Umrzeć.. - potrzebne środki za zabieg Kocidy - 600 i badanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 10:11

On nie ma złamanej nogi, tylko chora (?). To jakiś trwały uraz. Matko wszedzie dzwonie w sprawie burasa i nic... :cry:

Przypomnę domkom o kotach!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 10:29

ASK@ pisze:On nie ma złamanej nogi, tylko chora (?). To jakiś trwały uraz. Matko wszedzie dzwonie w sprawie burasa i nic... :cry:

Przypomnę domkom o kotach!


to jeszcze lepiej :roll: najlatwiej zrzucic na kogos odpowiedzialnosc :twisted:
dziwi mnie ten brak serca u ludzi... tzw. wyzszy gatunek - PHI!!!

kotki, hop do gory!! niech Was pokochają ludzie, ktorych serducho nie jest zimnym kamieniem!! :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lip 09, 2009 10:32

no to skaczemy!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 10:51

Daszek młody jeszcze i niedoświadczony, to mu się czasem głupota przydarzy :lol:

Jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie zaprzestać wychodzenia z domu chyba :cry:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 11:40

Ja mam frajer na czole napisane, a trafiam ostatnio na koty, które umieja czytać :cry: Napis świeci jak neon! :lol:
Masz rację z tym wyjściem na miasto. Chodzi sie ze spuszczona głową i biegusiem. Ale skąd tyle chudzin i to dorosłych się wzięło!
Oby nasze znalazły jak najszybciej domki.Po wczorajszym incydencie sąsiadkowym z Daszkiem jestem pewna,że chłopak wspaniale poradzi sobie w nowym domku. Aby były cycochy i rece do tulenia. Nawet nie będzie za bardzo płakał za moimi. Spał cała nockę na podusi przy mojej głowie.Raz w kłebuszek raz z brzusiem na wierzchu-ale wtedy chrapie!Jak go dotknęłam to mruczał :daj spokój stara, daj spokój...śpię przecie.
Ostatnio edytowano Pt lip 10, 2009 7:37 przez ASK@, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 11:42

hop!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 11:43

hop!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 11:51

ASK@ pisze:Spał cała nockę na podusi przy mojej głowie.Raz kłebuszek raz z brzusiem na wierzchu-ale wtedy chrapie!Jak go dotknęłam to mruczał:daj spokój stara, daj spokój...śpię przecie.


Znowu męczysz kotka? :twisted: :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 09, 2009 11:54

Znowu :!: :?:
Ja nie przestaję tego robic :lol:

A co z Kocida? Wiadomo czy adopcja wyszła!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 12:07

ASK@ pisze:Ja mam frajer na czole napisane, a trafiam ostatnio na koty, które umieja czytać :cry: Napis świeci jak neon! :lol:

czapeczka? :wink:

Co z Kocidą? Jakieś parę słówek poproszę...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 12:21

hanelka pisze:
ASK@ pisze:Ja mam frajer na czole napisane, a trafiam ostatnio na koty, które umieja czytać :cry: Napis świeci jak neon! :lol:

czapeczka? :wink:

quote]
Czapeczka?
Wełniana kominiarka głeboko na gębę i oczy naciagnięta. Ciemne okulary i kaptur...Mąż z biczykiem strzelajacym nad uchem cobym gałów na boki nie puszczała.A przodem córka strzelajaca pokrywkami,żeby zwierza z drogi wypłoszyć! :twisted:
Nie dam TZ przeczytać-bo zastosuje

No i wracam do sedna-szukamy domu dla naszych kotów!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 09, 2009 13:28

trzymam kciuki za znalezienie dobrych domów :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 09, 2009 14:14

tradycja to tradycja!
Przed wyjsciem koty podrzuce na pierwszą!
Ta cisza w telefonie działa depresyjnie-WIELKA CISZA!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 10, 2009 6:53

rankiem piątkowym przypomne koty p.Ady!

Daszeczek wczoraj tylko przytulał sie i mruczał. Teraz często spi na podusi w przedpokoju-jakos miejsce mu podpasowało. Jaś zaś całe dnie i nocki(nwet do jedzenia nie leci rano-grubas jeden) w kontenerku. Jak Daszka nosiłam do weta to bój był straszny o jego wyrzucenie. Ja z jednej strony go wypychałam, z drugiej strony wpychałam dobrowolnie Daszka po to by stwierdzic, że Jas już jest znów w srodku.
Daszkowy apetyt nie osłabł wcale. Teraz nabył dodatkowego smaka na Rudzikowe puszki. Rudolf je, a on siedzi nieruchomo i gapi sie na niego. Tylko ten odwróci głowę, a Daszeczek myk...i mlaszcze i oczki mruzy...A potem zmienia miejsce i gapi sie na Angela, który pije smietankę. Angel madrzejszy i nosa z michy nie wyciaga aż zrobi sie pusto. Bo trzeba wiedzieć ,że Daszek to smakosz wszelkiej smietanki...
I zrobił sie strasznie ciekawy. Jak tylko cos usłyszy to leci i tak asekuracyjnie zaglada i siada z daleka. Główka kreci i oglada sie czy ma zabezpieczone tyły (ja) lub wolna droge ucieczki!
Oj Domki-czy wy wiecie co tracicie!!!???
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 10, 2009 9:46

Ojejku, śmieszny ten Daszek Ci się trafił. :lol:

A ja wczoraj zobaczyłam tego wyprowadzonego przez matkę maluszka na moim parkingu. Mamusia to bardzo cwana szylkretka, która nie zechciała dać się złapać wiosną na sterylkę. Teraz tylko takie jedno małe rude przyprowadziła - inne pewnie nie doczekały. :( Sierotkę złapałam w garść, uszy już brudne jak licho, oczy jeszcze w porządku, ale pewnie niedługo by to już potrwało. Na moje oko to małe ma 6-8 tygodni. Spędziło noc za pralką, wieczorem pacnęło mnie ostro pazurem, a rano już nawet mruczało i buziaki dawało. Pojedziemy jutro rano do lecznicy. Dalej nie mam z nim co zrobić. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 317 gości