Tymczasy*Samson-RakZlośliwy!3kocięta-s.92*AtosChoryCalciwiro

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 13, 2009 20:59

jeszcze lekarza nie wybraliśmy, to spadlo tak nagle, nieoczekiwanie, nie bylam/jestem przygotowana :(
od jutra zaczyna się tydzień, musze pozalatwiac kilka spraw
będziemy walczyć!

buziuchna goi się dobrze, z apetytem to tak różnie jest :?
Samsonik tylko na mokrym jest - glównie saszetkach weterynaryjnych sensitiviti, convalescent, czasami recovery i czasami mielone wolowe- ale to bardzo sporadycznie
musze go zachęcać, prosić by jadl

dla mnie to jest kot anorektyk i gadula

dlatego nieoficjalnie w domu nazywam go-Chudini (bo robi sztuczki- z nie znikającym jedzeniem :? )
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon kwi 13, 2009 23:43

Aniu, Ty masz takie serce, że już samą miłością dodajesz sił i leczysz. Samsonik o tym wie i jest teraz szczęśilwy, to jest naprawdę najważniejsze. Przytulam mocno i jestem z Wami.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto kwi 14, 2009 10:00

Afatima dziękuje

Jak się czują cioteczki po świętach?
odpoczęłyście troche?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto kwi 14, 2009 14:24

boszz, czemu na te biedactwa pchaja się wszystkie nieszczęscia
trzymam mocno kciuki za zdrowie :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2009 21:12

Killatha nie wiem, po prostu nie wiem dlaczego :cry:

nowotwór jaki wyszedl w badaniu histopatologicznym jest zlośliwy i może odrastać, mieć przerzuty- ale nie koniecznie!
i tego nie koniecznie!- ja się będę trzymala!
jutro robimy ponowne badania krwi i prześwieltelnie- tego się boje, ze coś gdzieś znajdziemy :?
z wynikami wszyskich badań idziemy na konsultacje, chyba na Bialobrzeską

Czy ktoś stosowal preparat krzemowy Anry?
polecono mi go, chwali się jego dzialanie przy walce z rakiem
chcialabym poznać jakies opinie na jego temat

przypominam nasze barazki i bardzo serdecznie zapraszam w imieniu Samsonika

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91729
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4298373#4298373
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto kwi 14, 2009 21:16

Anna Rylska pisze:...

Jak się czują cioteczki po świętach?
odpoczęłyście troche?

ja tak samo jak przed świetami :roll:
lubię dni wolne od pracy..lenistwo na całego :twisted:
Poza tym mamy glisty :evil:
Ania mocne kciuki dla Samsona, (postaram się dorzucić do leków,ale pod koniec mies.)
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

Post » Wto kwi 14, 2009 21:19

Anna Rylska pisze:


Czy ktoś stosowal preparat krzemowy Anry?

nie mam pojęcia o tym wynalazku :oops:
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

Post » Wto kwi 14, 2009 21:22

ja mam ciągle wolne dni :(

oj, to nie dobrze, że robactwo się przyplątalo :(
szybko trzeba wytępić, co by brzuszki nie bolaly!
kciki za powodzenie akcji, trzymamy wszyscy :ok:
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto kwi 14, 2009 21:27

Aniu kochana bardzo współczuję. Powaliła mnie wiadomośc o Samsonie :cry: . Mam nadzieję na optymistyczną wersję, to znaczy, że nie będzie przerzutów i długo będziecie cieszyć się swoją obecnością. A teraz będziemy trzymać kciuki mocno.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto kwi 14, 2009 21:38

Ja stowałam niegdyś Theranekron, wyciąg z jadu tarantuli. Ponoć otorbiał guzy, nie pozwalając się im rozrastać. Ale potem ktoś zapomniał go wpisać na listę leków weterynaryjnych dopuszczonych do obrotu w Polsce i się skończyło. :(
Kciuki za Samsonika-biedulika. :ok: Żeby miał apetyt i żeby leki działały, i żeby mógł cieszyć się życiem i dobrymi ludźmi jeszcze długo. :)

A odpocznę chyba jutro: w święta goście, dziś cały dzien w pracy. Jutro mam wreszcie trochę luzu - do pracy na popołudnie dopiero. :P

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto kwi 14, 2009 21:48

Aniu, doświadczeń z nowotworami (żadnymi) na szczęście nie mam. Ja z kotami jeżdżę na Białobrzeską, więc gdyby (tfu, tfu) mi na to przyszło w pierwszych krokach skierowałabym się do Jagielskiego.

Kciuki dla Samsona :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 15, 2009 14:54

wow... wczoraj miałam niewątpliwą przyjemność odwiedzić całą tą gromadkę.... wydaje się, że zobaczyłam wszystkie sztuki... chociaż nie wszystkie dały się pogłaskać... ale Samsonik, Boluś, Rudi, Łacia.... dostały po porcyjce głasków... wspaniałe koty... żywe i ciekawskie...
ale każdy z nich (jak to kot) jest inny... mają jak w raju i z tego korzystają... nawet największy KOT - pies dał się wygłaskać...

Pozdrowionka dla wszystkich czworonogów i ich opiekunów....

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro kwi 15, 2009 15:00

A w sprawie nowotworu...to porozmawiaj może z Anita5... ona ostatnio też dostała taką przykrą wiadomość o Nusi.... może kumulacja wiadomości da dobre rezultaty...

hibpo

 
Posty: 684
Od: Wto sty 13, 2009 16:20
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro kwi 15, 2009 18:03

Aniu, tak mi przykro, jak dzisiaj doczytałam, ze Samsonik ma nowotwora. :( Ale trzymam za niego kciuki, w dalszym ciągu będę wspomagać w miarę mozliwosci.

Pozdrowienia i głaski dla reszty kociastych i ludziastych. :)
Trzymam też kciuki za Ciebie - dobra duszyczko.

A co słychać u bidulki - Kasi?
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro kwi 15, 2009 21:31

Jak się dziś miewa Samson,Ania i reszta futerkowych?
Ania,sorki za kolejność..... :oops:
Macie już jakiś plan leczenia Samsonka?
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości