Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 05, 2009 17:35

zaluje ze nie mieszkam w Łodzi moglabym byc bardziej regularnie :(
a nie tak od czasu do czasu.

Inga sprawdz czy moja Gaja 201 siedzi w trojce, ona siedziala zabunkrowana na drapaku na wybiegu.
Oby niunka domek znalazla bo jest slodka i kochana kiciunia.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 05, 2009 17:53

Obrazek

andorka

 
Posty: 13867
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt cze 05, 2009 18:53

Hermanek [']
Chica [']
Tytusek [']
Tosieńka [']

Nie umiem nic wiecej napisac...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt cze 05, 2009 19:12

Czas smutku, bardzo mi żal tych wszystkich kotów.
Pisokotku, Gosiu trzymajcie się mocno. Współczuję tez niedoszłym właścicielom Chicuni, na pewno przeżyli w jakiś sposób jej odejście.

Ja postaram się być w niedzielę, choć na chwilkę, aby nakarmić Milenkę.
Inga, mam prośbę, jak Milenka będzie w szpitaliku, nakarm ją. Ona nie jest dzika, tylko spłoszona, wzięta na kolana pozwalała sobie ładować jedzenie do pyszczka.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt cze 05, 2009 19:18

dziewczyny, postaram się o wszystko zadbać, ale będę sama więc może nie starczyć mi czasu - mam zresztą nadzieję, że będzie tyyyyyle ludzi... :roll:

Magic, Milenka ma wątek, ale czemu nie ma ogłoszeń? może byś coś spłodziła?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 8:18

Inga, myślałam, że ogłasza się koty nadające do adopcji, mogę zrobić jej opis, ale ten kot jest na razie chory. Chyba, że takie ogłoszenie informacyjne, jeśli ktoś chciałby ją podleczyć.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 06, 2009 17:28

Po pierwsze Krzysio się jednak z nami do schronu zabrał, więc byliśmy w trójkę z TŻ-tem. Nie jest dobrze :( strasznie dużo kotów jest, p. Mariola mówiła, że 100 :(

Do domu poszedł jeden maluszek i Gaja :) Gaja zamieszka ze schroniskowym czarnym Oskarem i dwójką dzieci. Dobry domek jej się trafił - Pisiokotek - Ty chyba z Panią rozmawiałaś.

Milenka czuje się lepiej i je - tak napisała Asia-Wetka w naszych listach miłosnych na drzwiach szpitalika. Wciąż jest płochliwa, ale podchodziła do miseczki więc jej już nie ganiałam, niech sobie dziewczyna w spokoju spożywa.

Bosco siedzi w szafie, nadal dostaje leki, ale jak na mój gust - on gaśnie :cry: jest przeraźliwie smutny.

Rano była scena taka, że zęby nam się zacisnęły - do schroniska trafił piękny czarny kanapowiec.
Obrazek
Został wrzucony w drzwi gabinetu wet przez panią, bo "drapał dzieci"... Nie było wyjścia, włożyliśmy go do trójki, siedział w tunelu, przerażony okropnie, serce się krajało. Koło 13-stej na kociarnię weszła starsza pani z dziewczynką. Okazało się, że to babcia. Starsza dziewczynka naskarżyła babci, że matka wyrzuciła kota, kiedy drapnął 3-letnią siostrę, bo ta pociągnęła go za ogon. Babcia poczuła się do obowiązku, zabrała wnuczkę i przyjechała z postanowieniem, że w takim razie kot zamieszka u niej. Miał chłopak szczęście, bo naprawdę nie wiem, co by z nim tam było.

Akcję mieliśmy jeszcze jedną. W szafie siedzi rodzeństwo, takie na oko 8 tyg, jedno białe, drugie czarne. Zasmarkane, zaglucone i w ogóle. Jak przyszła Iwona, to poprosiliśmy o podanie leków. Dzieciaki dostały kłujki, pani doktor poszła, ja palę fajkę w drzwiach, TŻ stoi i nagle mówi: "Ty, ten mały czarny się pieni" Złapałam gówno małe, chciałam wytrzeć i przepłukać pysio, ale gdzie tam, awanturował się, podrapał nas i pogryzł, przyleciał Krzysiek, złapał gnojka i do gabinetu. Po chwili przybiegł po drugiego. Oba małe dostały wstrząsu po lekach, prawdopodobnie mają uczulenie na ten właśnie antybiotyk, musiały dostać leki przeciwwstrząsowe. Przeszło im po pół godzinie, ale biedaki były tak zmęczone, że zasypiały na siedząco.

Aniu CoolCaty! ta koteczka, którą zabrałaś jakiś czas temu, taka czarna chudziutka, miała nr 202, mówiłaś, że już jest w DS. Czy powiedziano Ci, że kotka prawdopodobnie nie toleruje narkozy? Dziś znalazłam jej ksiażeczkę zdrowia, nazywała się Niunia, i w tej ksiażeczce był taki właśnie wpis.


teraz to co znalazłam nowego (chyba że znów kogoś poniewczasie "odkryłam" :oops: )

223 - Aleksander Wielki, bo faktycznie duży jak pies :) jeszcze nie kastrowany, jutro go Iwonka wytnie, fajny miziak, ale nie lubi innych kotów, podobno z Makatką urządza przez kraty takie awantury, że nikt nie ma pojęcia, co z nim zrobić po zabiegu :( ma 2 lata. Klatka.
Obrazek



217 - Plamek ma plamkę na jednym oczku, miły, przyjazny, ale ciut nieśmiały, podszedł do mnie sam po chwili, ale kiedy nie zwraca sie na niego uwagi - odchodzi i siada w kąciku :( niestety nie wiem, ile ma, wiem tylko że to kastrowany chłopczyk.Boks 1.
Obrazek


213 - Daisy 3 letnia, sterylizowana koteczka, której Pani poszła do hospicjum. Co to oznacza - wszyscy wiemy. Kotka siedzi w szafie pod poduszką, jest bardzo smutna. Ale kocha się miziać, ulubienica p. Mariolki. Do domu spokojnego, raczej bez małych dzieci. Szafa.
Obrazek


167 - Polo Milutek cudny, wesolutki 3-letni chłopczyk, łasi się, łazi za człowiekiem, pakuje na kolana, plecy i w ogóle, byle bliżej, choć na chwilę. Boski jest. Boks 1.
Obrazek


163 - Drzyjapka nie wiem co to, nie wiem, czy dzikie, czy takie przerażone, lata po wybiegu jak z pęcherzem, wspina się po kratach i - jak imię wskazuje - drze się jak poparzony. Boks 1.
Obrazek


147 - Srebrne Coś - schowane pod narzutą, po próbie odkrycia z całych sił usiłuje wleźć z powrotem. Musiałam zawołać Krzysia, żeby głaskał, inaczej - nie dało się zrobić zdjęcia. Też właściwie nie wiem, co to jest. Ma częściowo zamglone prawe oczko. Boks 1.
Obrazek


145 - Kaja siedziała w klatce pod Aleksandrem, ale trzeba ją było wpuścić do 1-go boksu, bo klatka była potrzebna na maluchy, przyniesione gabinetu. Zdaje się, że daliśmy ciała, bo dopiero w zeszycie przyjęć doczytaliśmy później, że zmiana na policzku jest grzybowa :( Fajna kotunia, ale na boksie ciągle warczy
Obrazek

120 - Packa bo mnie pacnęła ;) Ma około roku, kierowca przywiózł ze śmietnika - cokolwiek to znaczy. Miągwa sympatyczna :) Boks 1.
Obrazek


138 - Edmund przyniesiony przed samym naszym przyjściem, więc nawet nie wiem ile ma lat. Jutro straci jajka, narazie siedzi w szpitaliku. Wielki i ma dziwne, strasznie gęste futro. Zadbany, domowy ;(
Obrazek

a dalej to już będzie czarna rozpacz :(

Nr 212 Pers - Dziewczynka ruda, 2 lata, nie je wcale. Krzysiek ją usiłował odfutrzyć, bo była strasznie zakołtuniona i rozciął jej skórę na plecach :roll: Ranka ślicznie zaszyta i ładnie się goi, ale kotka to skóra i kości. Nie daję jej szansy przeżycia tygodnia :cry: Szafa.
Obrazek

Nr 207 Pers - Dziewczynka biszkoptowa, 2 lata, je, ale tylko w przedsionku, to dama, nie uznaje pchania się do misek, siedzi pod narzutą, koło koszyka. Strasznie chuda i skudlona, jutro Krzysiek z Iwoną mają ją ostrzyc. Boks 1.
Obrazek

Nr 214 Personorweg - Dziewczynka, 5 lat. Chyba nie lubi innych kotów, bo w boksie jest dość agresywna, a Ewelina mówiła, że niosła ją na rękach między psami bez żadnych problemów. Nawet nie wiem, czy pod tymi kudłami jest jakieś ciało, czy skóra-kość
Obrazek

Popsuty kociak maluszek z boksu 12-stu małych. Coś nie tak ma z tylnymi nóżkami, ale ładnie śmiga, wdrapuje się na budkę bez problemu, sam się załatwia. Macałam, mały się nie poddaje, ale tam nie ma mięśni w ogóle chyba :cryin:
Obrazek
tu filmik, proszę nie zwracać uwagi na nasze komentarze :oops:
http://www.youtube.com/watch?v=uh3AQVlmTXs

znalazłam jeszcze coś fajnego, burego z białymi skarpetkami w jedynce, nr 270, ale jakoś mi umknął i nie zrobiłam zdjęć :oops:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 17:33

Ciesze się z Milenki, gorzej z liczbą kotów. Mam nadzieję, że dzieci tych wszystkich rodziców, którzy oddają kotki, bo się "popsuły" w odpowiednim czasie owych rodziców również oddadzą.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 06, 2009 17:42

biedne persiny :(
100 kotów :strach:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 17:46

Informację o persach podesłałam Aamms, może Puchatkowo znajdzie dla nich miejscówkę
Obrazek

andorka

 
Posty: 13867
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob cze 06, 2009 17:47

oj ciesze sie ze Gaja poszla do domu, bo caly czas jajcze dlaczego jej nie zabralam.
super wiadomosc.

kotusie 213 Daisy widzialam juz tydzien temu, boi sie strasznie biedactwo, caly dzien wtedy przelezala w kuwetce :(
Obrazek

Srebne cos 147 tydzien temu tez bylo, siedzial caly czas pod losiem, i wlasnie to jedno zamglone oko :(

Bosco tydzien temu mial sie calkiem dobrze i wtrzasnal miche miesa , biedny jakis znow kryzys przechodzi :(

co do Kaji 145, podobno ma charakterek panna i tu sie mizia a za chwile drapie, ale moze to bylo stresowe.


Inga, 138 w zeszla sobote mial burasek Kiki, taki sliczny zielonooki, czy to by znaczylo ze poszedl do domku?
no mam nadzieje ze nie umarl. Mial lekkie zmiany skorne ( takie jakby grzybowe) chyba bym sie zalamala gdyby jemu sie cos stalo.
Obrazek Obrazek Obrazek


270, kocurek, to przemily miziak siedzial tydzien temu w klatce, z jakims czarnopodobnym, kochany kotus, mam tylko takie jego zdjecie.
Obrazek


a i 120 Packa i 167 Polo Milutek to super hiper koty, miziaki straszliwe, naprawde polecane i do dzieci i dla poczatkujacych.
Ja np wzielabym je do mojej Majki wiec chyba mozna ryzykowac
Packa
Obrazek Obrazek Obrazek

Polo Milutek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob cze 06, 2009 17:55 przez Etka, łącznie edytowano 1 raz

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 06, 2009 17:55

andorka pisze:Informację o persach podesłałam Aamms, może Puchatkowo znajdzie dla nich miejscówkę


dzięki, Ania, próbowałam właśnie znaleźć Puchatkowo :)


Etka, na pewno 138 ma teraz Edmund, bo rano ten numerek dostał kot Drapiący Dzieci. Jak przyszła Babcia, to Krzysiek zaniósł Drapiącego Dzieci do gabinetu w transporterze i wrócił z tym transporterem, a w środku już był Edmund z tym samym numerem.

Problem polega na tym, że żaden z opisanych przeze mnie kotów nie ma karty :? wszystkie przytoczone tu dane, to tyle co wyczytałam w zeszycie przyjęć, albo wypytałam p. Asię czy p. Mariolę.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 17:57

Ja wiem Inga ze nie ma kart bo je tydzien temu szukalam.

No nic mam nadzieje ze Kiki znalazl dom.

Inga czy bedziesz robic jakies opisy? Bo ja moge zrobic.
Myslalam o 213, 270, 120 i 167.
Jakby co to pisz to bede pisac i robic.

mam tylko jedno zdjecie 270.

edit: masz transporter? nie zginal?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 06, 2009 18:03

Georg-inia pisze: Do domu poszedł jeden maluszek i Gaja :) Gaja zamieszka ze schroniskowym czarnym Oskarem i dwójką dzieci. Dobry domek jej się trafił - Pisiokotek - Ty chyba z Panią rozmawiałaś.


Pani Sylwia zadzwoniła do mnie we wtorek, bo wypatrzyła ogłoszenie Klementyny i chciała jej dać dom. Podjechała do schroniska i nie mogła znaleźć kici, więc zadzwoniła. Mówię jej, że Klemcia w domu i może by sobie obejrzała Chicę, no i tak ogólnie się porozglądała, a w niedziele bym podjechała i pokażę jej koty na spokojnie i sobie wybierze. Tak się umówiłyśmy, ale jeszcze wieczorem dostaję maila, że w weekend niestety nie da rady podjechać, zrobi to w tygodniu i prosi, żeby jej podpowiedzieć kogoś jeszcze, bo Chica jest zarezerwowana. Siedzę tak i dumam, kogo zareklamować, a tu ciotka Etka akurat dzwoni, no i jej opowiadam. Etka od razu: "Gaja, Gaja, Gaję niech weźmie !" :D.

No więc zareklamowałam Gajkę i jeszcze trzy inne miziaki.
Ponieważ zaboboniasta i przesądna jestem, to nie chciałam nic pisać, dopóki się nie upewnię, że kicia faktycznie pojechała do domu :wink:.
Domek naprawdę bardzo fajny, ogromnie się cieszę :D.

Poza tym widzę, że niewesoło, zmartwiłam się bardzo.
Ja mam zamiar przyjechać w piątek i w sobotę, trza by szybko focić i opisy robić. No i zrobić listę dla Asi-wet, kto kart nie ma, żeby uzupełniła.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 06, 2009 18:06

Ja jeszcze nie wiem ale moze bede w piatek, ale to stoi pod znakiem zapytania bo jeszcze nie wiem kto przyjdzie do kotow moich i czy wyjazd wypali.

a za Gaje pisiokotku jestem Ci wdzieczna bo taki moj wyrzut sumienia...wylam Piotrkowi bysmy ja zabrali ale paskudnik nie pozwolil bo mamy Kropeczka. Ale na szczescie kicia ma dom i to jaki :D
Ostatnio edytowano Sob cze 06, 2009 18:13 przez Etka, łącznie edytowano 1 raz

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kitiuszka, puszatek i 132 gości