A ja myślę, że Gryzia, która jest bardzo inteligentną dziewczynką, tym laniem i s...niem koło kuwety próbuje coś Pańci przekazać. Tylko że Pańcia ma niestety kłopot z percepcją oraz interpretacją gryziowego przekazu... Pańcia! Ruszyć głową
Koty się przeprowadziły. Coś mi mówi, że łazienka - czyli duża kuweta Gryzi rozwiąże wszystkie problemy. Myszata też raczej zadowolona. A Gryzię złapałam trochę pod światło i zaspaną:
I jeszcze takie: No nie chce zejść z lodówki...
Ostatnio edytowano Czw mar 31, 2011 14:36 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz
magaaaa pisze:Koty się przeprowadziły. Coś mi mówi, że łazienka - czyli duża kuweta Gryzi rozwiąże wszystkie problemy. Myszata też raczej zadowolona. A Gryzię złapałam trochę pod światło i zaspaną:
Gryzia jest śliczna! A tak w ogóle, to szylkretki są arystokracją kociego rodu i basta! Gryziu, gratuluję powrotu do swojej prywatnej mega kuwety! A jak się miewa Myszata? Nabiera ciałka?
Ostatnio edytowano Czw mar 31, 2011 21:46 przez mavi, łącznie edytowano 1 raz
A Gryzia właśnie zrobiła siusiu do kuwety. Mój kochany skarb. Ona musi mieć swój pokoik, swoją wielką sralnię - wtedy jest wszystko w porządku. Moja Gryzieczka
Magaaa, ty to masz szczęście do ślicznych kotek! Myszata jest piękna i oryginalna! A jaka dostojna! W tej dostojności dostrzegam jakieś ślady "rosyjskiej niebieskiej"... Patrzcie ludzie, jak wypiękniała pod opieką Pańci. A taka biedna była...