POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2010 19:10 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wczoraj byłam u lekarza tam gdzie zaginęła Bambusia i oczywiście po wizycie nie omieszkałam jej poszukać, stukałam więc do domów z ogrodami i pytałam, niektórzy widzieli taką czarną puchatą ślicznotkę....nie spodziewałam się że mieszka tam tylu kociarzy, jedna pani otworzyła mi informując że ma 5 w tym jednego liliputka znalezionego przez jej dziecko na łące, bobas siedział za bluzką na biuście, ale pocieszny widok, no i tak pochodziłam i nic, ale nie tracę nadziei, będę tam jeździć cały czas....
od wczoraj ochłodzenie nareszcie, koty szczęśliwe, moja mama też, bo nawet do ogródka nie mogła wyjść z chorym sercem...
jutro z babcią idziemy do weta i ze Złotookim....W pracy byłam już z rana, z jedzonkiem, portierzy nazywają mnie "urlopowiczka", to, że na urlopie przyjeżdżam w dzień dzień do pracy :mrgreen:
p.s. jednakże pani doktor u której wczoraj byłam zaleciła mi oprócz lekarstw zmianę pracy...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 19, 2010 20:08 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: :ok: :ok: no właśnie :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 20, 2010 11:57 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: za zdrowie złotookiego
i
:ok: za nową, fajną pracę dla Kociej Lady
i
:ok: za znalezienie Bambusi

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28694
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 20, 2010 20:01 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Pamiętamy o Was :ok:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 21, 2010 8:22 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Złotooki miał oczyszczane oko pod narkozą, będzie widział i te oko jest do uratowania, ale pani wet stwierdziła, że to jest jednak ewidentnie od kopniaka... :( wczoraj jeździłam wieczorem w deszcz nakarmić "firmowe" i spotkałam kumpla, który mocno się zdziwił, że w trakcie urlopu przyjeżdżam do pracy :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 21, 2010 20:54 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

cieszę sie, że z okiem złotookiego będzie dobrze :D

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28694
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sie 21, 2010 21:38 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

też się cieszę...http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1, ... wpadl.html a tu mamy kłopocik...mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, my mieszkamy dosłownie rzut beretem od tej dzielnicy, pójdę zaraz poszukać dziadkowego Księcia, bo coś nie przychodzi, a widzę, że całymi dniami chodzi po podwórku...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 21, 2010 21:45 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

może dobrze byłoby przytrzymac koty jakoś w domu
ze względu na same koty i na ludzi oczywiście :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28694
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sie 21, 2010 21:52 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

no tak raniutko zadzwonię do babci i jej powiem, ale np. Książe i jeszcze dwa jak chcą na dwór, to tak głośno wyrzekają i drapią, że nie ma innego wyjścia jak wypuścić... 8O kurcze nawet i takie rzeczy się zdarzają, martwię się o Kruszynkę i jej kompanów w pracy i inne bezdomniaki :?
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 21, 2010 21:56 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

PROSIMY O GŁOSOWANIE NA KOTKOWO W KRAKVECIE!!!!! :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sie 21, 2010 22:13 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Kocia Lady pisze:Książe i jeszcze dwa jak chcą na dwór, to tak głośno wyrzekają i drapią, że nie ma innego wyjścia jak wypuścić...


Może mimo wszystko lepiej ich nie wypuszczac.Wścieklizna to poważna sprawa, także dla dziadków.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28694
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 22, 2010 13:22 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Cioteczki, problem jest :(
Obawiam się trochę że nie uda nam się wygrać głosowania Krakvetu, pomimo wygranej na miau. Po prostu schronisko konkurencyjne nie przejmuje się zasadami. A teksty które padają po prostu jeżą włos na główie :(

Dlatego proszę was serdecznie - jeśli jeszcze ktoś nie głosował - pomóżcie.
MAmy ok 100 kotów i już naprawdę nie dajemy rady...



Jakby co tu jest szczegółowa instrukcja:

http://kotkowo.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=33
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 23, 2010 21:03 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wracam od dziadków, we czwartek niesiemy Złotookiego i Zuzię na kontrolną wizytę do weta, dziś otrzymałam od Kotek&Tosia paczkę z fantami na rzecz kotów dziadkowych, zapraszamy na bazarek, otrzymaliśmy też karmę dla Seniora, dzięki wielkie, Kotkowu dzięki za żwirek i karmę... :1luvu: do pracy oczywiście woziłam jedzonko kotkom firmowym i ledwie się dowlokłam rowerem z powrotem, miski w moim ogródku puściutkie, dowiedziałam się że niedaleko przy śmietniku obok sąsiedniego bloku przychodzą też zabiedzone kotki szukające pożywienia...oj ileż tej biedy się błąka po tym ziemskim padole.... :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sie 23, 2010 23:15 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Zajrzałam na stronę Krakvetu i pokazał mi się wynik - wygraliście :ok:


Kocia Lady pisze:Złotooki miał oczyszczane oko pod narkozą, będzie widział i te oko jest do uratowania, ale pani wet stwierdziła, że to jest jednak ewidentnie od kopniaka... :(


Kiedy będzie prawo któremu będzie można się ukłonić?????? :evil: :evil:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 24, 2010 9:43 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

głosowanie trwa jeszcze do 31-08-2010 ale mam nadzieję, że wygramy, a zwyrodnialcy, co znęcają się nad zwierzakami będą się w piekle smażyć.... :evil:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Francis12, Google [Bot] i 120 gości