to ja o Filipie coby nie zapomnieć że istnieje
Filip to koci anioł - rozkoszny, grzeczny, spokojny i coraz bardziej ufny - chociaż nadal zmyka przed ludźmi - uwielbia poranne głaskanie, które jest już naszym rytuałem - Filip leży w swoim ulubionym kątku sypialni a ja po wstaniu spokojnie podchodzę, wyciągam ręke i tu następuje fala baranków, głasków i mruczenia ale wystarczy jeden gwałtowniejszy ruch i Filip jest pod łóżkiem - ostatnio uwielbia piłeczki i poznajdywał takie o których istnieniu dawno zapomnieliśmy

niestety coś niepokojącego dla mnie ( ale ja jestem przewrażliwiona) Filipkowi robi się na sutkach, wsród białej sierści brzuszka są bardzo widoczne - dziś pozwolił się tam pomacać ale kiedy poprosiłam córe żeby mi pomogła to Filipek nam zwiał - tylko ja moge go tak dotykać więc spróbuje wieczorem