rano wyjechałam teraz wróciłam ,padłam .
ale siedząc w domu to nic nie zrobię ,moge tylko palcem w bucie poruszać.
w dodatku jestem głodna ,koleżanka jadła ,a ja patrzyłam
przywiozłam też tego biednego maluszka
dziewczynka przesłodka ,maleńka jak myszka ,wesoła ..ale te przednie łapunie tragedia ,nie wiem czy jaki kolwiek chirurg coś z tym zrobi
w ostateczności będzie tak żyła ,ale musze iść z nią do ortopedy ,niech on wypowie się .
Lusia spompoliła mi się na łózko ,akurat zmieniłam sobie pościel ,ale mimo wszystko jest zdecydowanie lepiej .
Aksa też ok. prawie ,jutro obie do weta i to maleństwo.\
No i teraz przydał by mi się samochód
maleńka kaleka sunia ......



