Witajcie.. jestem tu nowa
W sumie już obszczekana przez panią "xagax" na innych wątkach ale szukam tu Krakusek co w razie potrzeby pomocą posłużą. Jakieś 2-3 tyg temu przyczapiła się do mnie trikolorka w miejscu gdzie wykańczam nowy dom w lesie. Teraz też mieszkam pod lasem ale w Kraku i dopiero na zimę a może jak los da jesienią przeprowadzka w nowe miejsce. Problem jak narazie polega na tym że Kiciolina zamieszkuje na poduszeczce pod drzwiami nowego domu i dokarmiamy ją codziennie jeżdżąc po 60km za kazdym razem

Jestem już umówiona na sterylkę na poniedziałek więc zakupiłam kosz do transportu i dostałam od weta saszetki coby sprawdzić czy będzie jej smakowało jedzonko dla kstratów. Ale wracając do tego co chciałam konkretniej.. Czytam tu że macie czasem problemy z transportem więc jak coś to służę pomocą bo mam dwa samochody. Jeśli chodzi o jeżyki to w chwili obecnej mam dogodne warunki dla nich bo las za płotem ale mam niestety 50kilową potworkę co jak widzi jeża to też się jeży

Gdybyście nie miały co z nimi zrobić do zimy to ja mogę wywieźć do ogrodu w nowym domu. Dom a wokół niego masa grzybów jadalnych, sporo ślimaków, jerzyny, sarny, zające i brak psów latających na wolności. Ogród wchodzi w głąb lasu więc i chałupkę mogłabym im wybudować bo jak to po budowie desek ci u nas dostatek

Karma siłą rzeczy się dla nich jakaś znajdzie bo skoro Kicia się przyczapiła to jeść musi
Pozdrawiam
Gośka