Poznajcie Yoszka. Joszko szuka domu (strona 79).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2010 0:07 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

ewaw pisze:Korciaczki, aż się poryczałam ze szczęścia,,, Dziewczyny, to dzięki WAM
on jest w swoim wymarzonym domku, DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Przyłączam się do tego ryku, ale to wszystko ze wzruszenia.
Wspaniałe wieści.
Szczęśliwego życia w Twoim Prawdziwym domu Joszku :mrgreen: :1luvu: :ok: :kotek:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 13, 2010 1:07 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

tu macie swieta racje. Nieraz ludzie znajduja swoje drugie polowki na drugim krancu swiata i sa szczesliwi tam, tak wiec nie wazne gdzie trafi kot/pies, wazne, by tam dla niego bylo serce :)

A cos mi sie wydaje ze ze wszystkich swoich kotow najbardziej przywiazalyscie sie do Josia ;)


Co do Kory... Akurat nie mialam okazji poznac jej z "tej gorszej strony", na pewno ma jakies wady, jak kazdy z nas, bo idealow nie ma, jednak mimo to uwazam, ze jest niemal chodzaca dobrocia. :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro sty 13, 2010 2:21 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

oooo... warto czasem nie spać i buszować na forum... tak się cieszę, że Josiu ma już swoje miejsce na ziemi :D
magu
Obrazek Obrazek

magu

 
Posty: 919
Od: Śro sty 10, 2007 9:28
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 13, 2010 5:42 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

Świetnie, że koteczek znalazł domek, ale ja się najbardziej cieszę, że będzie kot NA STAŁE :D :ok:
To super wiadomość 8)

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sty 13, 2010 8:55 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

Przeczytałam wczorajszą relację i aż mi się łezka w oku zakręciła.
Szczęśliwy kot w swoim domu. Czegóż chcieć więcej...
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 13, 2010 9:14 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

Doczytałam dziś do końca historię zwariowanego Yoszka. Korciaczki, gratulacje. :D Następny mały drań ma swoje miejsce na świecie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 13, 2010 9:14 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

Najbardziej we wszystkich historiach lubię DOBRE ZAKOŃCZENIA :D

Joszku :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro sty 13, 2010 10:00 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

No proszę człowieka trochę nie ma a tu takie zakończenie :D muszę nadrobić zaległości.

Za Josia w nowym domku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Śro sty 13, 2010 10:05 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

jak ten czas szybko leci :roll:
a tu Josiu w nowym domku już.
kciuki wielkie :ok: :ok: :ok:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 13, 2010 10:34 Re: Poznajcie Yoszka. Komu zwariowanego pingwinka do domku ?

Korciaczki pisze:
A my oglądamy album Fotografa Strykowskiego...

Obrazek
Foto: Strykowski ; http://www.strykowski.net/zdjeciafotografiezimowe.php


A ja polecam wam dziewczyny taką galerię: http://www.arturtabor.pl/

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Śro sty 13, 2010 10:41 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

strasznie sie ciesza ,ze macie go blisko :wink:
i ze taki luzak z niego został przez was wychowany :P

ech-super miałby sie u was nowy kot na stałe
....ale przyznam-zal by mi było waszego znikniecia z tymczasowania

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 13, 2010 10:43 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował, bo ktoś pokochał...

izydorka pisze:Świetnie, że koteczek znalazł domek, ale ja się najbardziej cieszę, że będzie kot NA STAŁE :D :ok:
To super wiadomość 8)


Też się cieszę ale i ogromnie szkoda, że tracimy taki wspaniały DT, jak sobie pomyślę o kotach, które zostały uratowane przez Korciaczki, o kotach których by pewnie już nie było, albo w najlepszym przypadku dalej tkwiły by w kącie schroniskowego boksu, a teraz dzięki Korciaczkom mają wspaniałe domy, no to może być żal...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 13, 2010 12:32 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował...

Korciaczki pisze:Umowa podpisana. Pozostaje już tylko napisać...

Josiu ma dom !



ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sty 13, 2010 12:35 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował...

Korciaczki pisze:Obrazek


ALE CUDO,jak zwykle zresztą :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sty 13, 2010 12:38 Re: Poznajcie Yoszka. Świat nagle zawirował...

Korciaczki pisze:Z Josiem absolutnie się nie żegnamy - Joszki był, jest i będzie. Teraz jest w nowym domku, ale wieści będziemy mieć na bieżąco. Proszę się nie martwić, tutaj, na wątku - jest cała jego historia, będzie jej kontynuacja. Jak nie domek będzie pisał, to pisać bedziemy oczywiście my

Byłyśmy dzisiaj z mamą u niego, między innymi, a właściwie głównie dlatego, by podpisać umowę adopcyjną.
Przynieśliśmy ze sobą kaczusię, bo wcześniej o niej zapomniałyśmy. Po Joszku wyraźnie było widać, że ją rozpoznał, a w chwili, gdy ją ujrzał w rękach jedej z nas, prędko porzucił piłeczkę, którą wówczas się bawił, i podbiegł po kaczusię. Wziął w ząbki i wskoczył z nią na kanapę. Ten to jest agent. Po za innymi kocimi zabawkami, wszelkiego rodzaju wędkami i myszkami i piłeczkami, domek, zainspirowany filmikiem o mordowaniu pingiwna, postanowił sprawić Josiowi niespodziankę i załatwił mu podobnego! Mniejszego i bardziej pingwiniastego, z zdaje się z Pepsi. Joszkowi pingwin straszliwe się podoba i tarzał się nawet przy nas z nim po podłodze. Raz nawet, zabrawszy pluszka - swoje mniejsze niemalże odbicie lustrzane w ząbki, wskoczył z nim na kanapę, objął go łapkami i tak sobie leżał z wzorkiem dla niego typowym: "Nie zabierajcie mi mojego pingwina!"

Ogólnie jest wesoły i całkiem śmiały. Spodziewałyśmy się raczej chwilowego powrotu Joszka-Pędzi Wiatra i wycieracza kurzów. Myślałyśmy, że będzie pęłzał, czołgał się, chował. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Joś się przytula, Joś galotuje i się wesoło bawi. Joś skacze. Joś się turla. Joś się myje na środku dywanu. Ugniata, mruczy, wskakuje na kolana.

Noce spędza, jak opowiadał domek, bardzo spokojnie. Tę noc spędził z tatą, tata powiedział, że ten to ma siłę mruczenia. Joszko porządnie się rozmruczał, przez moment nawet lizał pana w nos. Generalnie jednak śpi z mniejszymi domownikami - Klaudią i Rafałem. Raz u niego, raz u niej.

U nas bardzo lubił przesiadywać na kolanach człowieka siedzącego przy komputerze. W swoim domku też już przesiaduje. Wykorzystuje każdą chwilę, każdy moment, gdy ktoś siedzi przy komputerze, momentalnie się przysiadając. Rozkłada się na kolanach, żywo ugniata. Lekcji jeszcze dzisiaj nie obrabiał, ale może - jak zażartowała mama, nowa pańcia - zwyczajnie nie lubi chemii...

Ostatnią sceną, jaka ukazała się naszym oczom tuż przed wyjściem, był Joszko śpiący na kolanach syna, Rafała. Zamknięte oczy, spokój i zapewne jedna jego myśl: "Jestem u siebie"

On wie, że jest w domu. On to już wie
.

CO za historia :1luvu: aż łza się kręci z radochy :kotek:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1852 gości