Pytania na FB sa o kolejne foty czy kolejne koty?

Fotek mam jeszcze troche, moge podeslac. Jesli chodzi o OFR, to linia produkcyjna uszkodzila sie. Wszystko posterylizowalam w mojej okolicy, teraz tylko czekac na podrzutki. Dobra, dobra, to byl dowcip. Nic mi tu nie podrzucac przypodkiem...
Anusia, swoja droga, to moze niezly patent bylby z dymkami na zdjeciach. Jakby ktos umial, to polecam sie.

Dzisiejsze pytanie o maluchy bylo jedno - czy za darmo. Oferuja wlasne podworko.
Jak sobie pomysle, ile energii, uczucia wkladamy w te wszystkie sierotki, a potem wyobraze sobie zywot podworkowy, to mnie az za gardlo sciska. I czekamy dalej na Prawdziwe Domy.

Wczoraj wykorzystywalam ostatni weekend starej ustawy smieciowej.

Rzutem na tasme wykorzystalam ostatnie dni dostepnej osiedlowej altanki smietnikowej. Coz ja znalazlam za skarby w moim "garazu"... Ci, ktorzy widzieli to pomieszczenie kilka miesiecy temu, moga tylko domyslac sie, jakie skarby kryly sie w przepastnych szafach. Samych par butow doszlo do smietnika kilkanascie.

A panowie, ktorzy wynosili te worki skarbow

ode mnie, mowili, ze raptem nie wiadomo skad pojawili sie lokalni zlomiarze. Zrobili przeglad workow i postanowili, ze niektore rzeczy sa cennymi zdobyczami. Smieciarzy jeszcze nie bylo, a w altance zrobilo sie jakos pusciej... Tylko moge sie cieszyc.

W swiezo przemeblowanym garazu porobilam zdjecia dzikim kociastym, jutro dotre do komputera to pochwale sie grubasami.
