Kassja - no to musi być faktycznie fajny gość
W dzisiejszym odcinku kolejne pakiety piękności
Na przykład- niebieski kocurek znaleziony przy Krakowskiej. Asika będzie robić za odbieracza telefonów bo obawiam się, że tradycyjnie wszyscy "tego biednego niebieskiego kotka" będą chcieli:

Dzieciaczki cioci ellzy - no nie mogłam ich nazwać inaczej jak dalmatyńczyki bo są jakieś takie kropkowe


Oraz Bob Budowniczy z rodziną - czyli kociaki ze składu budowlanego, które w poprzednią środę wyrażały swoje oburzenie kiedy to
kassja je unieruchomiła do podania antyrobaka. Muszę przyznać że zajmowała się nimi fajna pani - połapała, trochę ugłaskała, złapała kotkę

Kotka swoją drogą charakterna i waleczna jak tygrysica - kiedy dzieci darły się jak opętane (przynajmniej jakby je kto z futra rozbierał) podczas odrobaczania rzuciła się z pazurami.
Obecnie Bob&family koczują u p. Danusi, która już pierwszego dnia te wściekle nieprzyjazne stwory wyprała i nadała puszystość. Przez co dziś od 14 miałam już 7 telefonów ws tego "biednego białego puchatego" - który o ile się nie mylę będzie kiedyś zwykłym krótkowłosym kotkiem - tylko teraz wygląda jak wyprany w Perwollu

Dziś załapałam się na czyszczenie uszu i muszę przyznać że wcale juz nie przypominają upapranych budowlańców


