KOT z YT. Sprawca złapany! Kot żyje, jest w schronie w KRK!

Tal-Rash pisze:(...) Bo sąd rodzinny g... zrobi. Taka prawda. Dzisiejsze czasy powodują to że młodzież jest praktycznie bezkarna. Oj jak bym chciał móc go spotkać na swojej drodze i wiedzieć kim jest. (...) Kiedyś kary takie stosowano i pomimo prymitywu dawnego świata nie było złodziejstwa molestowań gwałtów itp w życiu publicznym domy byłu otwarte bo nikt nie obawiał się spać przy otwartych drzwiach...

były, były. Nawet badania byly nad wplywem restrykcyjnosci kar na popelnianie przestepstw. I niestety - nie chce Cie martwic. Wysokie kary nic nie daja. Natomiast prawda taka, ze mnie przeraza pewna nieodwracalnosc takich ostrych kar przy mozliwosci pomylki systemu. Wszak caly net predko osadzil niewinnego czlowieka i chcial linczu dokonywac. I co? Pomylka. To sa bardzomtrudne sprawy i generalnie rozwiazanie (po przeprowadzeniu postepowania dowodowego i orzeczeniu kary na postawie dowodow NIE BUDZACYCH WATPLIWOSCI, ze mamy do czynienia ze sprawca) powinno byc dostosowane do konkretnego przypadku. Oczywiscie w ramach obowiazujacego prawa.

Prosiłam o unikanie wypowiedzi wulgarnych i pogróżek. Dotyczy to równiez cytowania.
Olat

Za chwile na polsacie będzie reportaż o tym

YennaM pisze:
Katia80 pisze:Mam nadzieję, że macie rację, chociaż tak można by argumentować w wielu przypadkach, to ostatnie wydarzenie, gdzie młodzi przecież ludzie, jakoś tuż po dwudziestce chyba, zamordowali psa husky, ciągnąc go za samochodem, aż mu odpadła głowa, już 23 tysiące ludzi podpisało się pod petycją (15 tysięcy głos potwierdziło), aby dostali bezwzglęcne maksimum, czyli 2 lata odsiadki. Też można by spekulować, co się z nimi stanie po 2 latach w więzieniu. Ja bardzo dobrze pamiętam tamto wydarzenie, może dlatego, że działo się na "moim podwórku", tamte "dzieci" miały w nosie całą rozprawę i "karę", z hardymi minami szły po korytarzu sądu. Zgadzam się, że to im na pewno zamknęło wiele dróg w życiu. Temu tutaj, jak go sprawiedliwie potraktują, również. Ale nie znajduję w sobie współczucia, niestety.

tamci mieli po 20 lat, wiec inna dojrzalosc. Przypomnij sobie, jak glupio zachowywalas sie, gdy chodzilas do 8 klasy (2 klasy gimnazjum)
generalnie okres gimnazjum to wiek trudny... kielbie we lbie
mysle, ze jednak nie ma co porownywac tych sprawcow.

Boszszsz... YennaM, pamiętam jeszcze zamierzchłe czasy własnej "piętnastki" i jak słowo daję nie przyszło by mi do głowy znęcać się nawet nad owadem. Owszem, zwlekałam do domu wszelkie sparszywiałe koty, przywlokłam psa mimo że mama była zdecydowanie na nie, jakieś gołębie, wróble i sroki - w domu się robił mały azyl dla połamańców. Kiełbie we łbie manifestowały mi się jednak z pominięciem sadyzmu wobec bliźnich i zwierząt - wydaje mi się że taki sadyzm to jednak coś więcej niż zwykłe smarkate "w główce jak baran w torbie". Musi być w człowieku jakiś pierwiastek okrucieństwa.

Katia80 pisze:A to inne czasy były, kiedy chodziłam do 8 klasy, sprawca jakoś wtedy się urodził, YouTube nie było
Wiem wiem, o co Ci chodzi. I napisałam, że mam nadzieję, że macie rację i kara, jaka pewnie go czeka (myślę, że coś podobnego, jak w tym "lubelskim" przypadku), rzeczywiście okaże się prawdziwą karą dla niego, a nie obejdzie go tyle, co zeszłoroczny śnieg.

e tam, ja tam pamietam z wlasnego podworka chlopakow, ktorzy zaby nadmuchiwali czy rzucali w okoliczne koty kamulcami :evil:

mam 38 lat
glupi wiek, niestety

tez juz czekam...
brak słów.... aż wiele niecenzuralnych rzeczy ciśnie się na usta...

nie było mnie raptem kilka godzin na maiu a tyle czytania mam do nadrobienia
w skrócie CatAngel powiedz jak sprawy się mają?
zaraz zasiadam i zobaczę co powiedzą na polsacie

Nie mam Polsatu:/

Ktoś ma możliwość wstąpienia do Krakowskiego Azylu i dowiedzenia się osobiście co i jak z kociakiem oraz jego towarzyszami niedoli? Być może już był w temacie, ale nie dam rady przeczytać tylu stron :oops:

baardzo bym prosiła jakby ktoś monitorował sytuacje to na bieżąco informujcie jaki jest stan zdrowia kociaka, oraz reszty ferajny.
Tak mnie kusi żeby pojechać z Poznania do Krakowa i go zabrać do siebie i stworzyć mu dom możliwie bliski raju. Zasługuje na to po tym wszystkim co wycierpiał zasługuje na nową szansę na szczęście i żeby mógł uwierzyć że człowiek nie kojarzy się tylko z bólem i cierpieniem, ale też z ciepłem i miłością. Niestety mojego TŻ od roku nie mogę namówić na trzeciego kota :/, ale przynajmniej chciałabym być na bieżąco informowana jak się czuje!
Bardzo proszę o informowanie tu na wątku!!
DZIĘKUJĘ!!

kinga w. pisze:
YennaM pisze:Boszszsz... YennaM, pamiętam jeszcze zamierzchłe czasy własnej "piętnastki" i jak słowo daję nie przyszło by mi do głowy znęcać się nawet nad owadem. Owszem, zwlekałam do domu wszelkie sparszywiałe koty, przywlokłam psa mimo że mama była zdecydowanie na nie, jakieś gołębie, wróble i sroki - w domu się robił mały azyl dla połamańców. Kiełbie we łbie manifestowały mi się jednak z pominięciem sadyzmu wobec bliźnich i zwierząt - wydaje mi się że taki sadyzm to jednak coś więcej niż zwykłe smarkate "w główce jak baran w torbie". Musi być w człowieku jakiś pierwiastek okrucieństwa.

widzisz, a ja jako chyba 7-latka z zamilowaniem wyrywalam skrzydelka muchom i patrzylam, co sie stanie (tak, wstyd mi dzisiaj). Jako 8-latka wrzucilam matce do goracej kapieli cale narecze ledwo co odkijankowionych zabek (zeby se popatrzyla, jakie piekne).

Z dzieckiem trzeba rozmawiac i uwrazliwiac. Bo dzieci w pewnym wieku sa glupie (a ciekawosc do zobaczenia co sie stanie, bywa ogromna). i od tego sa dorosli (dom, szkola, kosciol i te de). Tutaj czegos zabraklo.
I to, ze dziecko zrobilo cos tam niewyobrazalnie strasznego (bo zrobilo, nie mam watpliwosci) nie znaczy, ze nie rokuje.
Kwestia umiejetnego rozwiazania sprawy.

teraz doczytałąm,że kot żyje?
w jakim jest stanie,coś wiemy?

1. nie wiadomo, czy jest to ten sam kot (zaden biegly sie nie wypowiedzial i chyba policja tez nie ujawnila zeznan smarkacza)
2. znaleziono kilka kotow

takie informacje plyna z informacji
prosze, nie nadinterpretujcie, bo to do niczego dobrego nie prowadzi

Ale napłodziłyście :kotek:

A ja zdążyłam tylko z kotem do weta i już jestem :-)

Dostałam oficjalne pismo z policji małopolskiej, jak obiecałam wklejam wszystko, poza powitaniem:
" Krakowscy policjanci przejęli postępowanie w sprawie zamieszczonego na jednym z portali internetowych filmu pokazującego jak małe dziecko znęca się nad kotem.
Film ten zbulwersował wielu internautów, którzy natychmiast reagowali wysyłając zgłoszenia do różnych jednostek Policji w kraju. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że autorem zamieszczonego filmu jest 15 letni chłopiec, który nagrał kamerą młodsze dziecko znęcające się nad zwierzęciem i film ten zamieścił następnie na popularnym portalu. Chłopiec ten jest mieszkańcem Krakowa i tutaj prowadzone będzie postępowanie. W mieszkaniu zajmowanym przez rodzinę 15 â latka policjanci odnaleźli 4 koty i 2 psy, które przekazane zostały do schroniska dla zwierząt w Krakowie. Wśród nich jest prawdopodobnie ten nad którym się znęcano. Wszystkie zostaną oczywiście zbadane przez weterynarza. Wyniki będa znane za kilka dni.
Aktualnie chłopak jest przesłuchiwany na komisariacie.
Gdyby był dorosły goroziłoby mu do 2 lat więzienia, jako nieletni może być karnie umieszczony w schronisku dla nieletnich. O tym decydować będzie Sąd Rodzinny.

PS. Myślę że jutro bedziey mieć więcej danych. "

ale wiecie co ...moje wykształcenie...pedagogika ogólna,rodzinna ...poszło w las
temu 15 latkowi głowę bym urwała i tyle
gówniarz jeden - i tego 3 latka też by się "uspołecznić" powinno

SyberyjskiSen pisze: 4 koty i 2 psy, które przekazane zostały do schroniska dla zwierząt w Krakowie. Wśród nich jest prawdopodobnie ten nad którym się znęcano. Wszystkie zostaną oczywiście zbadane przez weterynarza. Wyniki będa znane za kilka dni.

Czy ktoś z wolontariuszy z krakowskiego schronu może trzymać rękę na pulsie?

edit:boli mnie głowa

Z tego co z rozumiałam, co w polsacie było, to zastanawiają się czy chłopaka na policji zatrzymać czy może być w domu

Nie rozumiem, od razu powinni go gdzieś zamknąć do czasu sprawy w sądzie...

KOT z YT. Sprawca złapany! Kot żyje, jest w schronie w KRK!

Kto przegląda forum