Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 20:36 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Z rzeczy śmiesznych - rude zeżarło niebywałe ilości mięcha. Nie wiem skad wiedzialo, ze sie rozmroziło i kroję dla kotów. Przyleciało zmieściło sie na blacie kuchennym, pchało łeb pod nóż i robiło za malusiego kotecka - napierdzielajac jednocześnie barany w rękę...........

Lubi każde - i cyc kury, i zołądki i płucko jakieś miałam.......Wydaje z siebie takie odgłosy zadowolenia przy tym....a chruuuuuum a hmmmmmmm a huuuuuuuuuu :-)

Teo miecha nie dostał, bo postanowiłam wziąć sie za niego - chcesz miecha to przyjdz.......A co.
Jak jest w stanie nie baczac na moją obecność wyganiać rudego z pokoju z taką konsekwencją, ze rude bez zastanowienia wieje.........to po miecho tez moze przyjść. No bez kurde przesady. Dziś do niego mówię - ogarnij sie chłopie. Ty już sie nie boisz.
Laski - a co myślicie o tym, zeby tak nieco zmienić pierwszy wpis i jakowes zdjęcia Wytrzeszcza wrzucić? .........mogę już?
Potrzebuję nowe lezanki naprapetowe - rude sie na dotychczasowych nie mieści :)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 20:43 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

JEEEEEEJJJJ!!! 8O
Dziewczyny moja Fiona szaleje po pokoju z myszką z kocimiętką!!!!
Pierwszy raz!!!
Jak kazdy normalny kot!!!
Ona się nie umiała bawić.Nie reagowała na zabawki,nie biegała za sznureczkiem.
Nawet nie patrzyła,żyła do wewnątrz.Gdzieś tam w kociej duszy była klatka i surowe mięso,pchły i bijący ją kocur.Rozpacz.
I tego już nie ma.Jest łóżko i przytulanie do nas(ostatnio jak ja wstanę tuli się do Małża,przedtem uciekała),jest pełna miseczka,Duża myjąca oczka i czesząca włoski i nawet psa można polizać (brudas czarny!).Zabawa to normalność u kota.To znaczy,że kot ma się dobrze.
Fakt,że moja niezbyt lotna córeczka patrzyła dziś na zabawę Amelci.Ta to się bawi!
Aczkolwiek...jeśli włącze się do tej zabawy to mnie gryzie i drapie.Ma w oczach agresję.
Duuuużo czasu minie aż się stanie taka jak teraz Fiona.
Choć Fiona jest z nami tylko 10 miesięcy.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 20:44 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze:Powiedziałam no more. Koty są bardziej długowieczne.......papugi tez:-). Mnie nie stać psychicznie na ponoszenie takich strat.

no na Maksia możesz liczyć - Żakusie tak ok 50 lat żyją :twisted:
albo i dłużej :mrgreen: :1luvu:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 20:45 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze:Laski - a co myślicie o tym, zeby tak nieco zmienić pierwszy wpis i jakowes zdjęcia Wytrzeszcza wrzucić? .........mogę już?

jedyne co przyszło mi do głowy to zdjęcia Teo z czarnym prostokątem w miejscu oczu :oops:
w związku z tym idę spać

Kotkins :ok: :ok:

(znów rano będę miała 2 strony albo i lepiej do nadrobienia)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt wrz 02, 2011 20:46 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Już Wam dziś nie będę truła sorry - ale jakoś tak mi się zebrało
Najpierw z innej beczki - Ty Dalia - czy TE koty tak mają, ze za wszelką cenę sie pchają na najwyższe miejsca- czy ten to jakiś taki wysokopienny egzemplarz?

Persona siedzi na stole - gapi sie w górę na regał i idę o zakład, ze ma w oczach politowanie połączone ze zdumieniem.
Melka na niego syczy, Wytrzeszcz goni - reszta spokoj......On też nikogo nie zaczepia. Psów sie nie boi. A poza tym MUSI być tam gdzie wszyscy. Moment wypuszczenia wprowadził anielski spokoj - 4 koty + 2 psy w jednym pomieszczeniu - Wytrzeszcz gdzies zaszyty.....
Ten jak jest tu gdzie sie toczy życie - przestał walić.....co za ulga:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 20:47 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

dalia pisze:
Neigh pisze:Powiedziałam no more. Koty są bardziej długowieczne.......papugi tez:-). Mnie nie stać psychicznie na ponoszenie takich strat.

no na Maksia możesz liczyć - Żakusie tak ok 50 lat żyją :twisted:
albo i dłużej :mrgreen: :1luvu:


Literatura utrzymuje ze nawet do 70 :ryk: Dzieci mają zapowiedziane - że jak umrę, to sie mają Maksiem zając!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 20:48 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

kotkins pisze:JEEEEEEJJJJ!!! 8O
Dziewczyny moja Fiona szaleje po pokoju z myszką z kocimiętką!!!!
Pierwszy raz!!!
Jak kazdy normalny kot!!!
Ona się nie umiała bawić.Nie reagowała na zabawki,nie biegała za sznureczkiem.
Nawet nie patrzyła,żyła do wewnątrz.Gdzieś tam w kociej duszy była klatka i surowe mięso,pchły i bijący ją kocur.Rozpacz.
I tego już nie ma.Jest łóżko i przytulanie do nas(ostatnio jak ja wstanę tuli się do Małża,przedtem uciekała),jest pełna miseczka,Duża myjąca oczka i czesząca włoski i nawet psa można polizać (brudas czarny!).Zabawa to normalność u kota.To znaczy,że kot ma się dobrze.
Fakt,że moja niezbyt lotna córeczka patrzyła dziś na zabawę Amelci.Ta to się bawi!
Aczkolwiek...jeśli włącze się do tej zabawy to mnie gryzie i drapie.Ma w oczach agresję.
Duuuużo czasu minie aż się stanie taka jak teraz Fiona.
Choć Fiona jest z nami tylko 10 miesięcy.

ile może zdziałać dobra symulacja i konkurencja :mrgreen:
ja mam chłopaka mco po dużych przejściach, dopiero drugi chłopak mco w podobnym wieku go otworzył
moje baby mco nie dały rady
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 20:48 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

ezzme pisze:
Neigh pisze:Laski - a co myślicie o tym, zeby tak nieco zmienić pierwszy wpis i jakowes zdjęcia Wytrzeszcza wrzucić? .........mogę już?

jedyne co przyszło mi do głowy to zdjęcia Teo z czarnym prostokątem w miejscu oczu :oops:
w związku z tym idę spać

Kotkins :ok: :ok:

(znów rano będę miała 2 strony albo i lepiej do nadrobienia)


Hihih dobre - można jeszcze dodać Wanted dead or alive hihihihih
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 20:50 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

dalia pisze:
kotkins pisze:JEEEEEEJJJJ!!! 8O
Dziewczyny moja Fiona szaleje po pokoju z myszką z kocimiętką!!!!
Pierwszy raz!!!
Jak kazdy normalny kot!!!
Ona się nie umiała bawić.Nie reagowała na zabawki,nie biegała za sznureczkiem.
Nawet nie patrzyła,żyła do wewnątrz.Gdzieś tam w kociej duszy była klatka i surowe mięso,pchły i bijący ją kocur.Rozpacz.
I tego już nie ma.Jest łóżko i przytulanie do nas(ostatnio jak ja wstanę tuli się do Małża,przedtem uciekała),jest pełna miseczka,Duża myjąca oczka i czesząca włoski i nawet psa można polizać (brudas czarny!).Zabawa to normalność u kota.To znaczy,że kot ma się dobrze.
Fakt,że moja niezbyt lotna córeczka patrzyła dziś na zabawę Amelci.Ta to się bawi!
Aczkolwiek...jeśli włącze się do tej zabawy to mnie gryzie i drapie.Ma w oczach agresję.
Duuuużo czasu minie aż się stanie taka jak teraz Fiona.
Choć Fiona jest z nami tylko 10 miesięcy.

ile może zdziałać dobra symulacja i konkurencja :mrgreen:
ja mam chłopaka mco po dużych przejściach, dopiero drugi chłopak mco w podobnym wieku go otworzył
moje baby mco nie dały rady


Dokładnie. Moja psica zaczęła sie jak szczeniak bawić jak sie konkurencja pojawiła. Bo ona też fajna......musiała udowodnić:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 20:53 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Ja mam na parapetach kocyki i mi się to nie podoba.
To źle wygląda.
I ja się za to wezmę.
Mam w głowie projekt: wielkie,beżowe i do prania w pralkach.

He,he...kociożebracy są wśród nas!!!

I co Teoś Ci Neigh odpowiedział na TO??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 20:58 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze:Już Wam dziś nie będę truła sorry - ale jakoś tak mi się zebrało
Najpierw z innej beczki - Ty Dalia - czy TE koty tak mają, ze za wszelką cenę sie pchają na najwyższe miejsca- czy ten to jakiś taki wysokopienny egzemplarz?

Persona siedzi na stole - gapi sie w górę na regał i idę o zakład, ze ma w oczach politowanie połączone ze zdumieniem.
Melka na niego syczy, Wytrzeszcz goni - reszta spokoj......On też nikogo nie zaczepia. Psów sie nie boi. A poza tym MUSI być tam gdzie wszyscy. Moment wypuszczenia wprowadził anielski spokoj - 4 koty + 2 psy w jednym pomieszczeniu - Wytrzeszcz gdzies zaszyty.....
Ten jak jest tu gdzie sie toczy życie - przestał walić.....co za ulga:-)

one są bardzo towarzyskie i towarzyszące - muszą tam gdzie ruch i życie
muszą robić to co Ty, a jak się uda to wyszarpać coś dla siebie ( moje sa rozbestwione więc to robią)
właśnie jeden mnie pacyfikuje robiąc okłady z kota i gryząc włosy :twisted:
wymagają uwagi i pogadania tak jak żywe stworzenie no możne bardziej
wysoko lubią choć skoczne nie są (grawitacja ma swoje prawa)
jak mu podstawisz jakieś pośrednie piętra to wejdzie na samą górę i będzie szczęśliwy ( chyba że on pomimo wagi z podlogi na ragał 8O , u mnie nie jest to możliwe)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 21:01 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Ja nie wiem.Z tymi zdjęciami Teo.(pomysł z paskiem na oczach...boskie :ryk: !!!)
Ja się tak ogólnie wariatów boję,bo ja ich miewam w gabinecie.I wiem,że bywają nieobliczalni...i że mogą tu być.
Jest tu taki użytkownik, facet.Moim zdaniem ma schizofrenie paranoidalną.Mówię to bez emocji,tak go diagnozuje poprostu.
Inni też tu mogą być.

Choć z drugiej strony...nienawidzę się bać, ukrywać.

Po zastanowieniu: daj zdjęcia.
Jakby coś to wynajmiem dużego obywatela zza wschodniej granicy...!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 02, 2011 21:02 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Jeszcze nie.

Nie wiem gdzieś widziałam takie fajowe lezanki naparapetowe - ktoś to zdaje sie szyje i kasa idzie na bezdomniaki.

Na dogo jest dziewczyna, która szyje ubrania dla psów + legowiska. Zajefajne. Lepsze niż kupne. zamawiałam to wiem.
Ubranie dla psa ( Tygrys mial ) ma nawet odblaski naszyte. Widać, ze robi to ktoś, kto ma wiedzę i doswiadczenie. Regulacja, jest ortalion z polarowa podpinką, która można odpiać jak jest ciepło a np. tylko plucha. Regulowane. Kolory do wyboru - my mieliśmy moro:-)

Należność za ubranie sie wpłaca na konto jakiejś bidy - tyle, ze dziewczyna wskazuje które. Super akcja:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 21:06 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

kotkins pisze:Ja nie wiem.Z tymi zdjęciami Teo.(pomysł z paskiem na oczach...boskie :ryk: !!!)
Ja się tak ogólnie wariatów boję,bo ja ich miewam w gabinecie.I wiem,że bywają nieobliczalni...i że mogą tu być.
Jest tu taki użytkownik, facet.Moim zdaniem ma schizofrenie paranoidalną.Mówię to bez emocji,tak go diagnozuje poprostu.
Inni też tu mogą być.

Choć z drugiej strony...nienawidzę się bać, ukrywać.

Po zastanowieniu: daj zdjęcia.
Jakby coś to wynajmiem dużego obywatela zza wschodniej granicy...!!


Przemyślę. Ale najpierw pogadam z moja wetką ( wiesz o czym....). Jadę w środe szczepić to wielkie rude. Zamierzam mu założyć książeczkę wreszcie - wiec MUSI miec imię.
Uwalił sie na stole koło mnie........zajmuje PÓL stolu. Hmm - no ja nie wiem co o tym myśleć.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 02, 2011 21:08 Re: Plaskate Gęby - Wytrzeszcz szuka domu, Amelka w Ds:-)

Neigh pisze:Jeszcze nie.

Nie wiem gdzieś widziałam takie fajowe lezanki naparapetowe - ktoś to zdaje sie szyje i kasa idzie na bezdomniaki.

Na dogo jest dziewczyna, która szyje ubrania dla psów + legowiska. Zajefajne. Lepsze niż kupne. zamawiałam to wiem.
Ubranie dla psa ( Tygrys mial ) ma nawet odblaski naszyte. Widać, ze robi to ktoś, kto ma wiedzę i doswiadczenie. Regulacja, jest ortalion z polarowa podpinką, która można odpiać jak jest ciepło a np. tylko plucha. Regulowane. Kolory do wyboru - my mieliśmy moro:-)

Należność za ubranie sie wpłaca na konto jakiejś bidy - tyle, ze dziewczyna wskazuje które. Super akcja:-)

Zabers mnie zbije ale powiem, że ona szyje cudne i na wymiar też i na zamówienie
wyszukajcie sobie na kocim bazarku
mam od niej pare poduch i są cudne, nie defasonuja się w praniu itd
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google Adsense [Bot], luty-1, puszatek, squid i 170 gości