hanelka pisze:Może to o to chodziło? Brak kociego towarzysza?
Kocior nie lubi samotności. Nie ma ludzia są koty i zawsze jest z kim poplotkować. Rudy lubił purinkę.Przynosiłam im.
On powinien isć do domu z towarzystwem kocim i tyle.
Oby za bardzo nie znaleźli nic w tych uszach.Choć pogmerać nalezy dokłądnie. Pisałaś,ze tam coś wyrasta moze to to?
Myslę Iwonka,że on dopiero teraz może się popieszczochować i pogrymasić bo poczuł się jak u siebie.Wie,że jest zauważony. Nie jest ważna ilosć godzin spędzona z kotem tylko ich jakość.