K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 25, 2011 10:19 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Tweety pisze:ktoś wie gdzie są kocie zdjęcia, które były na ostatnim Kocivencie? u mnie są tylko magnesy a mam imprezę w przyszły weekend i gromadzę wszystko co potrzebne

Fotki to nie wiem, ale rollup jest chyba nadal w Cabinet Secret


tak, rozmawiałam z Basią z CS, leży u nich. Fotek szukam nadal

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 25, 2011 10:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety, śpią faktycznie :lol: Hibernują znaczy :lol: To co, przeprowadzka jesienią?
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 25, 2011 10:34 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:
queen_ink pisze:
Tweety pisze:
Anna09, argument, że na Wielopole było blisko a tu nie jest chyba nie do końca przemyślany, bo na Wielopole z Ruczaju jest 6,4 km a na Chocimską 7,6 km i na Wielopolu czy w ogóle w ścisłym centrum znaleźć miejsce do parkowania (no i strefy!) nie jest sprawą łatwą. Zresztą np Queen_ink ma jeszcze dalej, jeździ autobusem czy tramwajem i daje radę.



Nie wiem, czy to się da tak porównać, bo dojazd mam w miarę bezproblemowy i bezprzesiadkowy, ale komunikacją zajmuje mi min. 1,5 godziny, na Wielopole miałam dużo bliżej, więc i częściej mogłam przychodzić i dłużej z kotami posiedzieć, teraz mam czas wyliczony co do minuty, jak jest dużo klatek:(
Ale to uwaga na marginesie, jak jw u Joli (plus żal, że w komunikacji spędzam niemal tyle samo czasu, co z kotami).

Imo idealne by było jeszcze trzecie pomieszczenie dla kotów typu Katia, żeby mogły się cieszyć wolnością, nie terroryzując innych (jak Leon siedział na Wielopolu). I wanna lub brodzik. I woliera albo hektarowy ogród;)...


hello, Asiu, tu Ziemia :wink:

fiszka13, pytam, bo ogród mam, w pobliżu jest las/zagajnik (z sarnami! a co :) ) na mieście mówią, że dawno tam mieszkam w okazałym domu i to za fundacyjne pieniądze ale jakoś nie korci mnie zamiana mojej "szafy trójki" na garaż blaszak i drewnianą sławojkę, które faktycznie tam stoją ale z częstym dokarmianiem byłby problem. A one nie śpią w zimie?


Jeże nie przesypiają całej zimy zdarza się że wstają zmieniają miejsce i dojadają.
Więc le[piej żeby ktoś je miał na oku.

Tweety to co masz w tej wypasionej willi miejsce ? wprowadzę się mogę robić za stróża
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw sie 25, 2011 10:59 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Etiopia pisze:
Tweety pisze:
queen_ink pisze:
Tweety pisze:
Anna09, argument, że na Wielopole było blisko a tu nie jest chyba nie do końca przemyślany, bo na Wielopole z Ruczaju jest 6,4 km a na Chocimską 7,6 km i na Wielopolu czy w ogóle w ścisłym centrum znaleźć miejsce do parkowania (no i strefy!) nie jest sprawą łatwą. Zresztą np Queen_ink ma jeszcze dalej, jeździ autobusem czy tramwajem i daje radę.



Nie wiem, czy to się da tak porównać, bo dojazd mam w miarę bezproblemowy i bezprzesiadkowy, ale komunikacją zajmuje mi min. 1,5 godziny, na Wielopole miałam dużo bliżej, więc i częściej mogłam przychodzić i dłużej z kotami posiedzieć, teraz mam czas wyliczony co do minuty, jak jest dużo klatek:(
Ale to uwaga na marginesie, jak jw u Joli (plus żal, że w komunikacji spędzam niemal tyle samo czasu, co z kotami).

Imo idealne by było jeszcze trzecie pomieszczenie dla kotów typu Katia, żeby mogły się cieszyć wolnością, nie terroryzując innych (jak Leon siedział na Wielopolu). I wanna lub brodzik. I woliera albo hektarowy ogród;)...


hello, Asiu, tu Ziemia :wink:

fiszka13, pytam, bo ogród mam, w pobliżu jest las/zagajnik (z sarnami! a co :) ) na mieście mówią, że dawno tam mieszkam w okazałym domu i to za fundacyjne pieniądze ale jakoś nie korci mnie zamiana mojej "szafy trójki" na garaż blaszak i drewnianą sławojkę, które faktycznie tam stoją ale z częstym dokarmianiem byłby problem. A one nie śpią w zimie?


Jeże nie przesypiają całej zimy zdarza się że wstają zmieniają miejsce i dojadają.
Więc le[piej żeby ktoś je miał na oku.

Tweety to co masz w tej wypasionej willi miejsce ? wprowadzę się mogę robić za stróża


ale generalnie żyją na wolności, gdzie niekoniecznie ktoś ma je na oku. Mogę im tam wstawić domek. Oczywiście to luźna propozycja.
tyle, że z wyposażenia są tam tylko taczki, szafka wisząca i dwie ławeczki zbite z drewna :), wystarczy?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 25, 2011 11:06 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:
Etiopia pisze:
Tweety pisze:
queen_ink pisze:
Tweety pisze:
Anna09, argument, że na Wielopole było blisko a tu nie jest chyba nie do końca przemyślany, bo na Wielopole z Ruczaju jest 6,4 km a na Chocimską 7,6 km i na Wielopolu czy w ogóle w ścisłym centrum znaleźć miejsce do parkowania (no i strefy!) nie jest sprawą łatwą. Zresztą np Queen_ink ma jeszcze dalej, jeździ autobusem czy tramwajem i daje radę.



Nie wiem, czy to się da tak porównać, bo dojazd mam w miarę bezproblemowy i bezprzesiadkowy, ale komunikacją zajmuje mi min. 1,5 godziny, na Wielopole miałam dużo bliżej, więc i częściej mogłam przychodzić i dłużej z kotami posiedzieć, teraz mam czas wyliczony co do minuty, jak jest dużo klatek:(
Ale to uwaga na marginesie, jak jw u Joli (plus żal, że w komunikacji spędzam niemal tyle samo czasu, co z kotami).

Imo idealne by było jeszcze trzecie pomieszczenie dla kotów typu Katia, żeby mogły się cieszyć wolnością, nie terroryzując innych (jak Leon siedział na Wielopolu). I wanna lub brodzik. I woliera albo hektarowy ogród;)...


hello, Asiu, tu Ziemia :wink:

fiszka13, pytam, bo ogród mam, w pobliżu jest las/zagajnik (z sarnami! a co :) ) na mieście mówią, że dawno tam mieszkam w okazałym domu i to za fundacyjne pieniądze ale jakoś nie korci mnie zamiana mojej "szafy trójki" na garaż blaszak i drewnianą sławojkę, które faktycznie tam stoją ale z częstym dokarmianiem byłby problem. A one nie śpią w zimie?


Jeże nie przesypiają całej zimy zdarza się że wstają zmieniają miejsce i dojadają.
Więc lepiej żeby ktoś je miał na oku.

Tweety to co masz w tej wypasionej willi miejsce ? wprowadzę się mogę robić za stróża


ale generalnie żyją na wolności, gdzie niekoniecznie ktoś ma je na oku. Mogę im tam wstawić domek. Oczywiście to luźna propozycja.
tyle, że z wyposażenia są tam tylko taczki, szafka wisząca i dwie ławeczki zbite z drewna :), wystarczy?


budka będzie ok :ok:

Kiedy mogę się wprowadzić :?:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw sie 25, 2011 11:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Witajcie.. jestem tu nowa :oops:
W sumie już obszczekana przez panią "xagax" na innych wątkach ale szukam tu Krakusek co w razie potrzeby pomocą posłużą. Jakieś 2-3 tyg temu przyczapiła się do mnie trikolorka w miejscu gdzie wykańczam nowy dom w lesie. Teraz też mieszkam pod lasem ale w Kraku i dopiero na zimę a może jak los da jesienią przeprowadzka w nowe miejsce. Problem jak narazie polega na tym że Kiciolina zamieszkuje na poduszeczce pod drzwiami nowego domu i dokarmiamy ją codziennie jeżdżąc po 60km za kazdym razem :| Jestem już umówiona na sterylkę na poniedziałek więc zakupiłam kosz do transportu i dostałam od weta saszetki coby sprawdzić czy będzie jej smakowało jedzonko dla kstratów. Ale wracając do tego co chciałam konkretniej.. Czytam tu że macie czasem problemy z transportem więc jak coś to służę pomocą bo mam dwa samochody. Jeśli chodzi o jeżyki to w chwili obecnej mam dogodne warunki dla nich bo las za płotem ale mam niestety 50kilową potworkę co jak widzi jeża to też się jeży :? Gdybyście nie miały co z nimi zrobić do zimy to ja mogę wywieźć do ogrodu w nowym domu. Dom a wokół niego masa grzybów jadalnych, sporo ślimaków, jerzyny, sarny, zające i brak psów latających na wolności. Ogród wchodzi w głąb lasu więc i chałupkę mogłabym im wybudować bo jak to po budowie desek ci u nas dostatek :mrgreen: Karma siłą rzeczy się dla nich jakaś znajdzie bo skoro Kicia się przyczapiła to jeść musi 8)
Pozdrawiam
Gośka

gonia_krak

 
Posty: 27
Od: Wto sie 23, 2011 9:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 25, 2011 12:13 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Mała Faith będzie mieć jutro zabieg, może uda się ocalić gałki, a może nawet wzrok w jednym oku... może, może.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sie 25, 2011 12:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:Mała Faith będzie mieć jutro zabieg, może uda się ocalić gałki, a może nawet wzrok w jednym oku... może, może.


Kciuki :ok: :ok: :ok:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Czw sie 25, 2011 13:25 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Wczoraj moja wesoła trzódka została zaszczepiona - wszystkie poza mamą, która dostała ze stresu rozwolnienia tuż przed szczepieniem. Powtórka za tydzień. W międzyczasie wrzucam ogłoszenia o adopcji. (np. tutaj: http://tablica.pl/oferta/super-kociaki-zdrowe-samodzielne-domowe-w-dobre-rece-filmik-IDh3zB.html )
Świerzb u kociej mamy jest już historią, za to moje domowniaki - Buka i Lord Kraken dostały maść antybiotykową do uszu, bo jakiś stan zapalny zaczął im kiełkować.

EDIT
Mamuśka prawdopodobnie dostała rujki, dzisiaj jadę kupić tabletki i tak za 2 tygodnie do ciachnięcia by była.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt sie 26, 2011 5:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Grafik wrześniowy: na razie 1 dekada, no, do 11 (bo to niedziela)
Proszę o wpisy.


1.09. czwartek rano:
wieczorem: Miszelina
2.09. piątek rano:
wieczorem: Milu
3.09. sobota rano: Milu
wieczorem: Miszelina
4.09. niedziela rano: Kinga Warmijska
wieczorem: Kocuria
5.09. poniedziałek rano: Yenika
wieczorem Britta
6.09 wtorek rano: Basia Cz.
wieczorem: Miszelina
7.09. środa rano: Basia Cz.
wieczorem: Kocuria
8.09. czwartek rano
wieczorem: Mahob
9.09. piątek rano
wieczorem: Milu
10.09. sobota rano: Milu
wieczorem: Basia Cz.
11.09. niedziela rano: Kinga Warmijska
wieczorem: Kocuria
12.09. poniedziałek rano: Yenika

Nadal cztery dziury poranne. Nikt nie może?

I przy okazji: osoby, które kiedyś dyżurowały na Kocimskiej, ale zrezygnowały i dyżurów nie podejmą, nawet interwencyjnych, i też w żaden inny sposób nie udzielają się w kociarni (transporty, zdjęcia, itp.), proszone są o zwrot kluczy, nie ma sensu wciąż dorabiać dla nowych. W sprawie zwrotu kluczy proszę kontaktować się ze mną lub Kingą Warmijską.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sie 26, 2011 8:27 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Miło mi było Was wczoraj spotkać.
Wislackikot dziękuję wiesz za co to mi było bardzo potrzebne ......

Wczoraj po powrocie do domu jak zobaczyłam sukę obrzyganą po kokardę to z miejsca oprzytomniałam i odechciało mi się spać .... :(
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt sie 26, 2011 9:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Również miło było Was widzieć. Niestety musiałem się urwać wcześniej, bo raz, że strefa płatnego parkowania jest do 20-stej :twisted: (dawniej była do 18), dwa, że musiałem jeszcze do veta podjechać.

A teraz proszę trzymać kciuki, bo dziś wieczorem, przy odrobinie szczęścia, jeden z moich maluchów pójdzie do nowego domku!

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt sie 26, 2011 9:34 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty pisze:Również miło było Was widzieć. Niestety musiałem się urwać wcześniej, bo raz, że strefa płatnego parkowania jest do 20-stej :twisted: (dawniej była do 18), dwa, że musiałem jeszcze do veta podjechać.

A teraz proszę trzymać kciuki, bo dziś wieczorem, przy odrobinie szczęścia, jeden z moich maluchów pójdzie do nowego domku!


no to kciuki :ok: :ok:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt sie 26, 2011 9:34 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Czy będziecie może robić zamówienie żwirku z Certechu i można się podpiąć? :oops:
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 9:49 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zlloty pisze:.......A teraz proszę trzymać kciuki, bo dziś wieczorem, przy odrobinie szczęścia, jeden z moich maluchów pójdzie do nowego domku!


:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek, Tundra, welon i 474 gości