Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Jus87 pisze:
OKI pisze:Cześć
Zaraz streszczam Robotę mam

No co Ty ?? A ja leżę i pachnę

Tak czułam :mrgreen:

salvadoredali67 pisze:Cze,,,,,,
Miłego dnia życzy Salv ze Shrekusiem....

I wzajemnie :1luvu:

Czyli wiesci nie sa najgorsze! :ok:

Buziaki dla Taciuni!!

Akurat Taciunia ma strategiczną miejscówkę i leży w takim miejscu, że przechodzę obok kilkanaście-kilkadziesiąt razy dziennie, więc za każdym razem może liczyć na głaski, przytulenie itp :wink:

Cześć.Witam na oddziale dziesiątym szpitala psycho-somatycznego.Widziałam ja ten zabiegowy w łazience.Pomysł przedni.Kroplówy wiszą na suszarce przygotowane dla najmłodszych pacjentów.Pacjenci spierniczają po kątach z wyrazem pyszczków.....no co ...my chcemy normalnego żarcia,a nie tej wody z butelek.Te słone wode to sama se możesz wychłeptać,my jesteśmy głodni.A po jedzonku.....Oj jest nasza piłeczka...Full..podaj,no nie tak niezdaro,zaraz cię walnę z liścia.Oj zobacz stoi Ciotki torba,Foster zapakuj się ładnie.Choć jeszcze przekąsimy,bo nie wiadomo kiedy dadzą następnym razem.O,taaaak,a teraz na drapaczek....I tak to w miłej atmosferze upływał kolejny poranek ,a my z ciotką Oki popijałyśmy kawkę.Ja wypluta po dyżurku,ciotka po kiepsko przespanej nocy.Ale gęby nam się śmiały,ze chłopaki zdrowsze,że jedzą i bawią się przekomicznie...oby tak zostało. :ok:

Ciekawe jak dzisiaj.

kocurzyca41 pisze:Cześć.Witam na oddziale dziesiątym szpitala psycho-somatycznego.Widziałam ja ten zabiegowy w łazience.Pomysł przedni.Kroplówy wiszą na suszarce przygotowane dla najmłodszych pacjentów.Pacjenci spierniczają po kątach z wyrazem pyszczków.....no co ...my chcemy normalnego żarcia,a nie tej wody z butelek.Te słone wode to sama se możesz wychłeptać,my jesteśmy głodni.A po jedzonku.....Oj jest nasza piłeczka...Full..podaj,no nie tak niezdaro,zaraz cię walnę z liścia.Oj zobacz stoi Ciotki torba,Foster zapakuj się ładnie.Choć jeszcze przekąsimy,bo nie wiadomo kiedy dadzą następnym razem.O,taaaak,a teraz na drapaczek....I tak to w miłej atmosferze upływał kolejny poranek ,a my z ciotką Oki popijałyśmy kawkę.Ja wypluta po dyżurku,ciotka po kiepsko przespanej nocy.Ale gęby nam się śmiały,ze chłopaki zdrowsze,że jedzą i bawią się przekomicznie...oby tak zostało. Ciekawe jak dzisiaj.

Można głośno :wink:

Dziś tak samo :lol:

Czyli jest poprawa i mam nadzieję, że to, co się działo w poniedziałek-wtorek, to był ostatni kryzys. Strachu się najadłam jak cholera :roll:

Najważniejsze, że teraz jedzą, piją, lulek nie palą, ale szaleją na ile im sił starcza. Jeszcze widać, że osłabione i chęci do zabawy większe niż możliwości, ale grunt, że te chęci wróciły :piwa:

Widok takich maluchów leżących jak smutne flaczki jest strasznie przykry.

Fischer znowu wyjął sobie wenflon - nie wiem tylko, czy sam czy z braterską pomocą :roll:

Telefonicznie ustaliłam, że skoro się lepiej czuje, to może dostać pod skórę, że mogę nie przyjeżdżać na montowanie trzeciego :twisted:

No i dobrze, bo zaraz by łapek zabrakło :lol:

I przy okazji dostałam oficjalne pozwoleństwo na zmniejszenie do połowy ilości kroplówek i podawanie raz dziennie - ufff.... :roll:

A najlepsze wczoraj było to, że właśnie jak sobie podłączyłam dzieciarnię do butelek (Fischer na kolanach z igłą w karku), zadzwonił telefon: viewtopic.php?f=1&t=129116&hilit=Ursyn%C3%B3w+SGGW pan od Dameski :twisted:

Cholera, bez neta to się nic nie da zrobić :lol:

Tym razem mi się upiekło :wink:

Szalonej Kocie też :ryk:

No to super,że chłopaki lepiej...mam nadzieję,że już kryzysów nie będzie.Mówisz,że Szalonej się upiekło?...... :wink:

kocurzyca41 pisze:No to super,że chłopaki lepiej...mam nadzieję,że już kryzysów nie będzie.Mówisz,że Szalonej się upiekło?......

Upiekło jej się łapanie tegoż kociaka na szpilkach i wąskiej kiecy :mrgreen:

OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:No to super,że chłopaki lepiej...mam nadzieję,że już kryzysów nie będzie.Mówisz,że Szalonej się upiekło?......

Upiekło jej się łapanie tegoż kociaka na szpilkach i wąskiej kiecy

Szkoda,chętnie bym zobaczyła taką akcję... :ryk:

No bardzo zabawne :twisted:

Dziś jestem ubrana awaryjnie - but na płaskich, styl sportowy. Nie ma to tamto, łatwo mnie nie weźmiecie :ryk:

Ciesze się, że chłopaki lepiej... :1luvu:

W nagrodę za wyzdrowienie dostaną zabaweczkę :1luvu:

Szalony Kot pisze:No bardzo zabawne

Dziś jestem ubrana awaryjnie - but na płaskich, styl sportowy. Nie ma to tamto, łatwo mnie nie weźmiecie

Tak trzymać :ok:

Ja dziś chyba telefon wyłączę :roll:

Szalony Kot pisze:Ciesze się, że chłopaki lepiej...
W nagrodę za wyzdrowienie dostaną zabaweczkę

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:No to super,że chłopaki lepiej...mam nadzieję,że już kryzysów nie będzie.Mówisz,że Szalonej się upiekło?......

Upiekło jej się łapanie tegoż kociaka na szpilkach i wąskiej kiecy

Szkoda,chętnie bym zobaczyła taką akcję...

Ja tez, ja tez! :mrgreen:

Bry kochane! :kotek:

Weźcie się ciotki same tak ubierzcie na łapankę, a nie bogu ducha winnego człowieka chcecie w to pakować...

Szalony Kot pisze:Weźcie się ciotki same tak ubierzcie na łapankę, a nie bogu ducha winnego człowieka chcecie w to pakować...

Wiesz... ja się nawet do biura tak nie ubieram :twisted:

Jak mi ostatnio kazali wbić się w szpilki, to tydzień cierpiałam potem :roll:

Bardzo głośno :roll:

Więcej nie każą :mrgreen:

kalair pisze:
kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:
kocurzyca41 pisze:No to super,że chłopaki lepiej...mam nadzieję,że już kryzysów nie będzie.Mówisz,że Szalonej się upiekło?......

Upiekło jej się łapanie tegoż kociaka na szpilkach i wąskiej kiecy

Szkoda,chętnie bym zobaczyła taką akcję...

Ja tez, ja tez!

Bry kochane!

Cześć

Wariatkowo 10. Parszywa Dwunastka ;) Foty s. 82

Kto przegląda forum