SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2013 13:02 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Boo pisze:Łoj ale narobiłam :oops:

Ja pewnie patrzę też teraz inaczej przez pryzmat chłoniaka na jelicie Roderyka [*] Wciąż zastanawiam się co mogłam zrobić albo czego nie powinnam robić by rak się nie przypałętał. I jak czytałam o tej fermentacji w jelitach to jakoś mnie tak pacło, że może to przez to ten rak na jelicie :(


To jest jak grzebanie igla w bolacym zebie - niczego oprocz dodatkowego bolu tym sobie nie przysporzysz. Nawet gdybys miala 100% gwarancje, ze tak bylo, to uwazasz ze jakby zostal bezdomny to zylby dluzej i w lepszych warunkach? Nie dajmy sie zwariowac. A gdyby to karma tak robila, to wszystkie koty by szybko schodzily na chloniaki...

W tej sprawie - i to jest swiadoma dwuznacznosc- to byla KARMA. Ale nie tak w miseczce. Po prostu widac tak mialo byc.


Ja mam ostatnio doła po prostu i tak jak w tego doła wpędza mnie post Dagnes o sączeniu trucizny kotom tak i ostatnie posty na tym wątku.


Daj spokoj, dol jest zrozumialy ale chociaz go sobie sama nie poglebiaj. Sprawialas, ze kot przez te lata byl szczesliwy. I dzielil sie tym szczesciem z toba. A chyba o to w w tym wszystkim chodzi.

Ale czy faktycznie nie zmienił się ani-ani troszeńkę biorąc pod uwagę, że część z nich i ich rodziców jest głównie żywiona domowymi odpadkami (na wsiach) oraz myszami i ptakami, których dieta w tej chwili jest też zgoła inna od tej jeszcze ze sto lat temu?


Ewolucja ma nieco inne miary czasu. 10.000 lat to dla niej jak mrugniecie okiem. Za milion lat mruczki moze beda z przyjemnoscia po zjedzeniu myszki obgryzaly kolba kukurydzy, aby pozyskac potrzebne im weglowodany i cukry, ale na razie one w srodku sa takimi samymi tygrysami szablozebymi jak ich kopalni przodkowie.
Ostatnio edytowano Czw sie 29, 2013 13:44 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4820
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 29, 2013 13:21 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

kfiatek 1983 pisze:
rastanja pisze:
rastanja pisze:Czy ktoś może wymienić mi parę dobrych, mokrych rodzajów karm, które nie są mielonkami (moje koty nie tykają pazurkiem, przetestowane chociażby na przykładzie Grau). Najlepiej, żeby to były karmy z sosikiem :wink: lub jakieś filetowe.
Porta 21 testowana - pierwszą porcję zjadły, potem już be.
Cosmę jadły mi wszystkie smaki, ale w końcu też zaczęły wybrzydzać (robię im więc przerwę z Cosmą)
Miamora nie tykają, Bozity takoż.

Lubią Iams a najbardziej... Felixa, którego ostatnimi czasy jedzą mi najchętniej, a ja im go daję, bo wolę, żeby jadły mokry fast food niż żeby w ogóle nie jadły mokrego. No, ale szukam alternatywy - zdrowszej!
Co do jedzenia przez nie surowego mięsa - jak wiatr zawieje... raz tak, raz inaczej :roll: BARF-owanie nie wchodzi więc na razie w grę, chyba, że sama potem zjem co przygotuję :wink:



A ja ponawiam mój post, bo w końcu nie dostałam nazwy ani jednej karmy sosikowej ;-)


Moje przed barfem portę i cosmę jadły, ale naprawdę przepadały za thrive - fileciki z minerałami (ale cena... no cóż) i
te almo nature, ale trzeba patrzeć - część jest podstawowa, część uzupełniająca.
Do obu warto dodać nieco tłuszczu.



Dzięki kfiatku, spróbuję thrive i almo nature, bo tych jeszcze w paszczach nie miały :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw sie 29, 2013 13:31 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Nie ma sprawy :)
Może komuś coś jeszcze dobrego, sosikowato-filetowego na myśl przyjdzie.

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Czw sie 29, 2013 15:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

A co to są sosiki typu Miamor? Bo moje futra też wybrzydzają coraz bardziej - BARF nie przeszedł (ale będę próbować dalej), lepsiejsze mokre też jest be. Na razie jadą na gorszym mokrym, surowym mięsie (ale chudym, niestety - tłuszczu, skóry i chrząstek nie tkną) i Orijenie. Może polanie takim sosem by choć trochę pomogło, ale z Miamora to ja znam tylko tacki.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5716
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sie 29, 2013 15:48 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

To coś takiego: http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... owe/234089
W wielu sklepach są dostępne na sztuki ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw sie 29, 2013 15:50 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Aaaśka pisze:A co to są sosiki typu Miamor? Bo moje futra też wybrzydzają coraz bardziej - BARF nie przeszedł (ale będę próbować dalej), lepsiejsze mokre też jest be. Na razie jadą na gorszym mokrym, surowym mięsie (ale chudym, niestety - tłuszczu, skóry i chrząstek nie tkną) i Orijenie. Może polanie takim sosem by choć trochę pomogło, ale z Miamora to ja znam tylko tacki.


http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... ota/miamor :)
Ja podaję multiwitaminową i odkłaczającą.
Maciek uwielbia wylizywać sosiki, więc do każdej karmy dorzucam wodę i jakiś sosik, żeby tego było więcej - wtedy wyliże wszystko (tylko większe kawałki zostawi :roll: )

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 29, 2013 15:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Dziękuję.
Nie zwróciłam na ten produkt wcześniej uwagi, przy następnym zamówieniu w Zooplusie kupię. A nuż da się futra trochę oszukać. :)

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5716
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw sie 29, 2013 16:20 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Żeby przejść na BARFa to trzeba mieć dostępne dobre źródło mięsa. Dobre w sensie - zjadliwe. Ja np. nie jadam mięsa bo przestałam je trawić (odchorowywałam każde zjedzenie kawałka czegokolwiek mięsnego), mój pies jeżeli nie trafię na coś ekstra też mocno to odchorowuje. Podobnie z kotami. A kupowanie gotowych mieszanek nie dość, że mija się z celem (bo Bóg wie co w nich jest) to jeszcze nie przekonuje mnie transport mrożonych rzeczy (skąd mam pewność, że w drodze się nie rozmroziły i nie zostały zamrożone ponownie). Jak ktoś ma gdzie kupić to super, zazdroszczę. U mnie niestety jest to żywienie poza moim dostępem.


W sumie mogłabym w zoologicznym kupić mrożone myszy ale też mam nimi tak machać jak wężowi się macha, żeby kocina ją zaatakowała - to z serii głupich pytań mam tego świadomość ale faktycznie jak się człowiek naczyta forum i pisania, że każda karma jest zła to mu się odechciewa posiadać jakiekolwiek zwierzęta bo nie ma co mu dać do jedzenia. W sumie to jak ludzie. Też jemy całe g*wno, tak dogłębnie się przyglądając to wszystko jest niezdrowe. Powietrze, woda, jedzenie najlepiej to się na tynk i korzonki przerzucić - nie dość, że nie tuczą to jeszcze są zdrowe :D.


Dzisiaj Gucia zjadła Applawsa - ale nie wiem na ile to zasługa smaku a na ile wypadło 2tygodnie od ostatniego zjedzenia puszki.

Tak jeszcze w kwestii zdrowego jedzenia. Mój dziadek, ekolog, autorytet w tej kwestii, dbał o siebie jak nikt na świecie. Umarł na raka płuc (obciążenie genetyczne) - i tak jak ktoś napisał przed KARMĄ nie uciekniesz (przedłużył sobie życie o ok 9 lat ale przed chorobą nie uciekł). Tak samo Moja kicia miała obciążenie genetyczne (kociaki z jej miotu umarły w wieku 5-6 lat) - moja kocina żyła ok 13 lat. A jadła nie tylko zdrowe rzeczy. Starałam się zachować 80 do 20 (procentowo). Rak nie mógł usadowić się na innych organach to się usadowił w uchu. No nie ma choroba mądrego na choroby. Nie ma co popadać w paranoje bo niedługo nikt kota czy psa nie weźmie do siebie.


Jeszcze patrząc z innej strony. Ja ciągle jak przeglądam jakieś wydarzenia to rzuca mi się w oczy to, że ja dbam o zwierzaki, staram się wszystko wcielać w życie, najlepsze suche, najlepsze puszki, witaminki doopinki i moje zwierzaki żyją 12-13 lat a ktoś wyrzuca psa/kota który je chleb, zagryza czasem whiskasem/chappi i żyje 18-20 lat.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw sie 29, 2013 16:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Moja myszki mrożone ma w głębokim poważaniu - ani to nie pachnie, ani nie wygląda, nawet bawić się nią nie chciała :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw sie 29, 2013 22:59 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

kurczaki już myślałam, że się uda z myszą :P indyk/kurczak/królik - nie tknięte (surowe/gotowane), ryba gotowana (raz na 2 tygodnie zjadana), wołowina/cielęcina - nie tknięta (matka aż się za serce złapała, bo drogie było :P) karma mokra - raz na dwa tygodnie w ilości max 30gram zjadana. Ta mysz trzymała mnie przy życiu, że może mrożoną by sobie rozgryzła. Tutaj na wolności też rzadko je zjadała ale zawsze (może taka mysza bardziej pożywna nie znam się :P) tylko suche i jakieś gerberki (ale bezmięsne - dziwny kot :P). Z małymi nie mam problemu - jedzą wszystko co nie jest pasztetem :P jak dostanę dobre mięso to szamią mięso w każdej postaci. Ale z matką mam problem. Tylko suche i suche. Żeby jej nie wmówić zaraz jakiejś choroby powinnam przestać czytać tematy o żywieniu.


Dzisiaj właśnie po południu zjadała niedojedzoną porcję Applawsa po synku, ale wieczorem jak nałożyłam britta i schesira to nie tknęła. Wredzial wybredzial :P Całe szczęście, że zapas schesira dostałam w prezencie bo bym walnęła łbem w ścianę, że mi nie je takich drogich puszek (gdybym zarabiała byłoby mi wszystko jedno czy je czy nie je, ale z racji mojego bezrobocia i kiepskiej syt. materialnej byłby to ból gdybym sama za to zapłaciła)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sie 30, 2013 6:55 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Mam taką małą konkluzję w sprawie kosztów żywienia mięsem.

Kotki moje mieszkają nas już trzy tygodnie. Jadły wcześniej chyba śmiecie (sądząc po kupach) a i robaczywe były potwornie, wiec jadły jak ptaszki - tyle ile ważą. Po trzech tygodniach jedzenia - dobre suche + suplementowane mięsko, koty zaczęły jeść o POŁOWĘ mniej. Jeszcze się nie przyzwyczaiłam, wiec sporo szamy ląduje w koszu jak zeschnie, ale koty naprawdę jedzą bardzo mało.

Dużo przybierają na wadze, rosną, brykają, są okazami zdrowia ( nie licząc robaczego życia wewnętrznego, na szczęście na wymarciu).

Wczoraj odkryłam w swoim sklepie coś takiego jak "drobne wołowe" za 13,90 za kg. Nie ma tego na wystawce, trzeba pana poprosić, bo to takie na rosół. Tak poprzerastane i żylaste, że ciężko było pokroić. Aż się serce radowało jak brzdące to żuły :D
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 30, 2013 7:46 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

elianka pisze:Wczoraj odkryłam w swoim sklepie coś takiego jak "drobne wołowe" za 13,90 za kg. Nie ma tego na wystawce, trzeba pana poprosić, bo to takie na rosół. Tak poprzerastane i żylaste, że ciężko było pokroić. Aż się serce radowało jak brzdące to żuły :D

I takie właśnie (tłuste i poprzerastane) jest dla nich zdecydowanie lepsze niż typowa zrazówka :)

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Pt sie 30, 2013 14:17 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

kfiatek 1983 pisze:Moje przed barfem portę i cosmę jadły, ale naprawdę przepadały za thrive - fileciki z minerałami (ale cena... no cóż) i
te almo nature, ale trzeba patrzeć - część jest podstawowa, część uzupełniająca.
Do obu warto dodać nieco tłuszczu.

Rastanja, u nas też najbardziej smakuje almo (z wyłączeniem takiego http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ily/151535 raz przypadkowo trochę kupiłam, ma "sosik", ale te kawałki już wyglądają tak mocno średnio, więc jak saszetki, to z serii label);
naszej kotce takie saszetki animonda carny exotic typu wołowina+kangur bardzo smakują, ale nie wiem czy nie za mocno zmielone jak dla Twoich kotków.
Lekarstwa dobrze znikają z miamorem witaminowym/odkłaczającym :)

pytanie mam co do tego tłuszczu - ile, jaki? czy masło nie ma zbyt dużo tłuszczów nasyconych? (pilnujemy wagi i stąd mam trochę wątpliwości)
Ostatnio edytowano Pt sie 30, 2013 14:27 przez Anneke_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Anneke_

Avatar użytkownika
 
Posty: 309
Od: Czw mar 28, 2013 15:24
Lokalizacja: Poznań miasto doznań :)

Post » Pt sie 30, 2013 14:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Każdy tłuszcz zwierzęcy ma mnóstwo nasyconych kwasów tłuszczowych, a kot jak bezwzględny drapieżnik i mięsożęrca potrzebuje głównie tłuszczu zwierzęcego a nie roślinnego; oczywiście najlepszy jest dla niego taki tłuszcz, który znajduje się w mięsie, np. przy rosołowym (można trochę odkroić i dać do chudego) albo skóra z indyka czy innego ptaka z takim tłuszczem itp.; masło jest o tyle dobre, że koty się na nie rzucają najczęściej; a jeśli jest problem z wagą, to podstawą jest uważać na węglowodany - tuczą duuuużo skuteczniej niż surowy tłuszcz zwierzęcy (a w szczególności kota). Kot nie człowiek ;) dlatego np. oleju z łososia używa się nie do "dotłuszczania", ale jako źródła kwasu arachidonowego (omega 6), a np. oleju z kiełków pszenicy jako źródła kwasu linolowego (też omega 6) i witaminy E. Jako źródła tłuszczu najlepiej używać tłuszczu odkrojonego z mięsa (tylko trzeba pamiętać, że w tkance tłuszczowej jest sporo odpadów z chemii i leków), smalcu (najlepiej gęsi) lub właśnie masła; żółtko też ma sporo tłuszczu (dobre źródło kwasów omega 3 i 6), ale niestety ma przy okazji sporo fosforu w odniesieniu do wapnia (podobnie jak podroby czy pierś kurczaka lub indyka), więc już trzeba nieco ostrożniej.

No i ważna rzecz - tłuszcz to jedno, ale tauryna - karmy filetowe są w nią ubogie!

Odnośnie ile - na końcu postu jest plik z liczydłem - wprowadzasz dane z opakowania karmy oraz ilość, a wylicza Ci proporcje; na drugiej zakładce masz jakie powinny być zakresy (tolerancja jest spora, ale nie nieskończona).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sie 30, 2013 14:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

Moja właśnie almo nature nie tknęła. Ani samego, ani zmieszanego z czymś innym.
Ilość tłuszczu sobie trzeba mniej więcej policzyć, gpolomska polecała liczydło: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=213
Wprowadzasz sobie tam wszystko, czym dziennie karmisz kota, wychodzą Ci wyniki białko:kalorie:tłuszcze kalorycznie i wagowo. W zakładce BTW masz wypisane odpowiednie proporcje, więc wystarczy tylko sprawdzić, ile gramów takiego masełka potrzeba (pamiętając, że masła mają około 80% tłuszczu + woda).
Polecają bardzo zamiast masła łój wołowy. Ja przy Cosmie używałam masła i było w porządku, ale to tylko dwa tygodnie były, potem zmieniłam karmę.

Edit.: Aaaa, widzę że już mnie ubiegłaś, wysyłam to liczydło teraz wszystkim, bardzo mi się przydało :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, Google [Bot], MathewPem i 103 gości