K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 20:13 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Akima pisze:Dzięki.

Żeby pocieszyć Patkę... Pirat wlazł dzisiaj na wyższa półkę drapaka i z wysokości około 1,50 nasikał, oblewajac przy tym na całej długości ścianę, ucierpiał także drapak i panele. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:



Nie wiem jak ma mnie to pocieszy...

pocieszyloby mnie gdyby Lisek wiedział do czego jets kuweta...
Obrazek

Patka_

 
Posty: 1007
Od: Czw lut 12, 2009 16:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 20:25 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Patka_ pisze:
Akima pisze:Dzięki.

Żeby pocieszyć Patkę... Pirat wlazł dzisiaj na wyższa półkę drapaka i z wysokości około 1,50 nasikał, oblewajac przy tym na całej długości ścianę, ucierpiał także drapak i panele. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Nie wiem jak ma mnie to pocieszy...
pocieszyloby mnie gdyby Lisek wiedział do czego jets kuweta...

To tak jak Kazik śpiewał: hej hej hej, hej hej hej, inni mają jeszcze gorzej ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 20:36 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Bercik nie jest wylewny, on nie wskoczy na kolana, nie przyjdzie się sam poprzytulać. Jego trzeba oswajać powoli. Pan Adam jest niepełnosprawny, nie schyli się do kota wciśniętego w kąt, żeby go pogłaskać. Nie jest w stanie pomóc zwierzakowi w zadomowieniu się, jedynie może czekać, aż kot do Niego sam przyjdzie. A Bercik nie przyjdzie. Przez 5 dni siedział albo w kącie za telewizorem, albo pod szafą i z socjalizacji kicha. Za to już w samochodzie, głaskany rozmruczał się, widać było, że bardzo mu brakowało ludzkiego dotyku :( Był spokojny, jakby wiedział że wraca do domu.Pan Adam wyobrażał sobie, że dostanie kota, który natychmiast wejdzie mu na kolana i będzie z nim spał. Nie protestował, gdy zaproponowałam , że kota weźmiemy. Chyba nawet podobało mu się takie rozwiązanie, nie chciał mieć starego kota.
Cieszyłyśmy się z Jolą jak głupie, że możemy Berta stamtąd zabrać. Pan Adam z pewnością będzie miał jakiegoś kota i może jakaś podblokowa bieda będzie szczęśliwa. Ale to nie było miejsce dla Bercika. Nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby Bercik zachorował.

Tweety, wzięłyśmy z Kocimskiej jeden drapak, Pani Marta prosiła, Bercik lubi drapać. To zamiast karmy Calm, taka rekompensata dla Bercika za ten "wypoczynek" w Nowej Hucie :wink:

Patka_ - zostawiłam na Kocimskiej żel dla Ciebie.
Akima - w torebce masz mój parasol, przywieź go, proszę , w czwartek.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 21:46 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

noemik pisze:
Tweety pisze:
Akima pisze:Tweety ponieważ jest 13 kotów na Kocismkiej prosze o potwierdzenie, że jedna klatka jest napewno wolna iczeka na kotkę z Podwawelskiego. Nie chcę wybierać się na ta pogoę autobusem i na miejscu niemiło rozczarować. Z tego co mówila Noemik jest jakiś jeden nieplanowany więc chcę miec pewność, że nei jadę na marne


nawet 2 się znajdą, bo Pola i Tola będą wypuszczone do catroomu dzisiaj

do Twojej dyspozycji, Akima, jest setka z zielonym dnem [po wypuszczeniu Poli i Toli] oraz osiemdziesiątka koło łazienki, tu: uwaga na drzwiczki! bo Dymitr z niej wyszedł, otwierając je bez problemu, cwaniaczek. Zawiąż je czymś może.
Czemyu autobusem? Jola z Tobą nie łapie?
Owocnej łapanki.

Jola łapała :wink: Autobusem na Kocimską :wink:

Bardzo się cieszę, że Bercik wrócił. Od środy martwiłam się o niego, bo widziałam, że może być problem. To na pewno nie był domek dla niego. Pan Adam jest miły, ale niestety jego niepełnosprawność nie pozwala mu odpowiednio zająć się zwierzakiem.
Na szczeście Pan Adam nie przywiązał się jeszcze do Bercinki i oddał go bez żalu.
Bercik wrócił do Pani Marty, gdzie od razu był u siebie. W ogóle się nie chował, tylko się rozejrzał i poszedł do drugiego pokoju przywitać się z synem Pani Marty. Kiedy zawiozłyśmy drapak, Pani Marta powiedziała, że całą rodziną zauważyli jak bardzo Bercik schudł przez tych kilka dni :( Ale już u niej co chwila podchodzi do misek i je, a kiedy nie je, domaga się miziania :D

Nie możemy już sobie pozwolić na taką wpadkę. Bercinek szuka domku najlepszego na świecie.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 21:54 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Kocimska:

Koty w cat-roomie w normie, nic złego się nie dzieje.
W pierwszym pokoju kociaki dość przerażone. Wszystkie się chowają, nawet Agłaja trochę syczała (ale bez problemu dawała się głaskać, ocierała się o mnie). Jedzenia nie tknęły (a wyglądało na takie 'podsuszone', więc raczej nikt im nie dał 30 minut wcześniej), dopiero po wygłaskaniu, poprzytulaniu, zainteresowały się świeżym jedzeniem.
Agłaja nawet dostała dokładkę, bo swoją porcję zjadła zanim dałem jeść reszcie.
Najprawdopodobniej to wina Dymitra, ale pewny nie jestem.

U Dymitra nie posprzątałem. Przepraszam bardzo, jednak byłem sam, kociak bardzo agresywnie się zachowywał, a z tego co widziałem, tą klatkę można otworzyć tylko z boku (to małe okienko). Niestety, nie odważyłem się mu posprzątać, jeśli trzeba, podejdę jutro i pomogę komuś przy nim.

Nie wiem, czy ktoś już to zgłaszał, ale na Kocimskiej prawie nie ma mokrego. Jest kilka saszetek Winstona, kilka pasztecików (4-6) i coś tam Whiskasa. Biorąc pod uwagę, że jest teraz sporo kotów, trzeba coś z tym zrobić.

I dziękuję za bałagan na Kocimskiej - pojemnik z suchą karmą na środku pokoju, miski w zlewie, worek ze śmieciami, przewrócony kosz.. dzięki.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 22:08 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Patka_ pisze:
Akima pisze:Dzięki.

Żeby pocieszyć Patkę... Pirat wlazł dzisiaj na wyższa półkę drapaka i z wysokości około 1,50 nasikał, oblewajac przy tym na całej długości ścianę, ucierpiał także drapak i panele. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:



Nie wiem jak ma mnie to pocieszy...

pocieszyloby mnie gdyby Lisek wiedział do czego jets kuweta...


Ja nie wiem, ile masz miejsca w łazience (bo w mojej byłoby to mało wykonalne ;)), ale przypomniało mi się, jak szylkretową Rysię od niezniszczalnej przyzwyczajaliśmy na Kocimskiej do kuwety - dostała drugą, w jednej spała,w drugiej się załatwiała. Może tak, skoro on jedną traktuje jak legowisko?

Grzesiu, zrobię jutro podejście do Dymitra ;)

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 22:08 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

dziś z kocimskiej zabrałam Dorę do siebie na tymczas.. na razie będzie siedziała w klatce w łazience.. mam jeden pokój i trzech rezydentów, więc na razie biedactwo musi troszkę przywyknąć do nowej sytuacji.. płakało przed chwilką, ehh.. i teraz znów płacze..

do bałaganu na kocimskiej się nie przyznaję..

tak, jak prosiła Tweety.. zrobiłam trzy zdjątka kotce z klatki górnej po lewej.. roześlę do ogłaszarek.. poprawcie mnie, jeśli się mylę: to Leokosia?

Obrazek
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Nie mar 14, 2010 22:17 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

bałaganu też nie zrobiłyśmy my, tzn. ja i lutra.
byłyśmy o 12tej, lutra posprzątała kuwety, poukładałyśmy transportery, zmiotłyśmy w klatkach. przestawiłam kosz w inne miejsce, koło stołu, ale worek ze śmieciami zabrałyśmy ze sobą do wyrzucenia.
kubeł z karmą postawiłam na klatce setce z zielonym dnem, żeby nie przeszkadzał.
posprzątałyśmy też na stole i na lodówce.
bałagan to nie nasze dzieło.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 22:21 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Sprawa się wyjaśniła, nic wielkiego się nie stało ;) Po prostu poprzedniego dnia robiliśmy generalne porządki i głupio, jak na drugi dzień jest taki bałagan.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 22:29 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

jak ma na imię kotka z poprzedniego mojego posta? Leokosia?
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Nie mar 14, 2010 22:32 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Jest nazywana Leoktosią. Ale ponieważ to nie ładnie, to nadamy jej imię.. Marina ;)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 23:15 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Edit_f, dzięki za fotkę :) Czy o Marinie wiemy coś więcej? zwłaszcza, że to ponoć ją i Murkę mam wziąć na tymczas jak mi to sugerowano.

dzwonił do mnie Pan z Nowego Sącza o Aiszę. Jutro ma być służbowo w Krakowie i Queen_ink zaprezentuje panienkę a fonję poproszę o sprawdzenie domu na miejscu. Dziwna sprawa, bo przepytałam pana na okoliczność róznych rzeczy i wg mnie brzmi ok ale pan powiedział, że nie wie czemu ale rozmawiał z kilkoma osobami i po kilku mail'ach i telefonach kontakt się urywał i on nie wie co z nim jest nie tak, dlaczego nie nadaje się do adopcji kota. Zgadza się na wizytę, na umowę, na przywiezienie kota, jest człowiekiem takim bliżej mojego wieku (czy w moim wieku zdarzają się sataniści? w końcu Aisza to czarny kot a to jest jedyne co mnie naprowadza w tym momencie), miał kota ale umarł ze starości. Potem drugiego nie miał, bo córka miała alergię w dzieciństwie ale teraz mieszka bez córki. Pracuje w domu więc kot rzadko by bywał sam, to jest blok bez balkonu. Pan nie chce aby kot wychodził ("bo na co to kotu?"). Może ktoś miał kontakt z panem Pawłem S. z Nowego Sącza (mam nr telefonu)?

Jako, że poogłaszałam nas w różnych miejscach to rozpoczęły się pytania o możliwość odbycia praktyk studenckich w ramach wolontariatu, może jakoś w ten sposób rozwiążemy problem urlopowy w opiece nad kocimszczakami.

W prywatnej szkole na Wrocławskiej zorganizowano dla naszych ogonków zbiórkę karmy, właśnie kończymy z moją Joaśką wypisywanie dyplomów dla tych dzieciaków, które zaangażowały się w sprawę. Queen_ink (jeszcze raz bardzo dziękuję!) wraz z wislackimkotem będą jutro wręczać je dzieciakom i przywiozą karmę na Kocimską. Jak na liczbę ogonów to nie jest tego jakoś strasznie dużo ale może wystarczy do dotarcia darów z Niemiec i paczki z nad morza.

Karola pewnie napisze więcej ale maluchy są do obserwacji gdzieś na 3 tygodnie, bo jakieś nie teges :(

kto zawozi jutro złapaną dzisiaj koteczkę na Podwawelskim na ciachnięcie?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 23:26 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Patka_ pisze:
Akima pisze:Dzięki.

Żeby pocieszyć Patkę... Pirat wlazł dzisiaj na wyższa półkę drapaka i z wysokości około 1,50 nasikał, oblewajac przy tym na całej długości ścianę, ucierpiał także drapak i panele. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:



Nie wiem jak ma mnie to pocieszy...

pocieszyloby mnie gdyby Lisek wiedział do czego jets kuweta...


Wiesz Patka... w sumie brodzik nie jest zły... łatwo spłukać, nie ma problemu ze żwirkiem...
U mnie sikały do brodzika Melba i Mięta i było to dość wygodne :)
Teraz próbuję uczyć moje kociaste sikania do toalety - na razie bezskutecznie...
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 23:37 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Trudno powiedzieć właściwie o co chodzi. Maluchy są na pewno jakby za małe, wychudzone i ogólnie zabiedzone, mają dochodzić do siebie i dużo jeść. W uszach nie najgorzej, ale coś tam jest trzeba obserwować. Borys właściwie ok, Gaga jakaś dziwna, ale doktor nie wie czemu. Może są z jakiegoś "trefnego" miotu, ale nic nie wiemy, czy faktycznie cała trójka to rodzeństwo (mam na myśli też Prota, który już nie jest u mnie, ale jest wyraźnie większy),czy było ich więcej i czy na przykład jakieś nie umarły tuż po urodzeniu, to mogłoby wskazywać na przebycie jakiegoś wirusa (kalci?karci?, nie wiem, nie znam się :( ). W takiej sytuacji trudno określić dlaczego Gaga ma taką dziwną budowę. Tu dziękuję za wskazówki Etiopii, że to może być coś nie tak, nie wiem czy sama bym na to wpadła. Poczekam jeszcze z tydzień, podkarmię i wrócę na kontrolę, jak nie będzie postępów rozwojowych, to trzeba będzie poszukać diagnozy. Jeśli chodzi o 3 powiekę u Gagi, to chyba tak już zostanie... Maluchy ogólnie są ok, jedzą, bawią się, robią normalne kupy. Postanowiłam urozmaicić im dietę o Gerberka, może potrzebują czegoś bardziej odżywczego, żeby wrócić na właściwy tor swojego rozwoju. Dziś w drodze któreś miało biegunkę,dwa razy najpierw tam, później spowrotem, ale myślę, że to ze stresu, bo w domu kupy normalne. Na razie po Vetminth :evil: bez sensacji.

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 15, 2010 0:19 Re: K-ów, Gasparku, żegnaj moja myszko :(( Ptyś dołączył :-((

Tweety pisze:(czy w moim wieku zdarzają się sataniści? w końcu Aisza to czarny kot a to jest jedyne co mnie naprowadza w tym momencie)

Pseudo-sataniści (bo o nich tu mowa), to w przeważającej większości dzieciaki.
Nie sądzę, aby ktoś starszy, mający córkę, która już się wyprowadziła, wydurniał się w ten sposób.
Owszem, zdarzają się okazy mające i po 60-70, którym odbija, ale praktycznie zawsze można to łatwo zobaczyć.
interesuję się tym tematem od lat, więc mam sporą wiedzę

Może chodziło o odległość, albo tak jak u nas - ktoś był szybszy, zabrał kociaka o którym była mowa, a osoba dająca do adopcji nie pokwapiła się, aby o tym poinformować?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 401 gości