Wiadomosc od Siostry Prezes: ŻYJĘ, KIEDY WROCĘ TO BĘDĘ

I macie byc grzeczne bo jak nie to bedzie mnietlotylkobicie od szczytow morza po gory.. czy jakos tak...
A tak na serio: dzwonila do mnie wczoraj Vil, ma duzo pracy i urlop od forum i ogolnie to nie wie jak sie nazywa ale odpoczywa. Pojawi sie, wroci w swoim czasie na razie jakby sie cos dzialo i potrzeba bylo do niej dzwonic to ja mam dyspozycje podana zeby namiary na siostre rzucic.
A ja sie rozchorowalam

ktos ku kurde flak marudzil ze slonce drze jape? u nas dopiero dzis wyszlo a wiatr przeokropny. Spie w polarze, spodniach, skarpetach i rekawiczkach, bo mnie telepie a w pokoju cieplo bo TZ pali na maksa. Gardlo mnie boli, katar koszmarny (zatoki lupia jak stuningowany samochod na wiejskiej zabawie), do tego dzis doszedl suchy kaszel i chrypka. Dolalo mi ostatnio i przewialo, adidasy trzeci dzien wisza w lazience...
Takze zmiana planow: w weekend nie pojade ani na Slask ani na zakupy. Bede lezec grzecznie w domu opatulona po czubek nosa, wysmarowana czyms co grzeje i bede sie poic sokiem malinowym do wyzdrowienia. Pomponku, kiedy to psiama wraca? Po piatym wrzesnia? To moze sie spotkamy wszystkie wtedy, co Ty na to? Nie chce Ci dziecka zarazic.....
A poza tym komp mi padl na amen. Wiec wyciagnelam albumy z malarstwem i zachwycam sie od dwoch dni obrazami - Galeria Tretiakowska w Moskwie, pojechac na razie sie nie da wiec w ten sposob choc odpoczywam kulturalnie...
dobrego dnia sisotry uciekam bo szefowa...