mestudio, dziękuję za przelew
Wam dziękuję za obecność.
Dzisiaj rano wysterylizowana została kolejna podopieczna p. Izy.
Dzisiaj też miała miejsce kolejna łapanka i jutro rano TŻ zawiezie ją na zabieg (razem z kotką z innego miejsca).
Dzisiaj też kupiliśmy puszki, które na razie jeszcze obciążają bagażnik samochodu, ale myślę, że już jutro trafią do p. Izy. Łącznie 200 puszek, więc myślę, że będą powody do radości.
TŻ łapał dzisiaj z p. Izą i mówi, że się w sumie nie dziwi jej rozdrażnieniu - była przemoczona, miała przemoczoną wełnianą czapkę i wciąż padało, a przed nią była jeszcze długa trasa.
Przez kilka deszczowych dni, tak jak jest obecnie, jej poziom rozdrażnienia i frustracji osiąga stały, wysoki poziom. I jeszcze ta afera z rybakami i pływającą w jeziorze martwą kotką.
Nic, ja cieszę się, że przynajmniej ta kotka się złapała dzisiaj.
I cieszę się z białaczkowego negatywnego testu u jednego z naszych tymczasowych podopiecznych.