Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rambo_ruda pisze:czy białasio będzie miał jakoś naprawiane to oczko? czy zostanie tak jak jest?
mirka_t pisze:rambo_ruda pisze:czy białasio będzie miał jakoś naprawiane to oczko? czy zostanie tak jak jest?
Wolałabym zostawić oko w spokoju, choć wiem że utrudni to jego adopcję. Dzisiaj Nemo był u weta, bo ma zapalenie ucha. Wet obejrzał też jego zęby i stwierdził, że nie ma pośpiechu z czyszczeniem biorąc pod uwagę niedawną kastrację . Za wcześnie na kolejną narkozę.
rambo_ruda pisze:...
a czy to oko to nie jest otwarta rana? nie lepiej by to było zaszyć?
villemo5 pisze:felis pisze:Niedawało mi to spokoju, Nemo kojarzył mi się z jakąś rasą. Przejrzałam numery "Kota" i znalazłam - "Kot" nr 12 z grudnia 2007 roku opisuje turecką angorę pod głównym hasłem "Czar dyskretnej elegancji". Obstawiam, ża Nemo jest turecką angorą (przynajmiej bardzo przypomina tę rasę). Mam tylko wątpliwości co do jego ognona - bo powinien "rozpościerać się niczym pióropusz" - ale myślę, że u Nemo to tylko kwetia czasu. W końcu jego życie nie było komfortowe.
Miałam Nemo wczoraj na rekach. On rzeczywiście trochę angorę przypomina... Ale moja Blanusia jednak bardziej...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 187 gości