Już dawno nic nie pisałam ,bo roboty coraz więcej ,a czasu coraz mniej.Dni coraz krótsze,coraz zimniejsze,więc coraz więcej pracy,żeby przed zima zdążyć.
Ale to nie do przerobienia.
Co się skończy z jednymi biedami,to zaczyna sie od nowa.
I tak co dzień ,kładac się spać ,marzę sobie....
-żeby jeszcze dla Felka znalazł się dobry domek,bo biedak siedzi większość dnia sam w pokoju,bo niestety nie zgodzi się z moimi kotami.One są ciekawe,podchodzą ,a On warczy ,atakuje,albo chowa sie gdzieś zestresowany,o jedzeniu przy innych kotach,nawet w dużej odleglości ,nie ma mowy.

Szkoda mi go ,bo w swoim pokoju ,ślicznie je ,chce się bawić z człowiekiem,tylko,że ten człowiek (znaczy się ja) nie ma dla niego dużo czasu
-żeby jeszcze dla Śnieżki(to ta kotka wyrzucona z samochodu,ze złamaną,żle zrośnięta łapką,i złamanym ogonem)znalazł się DS lub DT,bo koniecznie wymaga zabiegu amputacji ogona,ale trzeba bylo zabieg odłożyć, bo nie ma jej gdzie po zabiegu umieścić,a piwnica,w której teraz przebywa(mimo że czysta i przystosowana dla kotów),to nie miejsce na rekonwalescencje.A po za tym po zabiegu kicia będzie potrzebować opieki człowieka.
-żeby jeszcze dla szczeniaczków znalazły się w końcu domy,bo Pani,która adoptowała Sonię(suczka z 6 szczeniaczków,odebrana podczas interwencji)i u której wyżebrałyśmy miejsce też dla szczeniaków,dopóki nie urosną,coraz częściej naciska,żeby już je zabrać .Ale gdzie
Dzisiaj byłam je zaszczepić.Są gotowe do adopcji,ale chętnych niestety brak

A przecież są takie śliczne
-żeby jeszcze, chociaż jakiś kącik dla kotki z małym ,która koczuje na dworze,a robi się coraz zimniej.Maluszek z dnia na dzień dziczeje,a kotkę tez pasowało by ciachnąć .
-żeby jeszcze mrozów nie bylo
-żeby jeszcze zdobyć kasę na karmę i na dług u weta.
-żeby jeszcze czasu na wszystko starczyło.
I jak w końcu załatwia się jakieś " żeby jeszcze"to na to miejsce pojawiają się nowe .
No i trochę zdjęć
Śnieżka cierpliwie czeka na zabieg

Dzisiejsza podróż do weta pieskiej rodzinki
Mamuśka Sonia

I jej dzieci(tylko kilka,bo strasznie ruchliwe towarzystwo)




No i Feluś,samotny agresor


Bardzo lubi zabawę z człowiekiem

Gorzej z zabawą z kotami,o czym się przekonała biedna Nelusia.Robiłam zdjęcia,bo myślałam ,że to początek sympati Felka do kotów,że przełamują lody.Niestety
