Maciuś - JEST OFERTA DT, WIELKA PROŚBA O ZŁAPANIE MACIUSIA!

[Iwonami]

Czuję takie emocje jak znalazła się Ogrynia szczęśliwa niedziela

Boże, jak ja się cieszę
Wreszcie będę mogła odpiąć o nim banerek.
No i pamiętacie jeszcze o mojej Ogryni.......
Wzruszyłam się.

[wat]

Macius zlapany! Pojechal z meksykanka.

Napisz coś więcej, kto łapał, czy poszło szybko, jak łapałyście. Sprawozdanie musi być Please

Proszę bardzo:
Łapanie poszło błyskawicznie.
Dzikak umówiła nas z panią karmicielką, poszłyśmy w miejsce, gdzie w składziku desek stoi budka. Maciuś był, pani go wywabiła mięskiem (luuuubi mięsko). Łapała pani karmicielka, ręcznie, chwytem od tyłu za łopatki, a my szybko podstawiłyśmy pod wijącego się Maciusia transporter i już.
Taki chwyt u ciężkich kotów według mnie jest lepszy niż za skórę, bo ciężar rozkłada się na dwie ręce i kot nie drze się tak jak trzymany za skórkę i jest taki trochę podkulony, łatwo wchodzi do transportera. Jest pewne ryzyko podrapania tylnymi łapami, więc trzeba to robić szybko. Transporter powinien być ustawiony wejściem do góry, jak wiadro. Tylko kot musi być na tyle oswojony żeby dało się do niego podejść.
Widać, że Maciuś i karmicielka są bardzo zżyci, ona miała łzy w oczach i chciała zapewnienia, że kot trafi w dobre ręce, on co prawda podczas wabienia uchylał się przed jej głaskaniem, ale o nogi ocierał się tak mocno, że niemal panią przewracał.
W komunikacji miejskiej był grzeczny, pojechałyśmy na rogatki Olsztyna i stamtąd zabrał go kociobus meksykanki i Renifera (pozdrawiamy i dziękujemy!)
Maciuś ma chyba coś nie tak z pyszczkem, brzydko mu pachniało i biel futerka nie jest specjalnie biała. Ale apetyt ma i rzeczywiście od lata sporo utył.
Dziękuję DT, pracowitej załodze kociobusa i pani karmicielce, a także dzikak i Joanna 3113 za ogłoszenia, zwiad i w ogóle telefoniczne przygotowanie łapanki, a dzikak także za jej prowadzenie. Dziękuję też wszystkim innym osobom pomagającym, próbującym pomoc i pomoc oferującym.

[Farcia]

Szacun dla wszystkich którzy przyczynili się do zlokalizowania i złapania Maciusia oraz wielkie dzięki dla DT

[ankacom]

Super

[alab108]

Dziękuję za relację Przestajemy się tak martwić o Maciusia, co nie znaczy, że nie martwimy się nadal, tylko inaczej

[pisiokot]

Zaglądam na ten wątek o początku, podczytywałam systematycznie, martwiłam się i irytowałam razem ze wszystkimi, a teraz ogromnie się cieszę, że udało się Maćka złapać przed zimą. Mam nadzieję ze to nie koniec wątku i informacje o Maciusiu będą

[mb]

Jak dobrze
Wreszcie można odetchnąć z ulgą

[ASK@]

[puszatek]

Maciusiu łapaczki, dziękuję

[marysienka]

Zaglądam na ten wątek o początku, podczytywałam systematycznie, martwiłam się i irytowałam razem ze wszystkimi, a teraz ogromnie się cieszę, że udało się Maćka złapać przed zimą. Mam nadzieję ze to nie koniec wątku i informacje o Maciusiu będą

I ja sie bardzo, bardzo ciesze
Dzieki dla Wszystkich Zaangazowanych w znalezienie Maciusia

[saintpaulia]

Oby chłopak miał już teraz z górki. Niech trafi na swój dom i cieszy się zdrowiem.

[Astaroth86]

Ufff

[Marzenia11]

dziękuję WSZYSTKIM którzy od 3 miesięcy szukali Macka i tym którzy go złapali i zroganizowali całą akcję.
Dzięki meksykance i Reniferowi,

ogromne podziękowania Pani za opiekę, troskę i karmienie kocurka

[Marzenia11]

a dt się ujawni z info i fotami Macka czy nie?

[Iwonami]

Żeby tak jeszcze stał się cud i los uśmiechnął się do Wenus i do Mgiełki. Czy one żyją?
Zbieram się do zdjęcia Maciusiowego banerka i tak sobie myślę jakie to jest cudowne, że jak się ludzie uprą, to każdy kot się odnajdzie. Tylko nie wolno tracić wiary i trzeba mieć w sobie poczucie odpowiedzialności jak maciusiowe łapaczki, przed którymi chylę czoła.
No i jeszcze jak zbierze się do tego szukania prężna i odpowiedzialna grupa, to już połowa sukcesu.
Bo szukanie samotne jest wyjątkowo przykre i smutne.
Ja w każdym razie odnotowuję kolejny sukces na polu "zgubione-znalezione" kotki.
Maciuś, trzymaj się, niech ci się trafi wspaniały, kochający dom.