^JoKot^ cz. 2

[piotr568]

Dzwoniłem przed chwilą do lecznicy o wyniki Grenady. Aż dziwne ale są wszystkie w porządku poza lekko podwyższonym mocznikiem (80, norma do 70). Siedzi w klatce spokojnie, a bałem się że będzie rozrabiać zamknięta. Więc chyba nie ma przeciwwskazań aby zajrzeć i zobaczyć co za świństwo w niej siedzi, i może będzie miała kocinka szanse na jeszcze parę lat życia

[Flortee]

witajcie, jakiś czas temu dałam Agnesce ok 30 sztuk bizuterii na bazarki z przeznaczeniem na akcje 'serock'. Ponieważ akcja sie rozmyła, to pamietajcie, ze mozna to wykorzystac dla jakiejś innej bidy....
pozdrawiam

[*anika*]

Mamy jakies czarno białe kocurki, najlepiej z krawatem? Podałam już link do krów i pingwinów, ale niezupełnie "leżą" - co z tymi z Serocka, były tam jakieś łaciate ?

Słodka Mela czeka na dom. Nie kocurek i bez krawata ale miziak pierwszej wody.Zestaw czarno-biały jest


ogłoszenie:
adopcje/index.php?p=6651

Kotkę, czarno-białą, to i ja mam i jest właśnie z Serocka!

Galeria zdjęć:
http://picasaweb.google.pl/nie.boj.sie. ... aki201007#
ogłoszenie:
http://allegro.pl/item1176254680_dwojka ... wieka.html

[Agneska]

witajcie, jakiś czas temu dałam Agnesce ok 30 sztuk bizuterii na bazarki z przeznaczeniem na akcje 'serock'. Ponieważ akcja sie rozmyła, to pamietajcie, ze mozna to wykorzystac dla jakiejś innej bidy....
pozdrawiam

Flortee, ja Cię bardzo przepraszam, że bazarek mi się rozmył. Tylko z powodu braku aparatu fotograficznego. Tak wyglądają zdjęcia robione moim telefonem przy ustawieniu najlepszej jakości:


Biżuteria jest śliczna, a przez te kiepskie zdjęcia w ogóle tego nie widać.
Kto może mi pomóc w zrobieniu zdjęć, proszę.

[alix76]

O rany, Agnieszka, czemu nie powiedziałaś wcześniej ? Przed urlopem już chyba nie zdążę ...

[Agneska]

Aleba, daj znac jak Wam sie uda akcja na Cytadeli.

[Aleba]

Akcja do bani
Mała czarna opuściła chyba swoją piwnicę, może matka, którą złapaliśmy 2 tygodnie temu, postanowiła ją ustrzec przed nami i gdzieś ją wyprowadziła?
W każym razie klatka w piwnicy stała od wczorajszego popołudnia i nic się w nią nie złapało. A odrobina żarcia położona przed klatką nadal leżała, więc chyba kotów tam w ogóle nie było.
W drugim miejscu, gdzie do zgarnięcia jest rudy kocur i pingwinkowaty maluch, też bez sukcesów. Malucha nie było, kocur był i owszem. Przechadzał się po terenie, 2 razy chodził wokół klatki i niuchał, nawet wlazł na klatkę - ale do środka nie chciał
Z sukcesów - znaleźliśmy Felka (w taki deszcz wolał siedzieć pod dachem), Felek zjadł puszkę tuńczyka i pół saszetki whiskasa, pogadał z nami, popozował do zdjęć.
I widzieliśmy lisa

[anulka111]

A moze te nawalnice spowodowaly ,ze sie schowaly i gdzies indziej przeczekaly -wczoraj wieczorem pozno na karmieniu malo kotow sie pojawilo -wolaly miedzy deszczami w piwnicach siedziec

[Kaprys2004]

Biżu śliczna.. Zwariowałabym pewnie, gdybym tylko nosiła zwisające..

[Zofia.Sasza]

witajcie, jakiś czas temu dałam Agnesce ok 30 sztuk bizuterii na bazarki z przeznaczeniem na akcje 'serock'. Ponieważ akcja sie rozmyła, to pamietajcie, ze mozna to wykorzystac dla jakiejś innej bidy....
pozdrawiam

Flortee, ja Cię bardzo przepraszam, że bazarek mi się rozmył. Tylko z powodu braku aparatu fotograficznego. Tak wyglądają zdjęcia robione moim telefonem przy ustawieniu najlepszej jakości:


Biżuteria jest śliczna, a przez te kiepskie zdjęcia w ogóle tego nie widać.
Kto może mi pomóc w zrobieniu zdjęć, proszę.

No przecież ja! Dasz mi fanty, cyknę, gotowe

[Flortee]

witajcie, jakiś czas temu dałam Agnesce ok 30 sztuk bizuterii na bazarki z przeznaczeniem na akcje 'serock'. Ponieważ akcja sie rozmyła, to pamietajcie, ze mozna to wykorzystac dla jakiejś innej bidy....
pozdrawiam

Flortee, ja Cię bardzo przepraszam, że bazarek mi się rozmył.

Aga, żaden problem, ja sie tylko przypominam na wypadek potrzeb, ktore pewnie wolaja z kazdej strony

[Kaprys2004]

No przecież ja! Dasz mi fanty, cyknę, gotowe

No przecież to oczywiste!!!

[Zofia.Sasza]

No przecież ja! Dasz mi fanty, cyknę, gotowe

No przecież to oczywiste!!!

Właśnie

[alix76]

Jak już napisała nieoceniona Aleba, koty na Cytadeli zignorowały nas całkowicie . Ściśle biorąc nie tylko koty : lisek siedział spokojnie na pryzmie cegieł, ostatecznie ruszył się schował za drzewem - chyba bardziej z grzeczności niż obawy , śl;imak spokojnie pełzł przez błoto a rudy miłośnik zwiedzania klatek z zewnątrz po prostu się z nas śmiał:



Oczywiście, cała łapanka odbywała się przy pilnej asyście Felka - zdjęcia w jego wątku

[anulka111]

Coz widac nie sa glodne,ale ja mysle ,ze to ta pogoda tez tak dziala.