Prosimy o wsparcie i karmę dla bezdomniaczków i tymczasów.

Też będę trzymać.

Bolus znowu zaczyna się drapać przy pysiu, strupek już cały rozwalony
tak wygląda teraz ogromna rana na karku

Uuuuuu....Aż mnie skóra rozbolała na sam widok :cry:

Ale biedny Boluś musi cierpieć :cry:

Jak bardzo go to musi swędzieć,skoro potrafi tak mocno się okaleczyć :?:

Czy naprawdę nic mu nie pomoże? :cry:

Boluś...chłopaku nie daj się tej paskudnej alergii :ok:

to prawda rewelacyjnie to nie wygląda i wielkie jest jak nie wiem co

Wczoraj mieliśmy super Gościa - Cioteczka Willow_ do nas zagościła :1luvu:

Zawiozła nas do dr. garncarza, za co bardzo serdecznie dziękujemy :1luvu:

dziękujemy również jedzonko :1luvu:

, dotarło

co po nie które koty ładnie się przywitały, Bolus się pokazał, a raczej pokazał to co ma na grzbiecie

no i nasza Saba bardzo polubiła Willow_

Ale miło mi ... :oops:

Saba jest świetna, kociaste też chociaż niektóre przyczajone, ale wiadomo przecież ... przyczajony tygrys, ukryty smok :ryk:

Rana Bolusia na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości, co prawda nie pokazał mi jej w pełnej okazałości, ale rozmiar wydrapanego futra jak na jego gabaryty jest ogromny

- mam nadzieję, że mu się poprawi niebawem.

A dla Ani ... czapki z głów za tak wspaniałą opiekę nad kociastymi :king:

PS. Miałam chrapkę na Rudiego - boski miziak :kotek:

a ja jak wróciłam, to Saba była trochę zawiedziona, że jestem sama, rzadko się jej zdarza, żeby tak od razu kogoś polubić

Serum bardzo bardzo dziękujemy za pomoc :1luvu:

Bolus jest naprawdę biedny

dziś śpi schowany w szafie, niech nikt go tam nie dotyka i nie patrzy!
Rudi, to taki cygański kot, do każdego przyjdzie, będzie się miział

Dziś rozmawiałam z domkiem, tym co ma zabrać 2 kociaki, jada na 100% w piątek, ufff
Zostaje malutki Ozorek. Pogoda mu nie bardzo służy, głownie śpi, jest zamulony. Mamy nawrót świerzba w uszkach

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

Nie ma za co :wink:

Trzymam kciuki za nowy domek dla kociaków :ok:

sielanka z Samsonikiem się skończyła, znowu nastała faza kompletnego niejedzenia, pewnie przez ten upały.
Od wczoraj kot kompletnie nic nie chce jeść sam; nawadniamy go trochę kroplówkami i elektrolitami. Już czasami nie mam pomysłu co mu dawać do jedzenia. o taki trudny pacjent, nie daje sobie podać nawet wody przez strzykawkę, a o podaniu tabletki, to można zapomnieć

Boluś ciągle się chowa, szafa, to teraz jego najlepsza skrytka jest, nie che pokazywać swoich ran. Jak na razie ładnie się podsuszyły ale nie wiem, kiedy tak wielki łysy, podrapany placek całkiem zarośnie, tym bardziej, ze co kilka dni jakoś dziwnie nasila się drapanie -pewnie ranka się goi i bardziej swędzi.

Biedne kociska

najbiedniejszy Bolunio mój króliczek kochany. Aniu a jak tam Ozi? Jest silny? Dobrze się czuje? Niedługo operacja, a to takie chucherko jest jeszcze mikrusie.

Ozi dzis lepiej, wczoraj był ospały al eto ta pogoda. Ma apetyt, żołądek się rozciągnął i już nie wcina jak wróbelek.
Ozorek będzie chyba dostawał zylexin ale już po po operacji, jakiś tydzień po,wet zadecyduje, teraz nie ma co, bo reakcje mogą być różne.
Na razie dostaje pastę energetyczną, scanomune i aloes do picia. Wczoraj oglądał go wet, powiedział, że jest w dobrej formie.Kociak przede wszykim zrobił się bardziej ruchliwy, bo wczesniej to głownie spał tylko, może był aż tak słaby.
Tylko ze świerzbem walczymy, u Juranda też jest świerzb,a nie było

Anna Rylska pisze:sielanka z Samsonikiem się skończyła, znowu nastała faza kompletnego niejedzenia, pewnie przez ten upały.
Od wczoraj kot kompletnie nic nie chce jeść sam; nawadniamy go trochę kroplówkami i elektrolitami. Już czasami nie mam pomysłu co mu dawać do jedzenia. o taki trudny pacjent, nie daje sobie podać nawet wody przez strzykawkę, a o podaniu tabletki, to można zapomnieć

Boluś ciągle się chowa, szafa, to teraz jego najlepsza skrytka jest, nie che pokazywać swoich ran. Jak na razie ładnie się podsuszyły ale nie wiem, kiedy tak wielki łysy, podrapany placek całkiem zarośnie, tym bardziej, ze co kilka dni jakoś dziwnie nasila się drapanie -pewnie ranka się goi i bardziej swędzi.

Biedne, biedne koteczki. :cry:

Aniu, przytulam i cały czas jestem z Tobą. :ok:

vega013 pisze:
Anna Rylska pisze:sielanka z Samsonikiem się skończyła, znowu nastała faza kompletnego niejedzenia, pewnie przez ten upały.
Od wczoraj kot kompletnie nic nie chce jeść sam; nawadniamy go trochę kroplówkami i elektrolitami. Już czasami nie mam pomysłu co mu dawać do jedzenia. o taki trudny pacjent, nie daje sobie podać nawet wody przez strzykawkę, a o podaniu tabletki, to można zapomnieć

Boluś ciągle się chowa, szafa, to teraz jego najlepsza skrytka jest, nie che pokazywać swoich ran. Jak na razie ładnie się podsuszyły ale nie wiem, kiedy tak wielki łysy, podrapany placek całkiem zarośnie, tym bardziej, ze co kilka dni jakoś dziwnie nasila się drapanie -pewnie ranka się goi i bardziej swędzi.

Biedne, biedne koteczki.

Aniu, przytulam i cały czas jestem z Tobą.

Aniu my również trzymamy mocno kciuki za Twoich podopiecznych,a szczególnie za biednego Bolusia,Ozi :ok:

No i za domki dla maluchów :ok:

a ja nie dziękuje :1luvu:

i raz jeszcze bardzo serdecznie zapraszam na nasze bazarki, bez pomocy nie damy rady

to bardzo gorący i trudny okres dla nas; każda pomoc bezcenna
ja nie wiem w co ręce wkładać i na którym zakręcie już zawracać, tyle się dzieje jednocześnie

zapraszam na bazarek:

viewtopic.php?f=20&t=113610

Jak tam dzisiaj kondycja Bolusia i Samsonika :?:

Prosimy o wsparcie i karmę dla bezdomniaczków i tymczasów.

Kto przegląda forum