KociŻłobek u Seji. Jumi, Iwo [*]...czy wychodzimy na prostą?

Kuweta kapitalna

Fajne zdjęcia gdzie cała ferajna razem leży na parapecie. Pokot zupełny...

seja pisze:http://picasaweb.google.com/kociarnia2009/Sierpien2010#

Piękna okupacja okien i kanapy :1luvu:

seja pisze:Ciocia Marea wpadła i powiedziała,że moje skany są nieczytelne wstawie nowe ,wielkie przy użyciu linków.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z innej beczki...

Zostało mi 5 puch x 800g Animondy.

Zastanawiam się nad przerzuceniem bandy na surowe ...
Konkretnie myślę , żeby kupić serca...nie wiem czy lepiej drobiowe, czy wołowe, wieprzowe??? I do tego wołowinkę i to zmielić , zamrozić i mieć dla nich??

Nie wiem czy lepiej zamówić kolejne 24puszki? Czy to nie będzie taniej?? ...bo 154zł... i mniej roboty...

Poradźcie proszę...nie jestem specjalistą do spraw żywienia...i czuję się troche jak dziecko we mgle...
Nie chce im zaszkodzić...

Jak surowiznę, to w proporcjach 850 g mięsa, a serca lun żołądki 150 g. Zmielić, zamrozić i spokój. Fakt, że jakieś suplementy by się przydały, ale to i tak lepsze niż puchy. Jeżeli kupisz indyka z gulaszowym i serca, to kilogram kosztuje ok. 12 zł

Ostatnio była mowa , że kurczaki i indyki alergizujące...??

Nie mogę zmodyfikować 700g mięcha na 300g serc??

Surowizna jest bardziej sycąca niż puchy , prawda?? (mówię to w nadziei na oszczędności...)

Marea pisze::mrgreen: Kuci, kuci, moje małe robaczki kochane (komentarz do zdjęć)

Jak Iwo? coś więcej z wetem gadałaś?

On chce go leczyć na zapalenie wątroby

Aspaty, alaty, moczniki i kreatyniny w normie, a one rosną w zapaleniach...czy też w sugerowanym zaburzeniu odpływu krwi z wątroby...

Niestety dr Łukuć dalej wydaje mi się najrozsądniejszy w tym przypadku...
Nie włączyłam mu antybiotyku, jeszcze...zostajemy na tolfedine.
Czekamy na qupala...
Pojadę z nim jutro do Łukucia...

Poradziłam się forumowej Agn, zasugerowała problem z trzustką- brzmi lepiej niż zapalenie wątroby...biorąc pod uwagę wyniki parametrów wątrobowych...

Niby jest lepszy po tolfedine...

Bladego pojęcia nie mam co to może być...Weci też, sądząc po proponowanych planach leczenia...

cieszę się , że foty się podobają

Tez wyczytałam coś o trzustce, objawy niby podobne :roll:

nie wiem sama...nie mam pomysłu....

Na wzmcnienie trzustki (po testach z kału u Bandury) dostaliśymy dla naszych ogonów tabletki - trzeba dawać po 1szt dziennie kotu (nie pamiętam nazwy sprawdę w domu nazwę) a oprócz tego na wstrzymanie bigunki dajemy może byc w miskach (nasze nie piją same wiec strzykawką z pokruszoną tabletką) Speed plus http://www.over-zoo.pl/offer.php?g_id=13&prod_id=4
od tygodnia nie dostają antybiotyków i od 3 dni widze zatrzymanie biegunki i sensowne kupki (jak ja się cieszę),
Seja może i u Ciebie to zadziała?

Podobne do Ig pro C i Diarsanylu...ale one nie dały rady...
Cóż zbieram zwłoki i jadę do Łukucia.

Zrobiliśmy drugie USG...które wykazało ,że wątroba nie jest jednak powiększona... więc nic dziwnego, że parametry był w normie...

Ma gorączkę, włączyliśmy antybiotyki ...znowu...bo musimy ją zbić...jest immunodol, jest biogen...
Leży jak kłoda...reszta kociąt ma destroyera włączonego więc "siedzą" zamknięte w drugim pokoju.

Nerki bomba w usg, wątroba też... prócz jelit nie ma się do czego przyczepić w tym usg...

Możliwe , że po leczeniu , jako powikłanie przyplątało się clostridium difficile... to jedna z opcji...
Kał na posiew ... dziś nie złapałam...
Za to tylko po wypuszczeniu zlał mi się na poduszki, kocyk i prześcieradło(poskładane) ...tyle o separacji w innym pokoju z kuwetą...
Manifestuje mi tą chorobę...

seja pisze:Możliwe , że po leczeniu , jako powikłanie przyplątało się clostridium difficile... to jedna z opcji...
.

A jak to sprawdzić?

Blusik pisze:
seja pisze:Możliwe , że po leczeniu , jako powikłanie przyplątało się clostridium difficile... to jedna z opcji...
.

A jak to sprawdzić?

Kał na posiew.

Jak tam Iwanek i reszta brygady? no i jak wizyta mamusi i meblowanie? :twisted:

Wyjeżdżam na kilka dni, muszem mojego młodszego brata odebrać spod Katowic i dowlec do domu bo już płacze że do domciu, do domciu

Blusik go zna to wie o jaki typ marudzenia w wydaniu Jacusia chodzi :twisted:

9 h z nim w pociągu w drodze powrotnej, chyba umrę od tej jego paplaniny. Chyba zabiorę mu podręcznik do matematyki na drogę, żeby się nie nudził :mrgreen:

Ivo się chyba nie wypróżnia od wczoraj...ale tolfedine i lincospectin mogą tak zadziałać...

A meble jada...

Marea pisze:Jak tam Iwanek i reszta brygady? no i jak wizyta mamusi i meblowanie?

Wyjeżdżam na kilka dni, muszem mojego młodszego brata odebrać spod Katowic i dowlec do domu bo już płacze że do domciu, do domciu Blusik go zna to wie o jaki typ marudzenia w wydaniu Jacusia chodzi 9 h z nim w pociągu w drodze powrotnej, chyba umrę od tej jego paplaniny. Chyba zabiorę mu podręcznik do matematyki na drogę, żeby się nie nudził

I zbiór zadań i stopery

KociŻłobek u Seji. Jumi, Iwo [*]...czy wychodzimy na prostą?

Kto przegląda forum