Jola_K pisze:Maurycy znowu jest w lecznicy
wyniki sa zle, lekarz podejrzewa fip
zalozylam watek Maurycemu
viewtopic.php?f=1&t=119758tam opisalam przebieg choroby, leczenie oraz zdjecia
stan Maurycego bez zmian, tzn nie jest lepiej, jest slabszy
ale wital mnie bardzo entuzjastycznie, mruczal i calowal
jest taki kochany
jest sam w tym pokoiku gdzie jest klatka
zawiozalam mu myszke i to jest cale jego towarzystwo
dzisiaj zmieniono mu poslanko, wczesniej mial kocyk z polaru ale chyba juz trzeba bylo wymienic
wiec dzisiaj po powrocie pralam domek dla niego, taki nie duzy przytulny
mam nadzieje ze wyschnie do niedzieli, wtedy mu zawioze
a jak nie wyschnie to bede musiala gdzies kupic, w domku bedzie mial przytulnie
jak jeszcze mialam go w domu, to zawsze wchodzil po koldre i tam sobie udetywal i mruczal, byl szczesliwy
domek wiec to konieczna rzecz
zawioze mu