Tytek wiecznygilarz Margolcia Juz Po Operacji .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 12:36 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

ja też wole futrzaki :wink:
okropnie w głowie mi się roi ,potem sny...

mieć dużo futerek i mieć na nie ,zdecydowanie ze zwierzętami lepiej się człowiek ( czyli ja)dogaduje niż z dwunożnymi ,jest przy nich bezpieczny sa mniej skomplikowane ,nie namącą ,nie skrzywdzą ,zawsze można liczyć na kałuże na środku mieszkania lub kupsko :lol:
na żwirek w całym mieszkaniu ,otwartą szafę i wysypane ciuchy :twisted: rzyg na fotelu :twisted: ..zawsze pełne ręce futerek i sprzątania po nich :mrgreen:
i ta cudowna ciasnota w łóżku :kotek:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 12:43 Re: Tytek wieczny gilarz EXO i PERS z rod. do adopcji

dorcia44 pisze:ja też wole futrzaki :wink:
okropnie w głowie mi się roi ,potem sny...

mieć dużo futerek i mieć na nie ,zdecydowanie ze zwierzętami lepiej się człowiek ( czyli ja)dogaduje niż z dwunożnymi ,jest przy nich bezpieczny sa mniej skomplikowane ,nie namącą ,nie skrzywdzą ,zawsze można liczyć na kałuże na środku mieszkania lub kupsko :lol:
na żwirek w całym mieszkaniu ,otwartą szafę i wysypane ciuchy :twisted: rzyg na fotelu :twisted: ..zawsze pełne ręce futerek i sprzątania po nich :mrgreen:
i ta cudowna ciasnota w łóżku :kotek:

hehe i niepowtarzalna szansa posadzenia d.. na foteu nie zauważywszy rzygu....... :ryk:
Serniczek
 

Post » Czw mar 04, 2010 12:48 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

lub położenie się na łóżku z podobną zawartością :mrgreen:
wielka przyjemność wejść do łazienki i podnieść swoją koszulkę która leży na podłodze ,dlaczego? ktoś przykrył nią pachnące kupsko :x
dom pełen niespodzianek :lol:
i znów to samo pytanie ,za co my te dranie kochamy :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 12:53 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

dorcia44 pisze:lub położenie się na łóżku z podobną zawartością :mrgreen:
wielka przyjemność wejść do łazienki i podnieść swoją koszulkę która leży na podłodze ,dlaczego? ktoś przykrył nią pachnące kupsko :x
dom pełen niespodzianek :lol:
i znów to samo pytanie ,za co my te dranie kochamy :roll:


NO jak za co? Za całokształt :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw mar 04, 2010 13:11 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

niezwykle bogaty ten całokształt :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 13:44 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

Nasz Rudy Kacper vel Diablątko alias Karmelek aka Bestia to był u Ciebie na specjalnym przeszkoleniu, tak?
Bo potrafi wejść do dużego worka ze żwirkiem, na...rać i worek łapami zakryć, ze nie widać co w środku. Raz szukałam przyczyny przykrego zapachu ;) długo szukałam i tak mnie zaskoczył, że szczęka opadła ;) innym razem wysypał w łazience żwirek z niezamkniętej torebki, sporo wysypał, i na tym się załatwił. Powiem tak, dobrze go przeszkoliłaś :ryk: :ryk: :ryk: względnie Twoje koty.
Bo zanim się Rudy pojawił, takich cyrków nie było ;)
Kupiłam kuwetkę do przedpokoju to już nie robi niespodzianek.


I jeszcze powiem, co Ciocia mówi o Rudym:
"Spełniło się moje marzenie! Zawsze chciałam mieć swojego kota! Tak go kocham, że bym go chyba zjadła!"
On też Ciocię kocha, jak tylko otwiera drzwi pakuje do niej do pokoju i najchętniej tam śpi - na niej, wtulony w jej nogi itp.
A taki fajny gaduła jest z niego! I śmiesznie dziamgoli na ptaki za oknem - 3 pozostałe tak nie potrafią ;)
aaa i potrafi aportować, najchętniej okrągłe albo trójkątne psie chrupki. Przynosi na łóżko, wyrzuca z mordki i czeka aż mu się gdzieś rzuci daleko, po czym jak wariat po to biegnie i tak w kółko, dopóki mu pies nie ukradnie i nie zje ;)
Ale potem zdziwiony jest, ze nie ma chrupeczka

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 15:15 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

Ewuś ,Bartek czyta i jest przeszczęśliwy Rudy szkołę życia musiał dostać ,a jakże :lol:
taka kuweta jak cały worek to niezła gradka 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 22:02 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt mar 05, 2010 7:20 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

Zunia ogromne dzięki :1luvu:
buziaki ,lecę teraz na fuchę 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 7:29 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

witam sobotnio :)
jak Dorci nie ma to nie ma tutaj nic do poczytania, gdzie są wszyscy? - teraz pewnie w łóżkach, a wczoraj gdzie? :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 8:37 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

witam z lekka pogięta :wink:
ale co tam pierwsze koty za płoty ,czyli pierwsza okienna fucha za mną ,pogoda z lekka nie sprzyjała i troszkę chrypie dziś ,ale dałam rade i jestem z siebie dumna ,a że bolą gnaty coś za coś.
:mrgreen:

zapomniałam wam na pisać jak wracając z pracy ,czyli przed 23 zobaczyłam na posesji gdzie są grozne ,wielkie psy małego kota ,latał wzdłóż parkanu ,zadzierał ogonek prosił wez mnie..włos mi się z jeżył ,Bartkowi zresztą też ,zaraz wpadną i go pożrą ,nijak bez wtargnięcia na ta posesje kota nie wygarniemy ,Bartek do połowy przelazł ,psy już biegły ,chwycił kota ,zaczepił się kurtką i nie mógł zlezć :strach:
ale to wszystko wyglądało dziwnie ,psy mniej się rzucały niż zwykle ,były jakby zdziwione ,kot też jakoś tak na bardzo wystraszonego nie wyglądał :roll:
nic to kot uratowany idziemy do domu ,jednak zachowanie nie dawało mi spokoju ,wracam i wyciągam ludzi z łóżka ,tak to nasz kot ,wypuściliśmy go na chwileczkę ...facet lał po nogach jak słyszał z jakim narażeniem go ratowaliśmy :lol:

a dziś tylko leżę...taaa pomarzyć dobra rzecz :wink:

miłego wypoczynku.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 8:38 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

Ja się weekendowo pokażę. Buziaczki ze stempelkami od Lizaka :mrgreen: ! Może jakieś foty dziś dam radę.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 06, 2010 8:41 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

dorcia44 pisze:(...)nic to kot uratowany idziemy do domu ,jednak zachowanie nie dawało mi spokoju ,wracam i wyciągam ludzi z łóżka ,tak to nasz kot ,wypuściliśmy go na chwileczkę ...facet lał po nogach jak słyszał z jakim narażeniem go ratowaliśmy :lol:

:strach: - który to był???? Sąsiadów znaczy?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 06, 2010 10:09 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

nie ,to z domku na rogu :wink:
dopatrzyłam się też że ma świerzba .

mają iść do weta.

Moniko czekam na 100% decyzję zostaje ? 8) i na fotki czekam .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 11:41 Re: Tytek wieczny gilarz czyli 11 ogonów i małe smutaskowo .

dorcia44 pisze: Moniko czekam na 100% decyzję zostaje ? 8) i na fotki czekam .

Tego jeszcze nie wie nikt 8) . Lizak jest uroczy, ale gdy wspina się na firankę to zastaję nerwicy :twisted: . Lizak jeszcze oczywiście robi wiele innych rzeczy. Bardzo lubi udeptywać takiego wielkiego, leżącego na płasko pluszowego psa. Zawsze można tym sposobem położyć Lizaka spać. Zaczął powoli zmieniać zęby, ale nadal gryzie człowieka w kostkę jak pies, bawi się swoim ogonem. To jakiś koto-pies w ogóle. Niczego się nie boi. Siedzi przed włączoną pralką i w rytm obrotów bębna: trzy obroty główką w lewo, dwa w prawo :ryk: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 77 gości