koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

[iza71koty]

Zaproponowałam Damianowi wczoraj że żeby Mu ulżyć mogę przejąć lotnisko.Na razie nie chce.Na pewno upał też nam utrudnia karmienie.Za wcześnie zacząć też nie ma jak bo koty pochowane a tylko jedzenie się popsuje.No nic - zobaczymy.Jakoś musimy dać radę.


Przypomnę prośbę o puszeczki smilla.Drób - serduszka.Może Ktoś może troszeczkę nam zamówić.....

[Myszorek]

Dziewczyny dwoję się i troję żeby zobrazować sytuację i wyłuskać jej aspekty.Jak widzę chyba z marnym skutkiem.Ale niestety tak już jest - że Ktoś kto nie ma do czynienia z takimi sytuacjami - nie do końca potrafi pewnie sobie to wyobrazić.Chyba nie potrafię już dosadniej wytłumaczyć tematu.Przepraszam.

jak dla mnie to jasniej juz nie mogłaś wytłumaczyć, podejrzewam, ze ktos , kto nie był na Waszym miejscu, (ciągle w biegu, ciagle sie dwoicie i troicie, jak to stado wykarmić, a funduszy brak), to nie bardzo ma obraz całej sytuacji.moim zdaniem najlepiej robic swoje, a ludxmi sie nie przejmowac, o ile nie szkodzą, nie przeszkadzają w dokarmianiu.

[LimLim]

400g czy 800g?

[iza71koty]

Dziewczyny dwoję się i troję żeby zobrazować sytuację i wyłuskać jej aspekty.Jak widzę chyba z marnym skutkiem.Ale niestety tak już jest - że Ktoś kto nie ma do czynienia z takimi sytuacjami - nie do końca potrafi pewnie sobie to wyobrazić.Chyba nie potrafię już dosadniej wytłumaczyć tematu.Przepraszam.

jak dla mnie to jasniej juz nie mogłaś wytłumaczyć, podejrzewam, ze ktos , kto nie był na Waszym miejscu, (ciągle w biegu, ciagle sie dwoicie i troicie, jak to stado wykarmić, a funduszy brak), to nie bardzo ma obraz całej sytuacji.moim zdaniem najlepiej robic swoje, a ludxmi sie nie przejmowac, o ile nie szkodzą, nie przeszkadzają w dokarmianiu.

Dziękuję.

[iza71koty]

400g czy 800g?

A wiesz te 800 są chyba lepsze.Targasz jakby mniej żelastwa ze sobą- a dodatkowo im większa powierzchnia w środku - tym mniej zbite w całość.Duże są takie fajne, mięciutkie i pięknie pachną.Koty je bardzo lubią.

[LimLim]

400g czy 800g?

[Danae13]

Moim zdaniem ważne jest, żeby robić swoje, a w miarę możliwości i chęci dobrze jest dbać o to, aby inni nie przeszkadzali w przedsięwzięciu... Szkoda jednak, że niektórzy, nie chcąc pomóc, przeszkadzają lub pasywnie tkwią w "tumisizmie"... Smutne to.

[iza71koty]

Sówcia jest zjawiskowa

Patrząc na kocią stołówke mam wrażenie, że Wasze koty jedzą lepiej niz nie jedne domowe pieszczochy

Zgadzam sie, wszystkie piekne , ale Sówka jest przesliczna, ona jest bardzo dzika?, bo z taka urodą to pewno ktos by adoptował ja

Jakiś czas temu było o Sówce.Na samych moich działkach kilka Osób - by ją chętnie adoptowało.Jednej babce pasuje do koloru ściany czy tapety.Nie pamiętam.Damian mi mówił.Inni się najarali - choć ostrzegaliśmy - że kotka jeść nie będzie - schowa się w kąt- ostatecznie w akcie desperacji pobiega im po ścianach.Szybko ją odwieżli z powrotem.

No tak, najwazniejsze zeby kot do tapety pasowal,bez tego ani rusz.Glupota ludzka nie siega granic.

i kot i pies, a jak zmienia się wystrój to wywala się zwierzaka bo do nowego nie pasuje
tacy sa niektórzy, niestety

O kurcze zapomniałam Ci napisać.Idę to Twojej Trzykrotki a ona- na dachu. Wysoko wlazła jak diabli.Czyli całkiem sprawna prawie.Poszłam - nakładam jedzenie wołam i myślę - no to teraz pewnie wieki potrwa zanim ona do mnie zlezie na tych trzech łapkach. A ona- migusiem- chwilka i już jest.Fajna jest.Zawsze siada i się we mnie wpatruje- zanim pójdzie jeść.Tylko jej się chyba relacje z Frodo popsuły- bo nie jedzą już razem i jak go widzi odchodzi dalej.Muszą dostawać osobno.

[LimLim]

:D

400g czy 800g?

trzeci raz pytam

[iza71koty]

:D

400g czy 800g?

trzeci raz pytam

Toż napisałam. 800 gram.Lepsze.

[LimLim]

nie ma to jak gadka w internecie

Ok, wieczorem zamówię

[mir.ka]

Sówcia jest zjawiskowa

Patrząc na kocią stołówke mam wrażenie, że Wasze koty jedzą lepiej niz nie jedne domowe pieszczochy

Zgadzam sie, wszystkie piekne , ale Sówka jest przesliczna, ona jest bardzo dzika?, bo z taka urodą to pewno ktos by adoptował ja

Jakiś czas temu było o Sówce.Na samych moich działkach kilka Osób - by ją chętnie adoptowało.Jednej babce pasuje do koloru ściany czy tapety.Nie pamiętam.Damian mi mówił.Inni się najarali - choć ostrzegaliśmy - że kotka jeść nie będzie - schowa się w kąt- ostatecznie w akcie desperacji pobiega im po ścianach.Szybko ją odwieżli z powrotem.

No tak, najwazniejsze zeby kot do tapety pasowal,bez tego ani rusz.Glupota ludzka nie siega granic.

i kot i pies, a jak zmienia się wystrój to wywala się zwierzaka bo do nowego nie pasuje
tacy sa niektórzy, niestety

O kurcze zapomniałam Ci napisać.Idę to Twojej Trzykrotki a ona- na dachu. Wysoko wlazła jak diabli.Czyli całkiem sprawna prawie.Poszłam - nakładam jedzenie wołam i myślę - no to teraz pewnie wieki potrwa zanim ona do mnie zlezie na tych trzech łapkach. A ona- migusiem- chwilka i już jest.Fajna jest.Zawsze siada i się we mnie wpatruje- zanim pójdzie jeść.Tylko jej się chyba relacje z Frodo popsuły- bo nie jedzą już razem i jak go widzi odchodzi dalej.Muszą dostawać osobno.[/quote]

zwierzakom to nie przeszkadza jak łapki nie mają, radzą sobie
a jeszcze jak mogą liczyć na pomoc ludzi to nie jest tak źle


trzymajcie się

[iza71koty]

Moim zdaniem ważne jest, żeby robić swoje, a w miarę możliwości i chęci dobrze jest dbać o to, aby inni nie przeszkadzali w przedsięwzięciu... Szkoda jednak, że niektórzy, nie chcąc pomóc, przeszkadzają lub pasywnie tkwią w "tumisizmie"... Smutne to.

Zgodzę się.W takich sytuacjach szkodzenie jest najgorsze.Ogromnie przykre jest to że w dużej mierze - odbija się to na człowieku.A tutaj niestety trzeba mieć dużą wolę przetrwania.Pogoda - niepogoda - styczność z często bardzo nieprzyjemnymi sytuacjami.Po cichu- bez szumu.To chyba najlepsza alternatywa.

[iza71koty]

:ryk: nie ma to jak gadka w internecie

Ok, wieczorem zamówię

O kurcze

[maczkowa]

Zamówiłam wczoraj trochę puszek, ale widzę, ze jeszcze nie wyszła dostawa. Nie pytałam- wziełam 400gr, bo akurat na nie promocja i najtańsze są, niby nie dużo, ale zawsze cos, plus sama uznałam, ze w lecie mniejsze lepsze, bo się nie zepsują. Jak Lim domówi to na jakąs chwilę zapas będzie i bedziecie mogli wybierać z mniejszych i większych puszek. Poszło tez kilka małych dla kociąt smilli bo też promocja byłą i jakieś suche z punktów. Moze nie ich ukochane smakowo, ale jak się wymiesza z innym to dadzą radę zjeść. Zawsze to cos dla tych które nie dostają nic od swoich "pożal sie, Boże" opiekunów.

A teraz słowo ode mnie- nie kumam publicznego omawiania przezx Ciebie, Iza, zachowania Damiana w stosunku do obcych ludzi z jakichś działek i robienia tu Jego profilu psychologicznego. A już w ogóle nie kumam, w sytuacji, gdy Iza Ty zaczynasz temat, na który piszesz obszerne posty, zarzucania komuś, kto wdał się w dyskusję, że musisz tracić czas na odpowiadanie i tłumaczenie sytuacji. Oczekiwałaś, ze wszyscy bedą 100% zgodni z Twoimi opiniami i popierać i może jeszcze tłumaczyć Damianowi, którego poza postami na forum nie znamy, że nie powinien/ powinien z kimś rozmawiać/nie rozmawiać, ile czasu i na jaki temat?