** jesienna pora.....przytul SENIORA** - starszaki czekają !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 05, 2010 17:53 Re: * zakochaj się na wiosnę - SENIORZY szukają domów i miłości

dzieki za zgłoszenie Erin

jest jeszcze u nas sporo seniorków...niestety :|
jak znajde chwile to pozgłaszam

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 05, 2010 18:41 Re: * zakochaj się na wiosnę - SENIORZY szukają domów i miłości

Lisabeth pisze:Od swego ludzkiego imiennika przejął tajemniczy czar, elegancję czarno-białego stroju i skłonność do awanturniczego życia. Ten piękny kocur już od 10 lat przemierza świat. Bez wątpienia wykorzystał w tym czasie większość z 9 żyć, darowanych ponoć każdemu kotu, szczególnie takiemu, którego los (a raczej nieodpowiedzialny człowiek) skazał na bezdomność.

Bywało, że znikał na długie tygodnie - po czym wracał, odznaczony kolejnymi szramami, pamiątkami po kocich pojedynkach. Ludziom nie wchodził w drogę, dopiero gdy zaczęło doskwierać mu brzemię lat, zasłynął z akcji wymuszania haraczu pod sklepem mięsnym. Robił to z wielką godnością i finezją - czekał pod drzwiami na opuszczających sklep klientów - po czym głośno miauczał, wymownie wbijając wzrok w wypakowane zakupami siatki. W ten sposób zawsze uzyskiwał kawałek wędliny a nierzadko nawet saszetkę kociej karmy.
Warto dodać, że Hrabia był regularnie dokarmiany wraz z innymi osiedlowymi kotami, najwyraźniej jednak pragnął udowodnić, że umie się sam utrzymać.

Niestety, ruchliwa uliczka pod sklepem mięsnym nie była bezpiecznym miejscem. Nie wszyscy kierowcy zwracali uwagę na krążącego po jezdni kocura - i pewnego dnia Hrabiego potrącił samochód. Na szczęście jechał wolno, skończyło się na obrażeniach głowy, jednak od tamtego czasu kot podupadł na zdrowiu. Wyraźnie słabszy, miał kłopoty z oddychaniem, przy tym, cały czas honorowy, nie pozwalał się złapać.
Tegoroczna zima była długa i mroźna. Wiek i brak stosownego schronienia wyjątkowo boleśnie dały znać o sobie. W dodatku kolejny pojedynek z niewiadomym przeciwnikiem zakończył się dla Hrabiego poranieniem i utratą dużej części futra na grzbiecie. Kocur zniósł to bardzo źle, wychudł, a jego oddech zamieniał się w ciężkie rzężenie. Niknął w oczach.

Tydzień temu zastałam tego dzielnego i pełnego godności kota w opłakanym stanie, półprzytomnego, niezdolnego do utrzymania się na łapach, bezradnie kręcącego się w kółko. Sprawiał wrażenie niewidomego. Tym razem nawet nie próbował protestować, gdy wzięłam go na ręce, a następnie zamknęłam w kontenerze. Od tygodnia przechodzi intensywną kurację. Jest leczony antybiotykami, został też odrobaczony - prawdopodobnie zaburzenia neurologiczne spowodowane były robaczycą. Wszystko wskazuje na to, że wygra ze śmiercią, która tym razem była dosłownie o koci włos. Będzie potrzebował domu, nie może już wrócić na podwórko. Okazuje się, że pomimo iż całe swe dotychczasowe życie był bezdomny, doskonale radzi sobie z kuwetą, nawet półprzytomny i w wysokiej gorączce nie zanieczyścił balkonu gdzie przebywa. Obecnie mruczeniem i łaszeniem się okazuje wdzięczność za pomoc i prosi, by go nie opuszczać. A droga jeszcze przed nim daleka i niestety kosztowna...

Dodam, że niestety musi egzystować na niewielkim balkonie typu loggia, bowiem w domu mam niepełnosprawną sunię i cztery koty, w tym dwie młode nie szczepione kicie, Bertę i Petunię. Mieszkanie mam małe i żadnej możliwości (poza balkonem) na odizolowanie kota.
Osoby, które chciałyby pomóc Hrabiemu bardzo proszę o kontakt.

Oto Hrabia Cagliostro sprzed paru miesięcy, na daszku, dosyć daleko od Damaszku...
Obrazek

Aktualne zdjęcia wkrótce. Pomoc bardzo, bardzo potrzebna.

viewtopic.php?f=1&t=112266

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 05, 2010 18:56 Re: * zakochaj się na wiosnę - SENIORZY szukają domów i miłości

dopisałam....

kochani, napiszcie coś o seniorach, których zgłosiliście w pierwszym poście, może coś dobrego się zdarzyło?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob cze 05, 2010 19:07 Re: * zakochaj się na wiosnę - SENIORZY szukają domów i miłości

dagmara-olga pisze:dopisałam....

kochani, napiszcie coś o seniorach, których zgłosiliście w pierwszym poście, może coś dobrego się zdarzyło?


Niestety. Klakier nadal w schronisku.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 05, 2010 19:09 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Astra zrobiła się jędza do innych kotów :mrgreen: Ale poza tym bez zmian
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob cze 05, 2010 22:44 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Kotka Fela nadal czeka na dom u mnie
to spokojna, zrownowazona kicia
nie jest bardzo otwarta na ludzi
owszem lubi glaskanie - mozna ja wziac na rece - ale na krotko
nie umie do konca zaufac, ploszy sie szybko

ona nie wadzi nikomu - potrzebuje spokojnego domu
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie cze 06, 2010 8:43 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Kasia dalej nie ma domu, dalej na kopalni
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon cze 07, 2010 8:59 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Rufus od kilku dni nie przychodzi:((
Bardzo sie o niego martwię:(

To zdjecie z 23 kwietnia

Obrazek

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 07, 2010 15:18 Re: Sasza - pod opieką Legnicy

Robię to poraz pierwszy, więc proszę o wyrozumiałość :)

Chciałam zgłosić do grona seniorów Saszę, który znajduje się aktualnie pod opieką Legnicy.
Kotek potrzebuje pomocy w leczeniu - tutaj wątek: viewtopic.php?f=13&t=112105

Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek


Poniżej informacje od weta z dzisiejszej wizyty:
Legnica pisze:Już po wizycie.
Saszka-15 lat-wet nazwał go "kot walczący"
-pysiol-dwa kły dokładnie po przeciwległych stronach(dół lewa str,góra prawa strony),parę zabków z tyłu się ostało,stan zapalny dziaseł
-krew w nosku (kazał mi nie panikować)podrażnione sluzówki
- ropny stan zapalny oczu,uszu,pyska,radził nie grzebać we wnętrzu uszu w celu czyszczenia
-brzuch-jelita wzdęte z zalegającymi masami kałowymi,powiększone narzady wewnętrzne
-skóra bez oznak grzybowych,przerzedzenia na szyi za uszami powstały najprawdopodobniej na skutek drapania,w sierści duże ilosci wszołów,badanie pod mikroskopem-martwe,kocurek musiał dostać jakis czas temu jakiś środek
-przednia łapka-nie ma złamań,opuchlizn,ale kocurek w czasie dotykania odczuwa silny ból
-ogon,biodra-nie udało sie kocurka w tych miejscach zbyt dokładnie "obmacać",w tych miejscach odczuwa wyjątkowo silny ból,lekarz zauważył ze nie ma martwicy,Sasza porusza ogonem,również końcówką ogona
Ogólnie Saszka jest obolały(samochód?człowiek?) dostałam wskazówki:nie wolno mi Saszy popędzać,prowokować go do biegania,ucieczki,skakania.Mam się z nim obchodzić bardzo delikatnie,pozwolić mu poruszać się własnym trybem(lubię naszego weta).Skoro stan Saszy się poprawia,z badaniami czekamy jeszcze dwa dni.Mam go pilnie obserwować,zgłaszać każdą zmianę zachowania,apetytu,snu,nastroju,wypróżniania.Lekarz zaleca w odpowiednim czasie wykonanie testów :( jeśli ten wet zaleca,to trzeba wykonać.
Po raz drugi w życiu spytałam lekarza o szanse kota.Pierwszy raz neurologa o szanse Foresta.Tym razem naszego weta o szanse Saszy:ma szanse na jako takie życie,na pełnię zdrowia nie.
Ostatnio edytowano Pon cze 07, 2010 18:19 przez Willow_, łącznie edytowano 3 razy

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon cze 07, 2010 15:41 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

wszystko w najlepszym porządku, dziękuję i życzę domu...zdrowia..
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 07, 2010 17:30 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

do góry, na słoneczko!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon cze 07, 2010 19:16 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Ja z przyjemnoscia dopisze o zmianach w zachowaniu Saszy.Jest u mnie od 4 dni,z wylęknionego,skulonego kota,z kazdym dniem bardziej nabiera pewności siebie,widać to po tym w jaki sposób dzisiaj spi,leży-pozy godne prawdziwego domowego kota,który czuję się "u siebie".Nadal boi się ręki wyciągniętej w jego strone nagle,ale kiedy zrobi się to pomału,tak żeby widział reke pozwala sie głaskać po łebku i z wielka przyjemnoscią nadstawia szyjkę do drapania,czekam niecierpliwie na "motorek" :wink:
Legnica
 

Post » Wto cze 08, 2010 4:38 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Może ktoś się zakocha...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto cze 08, 2010 7:30 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Ja się w Saszce już dawno zakochałam :1luvu: ... szkoda tylko, że nie mogę go przygarnąć :(

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto cze 08, 2010 8:55 Re: *** na łebku szron - potrzebny dom*** SENIORZY czekają !

Opolska Babcia Bianka wciąż w schronie.
I bardzo, bardzo się u nas marnuje :( To kocie serce na dłoni. Ona oddaje człowiekowi całą siebie! Nic nie jest ważne, tylko kolanka! Tulaki, buziaki i miziaki! Tak bardzo jej szkoda :(

Bianka była na objazdówce po wetach i badaniach. USG wyszło prawidłowo - wątroba, nerki, drogi żółciowe wszystko piękne, śliczne i na swoim miejscu :D Brzuchol tylko żarciem wypchany (Bianka wciąż ma syndrom kota głodzonego :(), zjada nieprzeciętne ilości schroniskowego żarcia, szkoda jej dla takiej jakości jedzenia. Dziś dostałam też wyniki krwi - książkowe! Obgląd przez wetów też bardzo zadowalający, czyste uszka, ładna, wcale nie mała resztka ząbków, żadnych zmian w okolicach gruczołów mlekowych. Według naszej Doktórki ma może 7, max.8 lat. Jeśli pan "ponoć" te 10 lat w piwnicy przekłamał, to Bianka jest troszkę młodsza.

Koteczka jest full-wypas! Gotowa do wzięcia i kochania. Niech druga część jej życia będzie taka, na jaką kot zasługuje!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: monkaw i 63 gości