
Najpierw sprawa kotów menela :
Dziś parę minut po 12 tej przyszła do mnie Ola z Edano , forumowa Benita92 i poszłyśmy do tego menela aby na żywo zobaczyć w jakim stanie są koty, nie było go ale po jakimś czasie wrócił , wpuścił nas do środka , koty nie były w złym stanie , pingwinka Matyldzia i biało rudy ( zapomniałam imie ) niestety oba koty niesterylizowane , miały co najmniej 3 mioty



Przyciśnięty do muru obiecał je wysterylizować, z mojej strony obiecałam mu wypożyczyć transporter do ich transportu do weta i wypożyczyć kaftanik , obiecał to zrobić w lutym , bo do końca stycznia musi opuścić to mieszkanie .
Wytłumaczyłyśmy mu czym karmić , bo nie był świadomy bo w misce kotów były kości z wędzonego kurczaka , mam nadzieje że cos zrozumiał , i był wyraźnie zażenowany .
Rozmawialiśmy tez na temat uchylnych okien .
Bardzo i to bardzo chce podziękować za cała akcje Oli ( benita 92 ) i Eli , one jako jedyne zajeły sie sprawa na poważnie !!! Bo ja jako osoba prywatna nie bardzo wiedziałam jak sie poruszać , jak rozmawiać z Policja , z adm i innymi, za wsparcie duchowe, za wspólne rozwiązywanie krok po kroku problemu



A wracając od weta wieczorem znów pod klatka stała Policja i Pogotowie Ratunkowe, bo w innym mieszkania tez na 1 szym pietrze była awantura pijacka , boże gdzie ja mieszkam



