TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Halinka, czyli konkurencję ofutrzoną w domu masz...
Mała śliczna...

[quote="halinka1403"]Tak.To Jasdorka przywiozła ją w nocy ,z Łodzi

Córka z koleżankami znalazły kicie i zajęły się bidulką.Nawiasem mówiąc ,bardzo dobrze się zajęły

Były u wetki,zaczęły leczyć,odrobaczyły.Dzielne dziewczyny :1luvu:

Uratowały kociaka. :1luvu:

A oto Bohaterka :1luvu:

Patrzeć i podziwiać :!:

Patrzymy i podziwiamy :1luvu:

Bure jest PIĘKNE!!! A jej ślepki są najcudowniejsze :1luvu:

Za dobry domek :ok:

Halinko, a może ta piękność zostanie w Twoim domku? :wink:

AnnAArczyK pisze:
halinka1403 pisze:Tak.To Jasdorka przywiozła ją w nocy ,z Łodzi Córka z koleżankami znalazły kicie i zajęły się bidulką.Nawiasem mówiąc ,bardzo dobrze się zajęły Były u wetki,zaczęły leczyć,odrobaczyły.Dzielne dziewczyny Uratowały kociaka.

A oto Bohaterka

Patrzeć i podziwiać

Patrzymy i podziwiamy
Bure jest PIĘKNE!!! A jej ślepki są najcudowniejsze Za dobry domek
Halinko, a może ta piękność zostanie w Twoim domku?

Zuziu

Nawet tak nie żartuj :!:

U mnie już ,gdzie nie popatrzę tam kot

Strach lodówkę otworzyć :ryk:

issey32 pisze:Halinka, czyli konkurencję ofutrzoną w domu masz...
Mała śliczna...

I to jaką konkurencję :!:

Chyba przestanę nogi depilować :ryk:

halinka1403 pisze:
AnnAArczyK pisze:
halinka1403 pisze:Tak.To Jasdorka przywiozła ją w nocy ,z Łodzi Córka z koleżankami znalazły kicie i zajęły się bidulką.Nawiasem mówiąc ,bardzo dobrze się zajęły Były u wetki,zaczęły leczyć,odrobaczyły.Dzielne dziewczyny Uratowały kociaka.

A oto Bohaterka

Patrzeć i podziwiać

Patrzymy i podziwiamy
Bure jest PIĘKNE!!! A jej ślepki są najcudowniejsze Za dobry domek
Halinko, a może ta piękność zostanie w Twoim domku?

Zuziu Nawet tak nie żartuj
U mnie już ,gdzie nie popatrzę tam kot Strach lodówkę otworzyć

Aaa! Czyli masz jeszcze trochę miejsca :wink:

Pod warunkiem, że Malutka zostanie kocim Eskimoskiem :mrgreen:

Eskimoskiem? No dobra...byle u Halinki :wink:

Śliczna burania! :1luvu:

Zasobność domu to ja mam bardzo dużą

Gorzej z zasobnością portfela :ryk:

No,i chyba sobie wykrakałam :!:

Mam następne dwa maluchy

Chore strasznie.Biegunka okropna,leje się z nich

Mieszkały w starej komórce ,karmione mlekiem przez staruszka,który im dał schronienie,jak się przyplątały ,bez matki(nie są Jego)Były trzy,ale jeden odszedł,więc Pan poprosił o ratunek dla Tych,które jeszcze zostały

.Co miałam robić :?:

Odwieść je z powrotem,jak muszą brać zastrzyki i trzy razy dziennie nifuroksazyd :?:

żeby wróciły na zabójcze dla Nich mleko,zamiast convalescenta :?:

Nie moglam tego zrobić.

Izolatki wolnej niestety też nie mam,więc siedzą biedaki w piwnicy,w klatce,którą musiałam ,niestety obłożyć kartonem i firanką siateczkową,bo przez oczka klatki wychodziły,takie z Nich szkieleciki

Po za tym ,świerzbowiec taki,że musiałam zrobić zdjęcia,bo byście pewnie nie uwierzyli.Sama nie mogłam uwierzyć,w to co wetka wyciągała prawie godzinę

Jak przeżyją(a będę robić wszystko,żeby się Im udało)nie będzie z Nimi problemu z adopcją,bo to piękne koteczki.Sami zobaczcie
Kotka, szylkretka,jakby mieszana z niebieskim ruskim

Kocurek,niebieski,albo dymny

halinka1403 pisze:No,i chyba sobie wykrakałam Mam następne dwa maluchy
Chore strasznie.Biegunka okropna,leje się z nich Mieszkały w starej komórce ,karmione mlekiem przez staruszka,który im dał schronienie,jak się przyplątały ,bez matki(nie są Jego)Były trzy,ale jeden odszedł,więc Pan poprosił o ratunek dla Tych,które jeszcze zostały .Co miałam robić Odwieść je z powrotem,jak muszą brać zastrzyki i trzy razy dziennie nifuroksazyd żeby wróciły na zabójcze dla Nich mleko,zamiast convalescenta Nie moglam tego zrobić. Izolatki wolnej niestety też nie mam,więc siedzą biedaki w piwnicy,w klatce,którą musiałam ,niestety obłożyć kartonem i firanką siateczkową,bo przez oczka klatki wychodziły,takie z Nich szkieleciki Po za tym ,świerzbowiec taki,że musiałam zrobić zdjęcia,bo byście pewnie nie uwierzyli.Sama nie mogłam uwierzyć,w to co wetka wyciągała prawie godzinę

Jak przeżyją(a będę robić wszystko,żeby się Im udało)nie będzie z Nimi problemu z adopcją,bo to piękne koteczki.Sami zobaczcie
Kotka, szylkretka,jakby mieszana z niebieskim ruskim

Kocurek,niebieski,albo dymny

A jakie są rokowania Halinko? I czy można Ci jakoś pomóc?

Ale piękne rzeczywiście

Aniu ,rokowania są takie pół,na pół

Ale widac,że chcą żyć,walczą.Kotka jest mniejsza,ale trochę bardziej żwawa.dość ładnie zjadła.Natomiast martwi mnie kocurek,bo nie chce jeść.Liznął troszkę convalescenta,chrupek (podawanych przy chorobach gastrycznych)nawet nie powąchał.Normalnej karmy boję się dawać przy takiej biegunce.Przed chwilą u nich byłam,i też nic nie zjadł.Jak do wieczora nie zacznie jeść,będę go musiała nakarmić strzykawką.Złe jest to ,że ma nadżerki ,więc mu ciężko jeść.
Jeszcze nie widziałam takich chudziutkich kociaków

Same kosteczki,obleczone skórą

Klatkę musiałam obtoczyć firanką,bo przez oczka klatki wychodziły,takie chudziutkie i malutkie.Ta niedzielna kotka ,którą przywiozła do mnie Jasdorka z Łodzi ma ok.dwa miesiące,a jest dużo większa i cięższa od Nich

A co mi potrzeba :?: