki sobie odpoczywają, Seniorka poszła się przejść, a dziadkowe jak zwykle 3 na wieczornym obchodzie..
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 24, 2010 20:16 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wszystko ładnie, tylko wścieklizny strach :?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 24, 2010 20:33 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

no kurcze właśnie przeczytałam następny artykuł, idę zapakować Seniorkę do suszarni.... :oops: szok
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 25, 2010 9:26 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 21:26 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

jutro idziemy z babcią z Zuzią i Złotookim do weta na kontrolne wizyty oraz na podanie ponowne antybiotyków, jak zwykle dzięki Kotkowu, odebrałam też kolejny wór żwirku od Kotkowa z lecznicy... Luspa z mojego miasta przekazała karmę na bezdomniaczki, do pracy jeździłam oczywiście chwilę potem aby naładować michy moim firmowym, patrzyłam w budce, sianko suchutkie uleżane, na pewno nieźle się na nim śpi,
zanim pojechałam do pracy, zrobiłam wywiad środowiskowy nieopodal mnie w wieżowcu, kotka się okociła, która jest zaniedbana, niedoleczona, i niedożywiona, ma chyba ze dwa kociaczki, i mieszkają u pani pod balkonem, a nawet się przemieszczają do piwnicy, pani zabiedzona kobiecina niepracująca, mówi, że dokarmia jak może, ale nie zawsze może, więc niewiele myśląc zostawiłam jej puszkę i chrupki które wiozłam do firmy, pani bardzo ucieszona poniosła kotce i kociakom, a ja widziałam ze 2 dni temu jak przejeżdżałam, jak zlizywała z podłogi w śmietniku ryż z mlekiem, tylko, że ja myślałam że to kocur, a to kicia.... 8O 8O 8O obiecałam pani, że dostarczę karmę żeby miała jej co dać,
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 26, 2010 2:41 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 20:00 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dziś do weta nie poszliśmy, niestety, Złotooki poszedł na spacer, a Zuzia wcisnęła się za szafę i dziadek zdenerwował się na babcię, więc fiasko, spróbujemy jutro, bo Złotooki to już ok, ale Zuźce leje się z oczu i nosa, i warto, aby ponownie dostała ten antybiotyk + coś na wzmocnienie,bo wygląda jak obraz nędzy
do pracy dziś nie pojechałam, zadzwoniłam i miły portier wsypie suchego, a poszłam do pani zaniosłam puszkę mokrej i chrupki, pani już na mnie czekała, kota też zresztą, najadła się chudzina jedna, po porodzie pani mówiła że wyglądała jak szkielet kota, zresztą kota niespełna zdrowia, wiadomo, jak to życie podwórkowe służy... :oops: kićki są dwa i kota je tam karmi...a oto ona:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
kicia tak jakby charczy, ma coś albo z gardłem, krtanią albo niedoleczone zapalenie oskrzeli, ale maluchy zdrowe...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 26, 2010 20:31 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:( Postaramy się niedługo wspomóc kicię :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 26, 2010 20:42 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

nasze Kotkowo i tak tonie w kiciach... :( ciężko kurcze ...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 27, 2010 15:51 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Rodzinka została zabrana przez niezawodne panie z Kotkowa, z mojego bazarku chcę wspomóc karmą kocią rodzinkę, gdyż jak wiadomo, Kotkowo po prostu tonie w kociakach... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wspaniale że jest taka organizacja w naszym mieście.... :ok: :ok: :ok: :ok: Prosimy o głosy w Krakvecie... :ok: :ok: :ok: Zapraszam na nasze bazarki w moim podpisie... :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 28, 2010 21:46 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Rodzinka kocia jest u jednej z pań wolontariuszek, :1luvu: :1luvu: dzięki Bogu, mama kicia bardzo chora, ma przewlekłą infekcję i powiększone węzły chłonne, potrzebne kciuki dla mamci...
Pogoda pod psem, buro, ponuro, Seniorka nie wychodzi z apartamentu w suszarni, Pysia czai się za lodówką, w ogródku profilaktycznie postawiłam coś na ząb, a także przy śmietniku,
w pracy cała micha chrupek i woda, cieplutka budka z siankiem czeka...reszta bezdomniaków czai się pod samochodami... :)
pani karmicielka która karmi Mruczeńkę, żyjąca dzięki fundacji Kotkowo jedzie na kilka dni do centrum onkologii, i zobowiązałam się dokarmiać jej kicie....kicia Mruczeńka musi mieć dom na zimę, bo będzie źle, kicia ma pozostałości neurologiczne, przekrzywioną główkę, mamy się spotkać z panią karmicielką i ustalić szczegóły, a przy okazji zrobię kotce fotki i trzeba szukać domku...
głosownie trwa, wszystkim którzy już oddali głos i czytają ten wątek dziękuję z całego serca i proszę tych którzy jeszcze tego nie zrobili o głos.... :ok: :ok: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 29, 2010 22:16 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Brrrr. zimno, mokro, temperatura tylko 9 stopni, trzeba powoli zacząć załatwiać jakieś domki dla kiciów, mam na myśli takie ocieplane styropianem, bo naprawdę pogoda nieciekawa, z takiego upału takie zimno, moja Kruszynka też oczki zaropiałe, dziś było tylko suche, ale sprzedałam kilka fantów-drobiazgów i kupiłam mokre, ponieważ kotki wymiatają jak za siebie... Seniorka poszła się przewietrzyć, zaraz wystawię jedzonko do ogródka...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 30, 2010 23:05 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

brzydka pogoda, zwierzaki też szukają schronienia i pożywienia, żeby chociaż w brzuszkach ciepło było, w pracy dziś jedzonko dwa razy, i w ogródku dwa razy, do tego oczywiście Książe wpałaszował saszetkę przed chwilą, trzeba już myśleć i budować domki, otworzyłam klatkę (w środku miękkie dywaniki) i okienka piwniczne też otwarte, więc można się przespać... :catmilk: :cat3: w pracy muszę jeszcze jaką budkę załatwić najlepiej drewnianą ocieplaną, właśnie najlepiej zrobioną z jakiejś szafki, albo coś na kształt psiej budy i wypchanej sianem, sianko też już zbieram, a w razie co przywiezie kolega...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 30, 2010 23:07 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

KOTKOWO PROSI O GŁOSY, MUSIMY WYGRAĆ TĘ ANKIETĘ TYLE GŁODNYCH KOTÓW CZEKA NA JEDZENIE!!!!
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, lucjan123 i 78 gości

cron