Niestety Milenka ma taką jedną wadę, że lubi gryżć różne rzeczy. Smycz z telefonu to już w ogóle numer 1. Dzisiaj w ostatniej chwili zabrałyśmy jej pracę z geografii, bo właśnie przymierzała się do zatopienia ząbków w papierze. Czasem również pogryza dywan, materiały, sznurki, o tak sznurki to jest to itp. Właściwie to trudno to określić, opisać. Ale za każdym razem przypomina nam się historia ze schroniska, kiedy to Milenka połknęła sznurek z zabawki. Dziwne ma hobby Milly.
