TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 11, 2013 22:53 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

no tak, lapanka w miedzyczasie konieczna

czy ktos sie orientuje, ile tam moze byc kotow?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 12, 2013 7:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kociara82 pisze:
czy ktos sie orientuje, ile tam moze byc kotow?


Chyba najprędzej Justyna albo pani Lodzia...
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro cze 12, 2013 8:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kociara - daj znać w który dzień chciałąbyś się wybrać, może będę wtedy wolna i razem pójdziemy, im więcej tym większa pomoc Justynie:)

Figa - super, że trafiłaś na taki superaśny domek:)

Miko i Justin jr też mają szczęście, że trafiły do takiego domku:) Przy łapance to Justin strasznie szalał, wystraszył się biedaczek, a Miko grzecznie i potulnie dał się złapać. Widzę, że role się odwróciły i teraz burasek szaleje:D

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Śro cze 12, 2013 8:29 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wczoraj udało się rozmruczeć oba, choć musiałam łapać do głaskania. Ciekawam jak im posmakuje ta Bozita poranna, bo zdążyłam podać i musiałam biec. Oba są śliczne, oba się stawiają przy łapaniu, ale żaden nie gryzie a ni nie drapie. No, trochę przy ugniataniu mojej ręki lub biustu idzie pazurka, ale to z lubości. Na szczęście noszę solidne odzienie w celu wygłaskaniowym, więc cialo nieuszkodzone. Aha, chłopaki mimo odrobaczania zewnętrznego mają nadal "pasażerów na gapę" - sprawdzę kiedy ich mogę znów wypsikać (mam fiprex). Kupy w kuwecie w takiej ilości, jakby im za nie płacili - więc jak uznali że zbyt pełno się zrobiło, jedna poszła na ofertówkę (położoną, żeby im w dupcie za zimno nie było jak się chowają za muszlą), drugą znalazłam pod posłankiem ślicznie zakopaną. W ramach zdenerwowania chyba siknęłi tez na koc z rękawami, który nieopatrznie zostawiłam na pralce - na szczęście prawie się już uzbierało na pranie, to posiedzę z nimi i będę uspokajać jak pranie będzie szło.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 12, 2013 15:20 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Wczoraj udało się rozmruczeć oba, choć musiałam łapać do głaskania. Ciekawam jak im posmakuje ta Bozita poranna, bo zdążyłam podać i musiałam biec. Oba są śliczne, oba się stawiają przy łapaniu, ale żaden nie gryzie a ni nie drapie. No, trochę przy ugniataniu mojej ręki lub biustu idzie pazurka, ale to z lubości. Na szczęście noszę solidne odzienie w celu wygłaskaniowym, więc cialo nieuszkodzone. Aha, chłopaki mimo odrobaczania zewnętrznego mają nadal "pasażerów na gapę" - sprawdzę kiedy ich mogę znów wypsikać (mam fiprex). Kupy w kuwecie w takiej ilości, jakby im za nie płacili - więc jak uznali że zbyt pełno się zrobiło, jedna poszła na ofertówkę (położoną, żeby im w dupcie za zimno nie było jak się chowają za muszlą), drugą znalazłam pod posłankiem ślicznie zakopaną. W ramach zdenerwowania chyba siknęłi tez na koc z rękawami, który nieopatrznie zostawiłam na pralce - na szczęście prawie się już uzbierało na pranie, to posiedzę z nimi i będę uspokajać jak pranie będzie szło.


Ale daja popalic male szkraby :1luvu: Super ze je przechowalas Alienor :1luvu:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro cze 12, 2013 16:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor :king: :ok: :D

A Figusia dzisiaj o 7:15 zażądała michy i nie było zmiłuj :D
Apetyt ma ogromny, dzisiaj zjadła już pół piersi z kurczaka, zagryzła puszką i suchym, a do końca dnia jeszcze daleko :D Gdzie to się w tym małym ciałku mieści to ja nie wiem :roll: :D
Aklimatyzacja przebiega bardzo ładnie, Figusia polowała dzisiaj na robaczka i dużo czasu spędziła w oknie patrząc sobie na świat.
Kuwetkuje bezbłędnie, trzyma dystans, ale nie ucieka i gada do człowieka.
Jest dobrze :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 12, 2013 17:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Jesteśmy.
:ok: :ok: :ok: jak zawsze za całokształt.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 12, 2013 22:23 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor, phantasmagori... Cytuję was na fanpage Justyny.. Mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko...
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro cze 12, 2013 22:28 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Przeżyję. Mam mnóstwo zdjęć maluchów (pożyczyłam aparat) ale nie mam czasu na wrzucenie tego - może ktoś jakiś mailik i poślę a ktoś wrzuci? Bo mi się pewne rzeczy raczyły pojawić nagle i przestałam wyrabiać czasowo a wgrywanie na serwer trwa swoje. Miko ma więcej fajnych zdjęć, bo jego łatwiej ująć, ale Justin jr też ma kilka. Żyją i Bozita mokra jest pycha. I mruczą. Mają potencjał na naprawdę zjawiskowe koty.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 12, 2013 23:20 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Przeżyję. Mam mnóstwo zdjęć maluchów (pożyczyłam aparat) ale nie mam czasu na wrzucenie tego - może ktoś jakiś mailik i poślę a ktoś wrzuci? Bo mi się pewne rzeczy raczyły pojawić nagle i przestałam wyrabiać czasowo a wgrywanie na serwer trwa swoje. Miko ma więcej fajnych zdjęć, bo jego łatwiej ująć, ale Justin jr też ma kilka. Żyją i Bozita mokra jest pycha. I mruczą. Mają potencjał na naprawdę zjawiskowe koty.


Możesz mi przesłać, wstawię :D ale dopiero jutro (a nie, to już dziś) jak wrócę z pracy, czyli po 17:00
(wysyłam na pw)

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Śro cze 12, 2013 23:25 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

meg80 pisze:Alienor, phantasmagori... Cytuję was na fanpage Justyny.. Mam nadzieje, że nie macie nic przeciwko...

Wstawiaj i nie pytaj :ok:
Ja się tak strasznie cieszę z tego domku, bo krążyłam koło niego prawie miesiąc, gdy odeszła tam starsza koteńka.
Zasiałam ziarenko i je podlewałam, bo wiedziałam że domek wspaniały, tylko trzeba mu dać czas na żałobę :)
A i Figusia nie zapowiadała się na łatwego kota, potrafiła ugryźć i podrapać, czego popis dała w poczekalni u weta, gdy łapinka tylko śmigała przez kratkę aby kogoś dosięgnąć.
P Ania nie poddaje się łatwo, jest cierpliwa, daje koteńce być sobą, nie robi nic na siłę, a i Figusia nie wykazuje ani odrobiny agresji. Pięknie się dogadują :ok:

Czekamy na fotki cudnych chłopaków u Alienor :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 13, 2013 9:32 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Fotki będą dużo później niż myślałam, bo czytnik kart nie współpracował z moim kompem. W pracy przerzuciłam, ale wyślę dopiero wieczorkiem chyba. Sorki :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 13, 2013 10:09 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Złośliwość rzeczy martwych :)

Dziewczyny popytajcie u znajomych, może komuś się poniewiera kabel zasilania do laptopa DELL z okrągłym wejściem
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 13, 2013 11:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

phantasmagori pisze:
magdar77 pisze:Jaka ładowarka potrzebna? Mam jedną na zbyciu, mogłabym przesłać, tylko muszę wiedzieć jaka końcówka.

Z tego co Justa mówiła końcówka jest okrągła :) Laptop DEL

:?: :?: :?:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Czw cze 13, 2013 12:39 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

phantasmagori pisze:Alienor :king: :ok: :D

A Figusia dzisiaj o 7:15 zażądała michy i nie było zmiłuj :D
Apetyt ma ogromny, dzisiaj zjadła już pół piersi z kurczaka, zagryzła puszką i suchym, a do końca dnia jeszcze daleko :D Gdzie to się w tym małym ciałku mieści to ja nie wiem :roll: :D
Aklimatyzacja przebiega bardzo ładnie, Figusia polowała dzisiaj na robaczka i dużo czasu spędziła w oknie patrząc sobie na świat.
Kuwetkuje bezbłędnie, trzyma dystans, ale nie ucieka i gada do człowieka.
Jest dobrze :ok:




no to super :) To madra kicia, na pewno sie dotra szybko z domkiem i beda przyjaciolmi na dobre i zle :) Figusiu :1luvu: Ciesze sie, ze trafilas do tak znakomitego domku :) :piwa: Twoje zdrowko, kotuniu :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Paula05 i 342 gości