ŁÓDŹ - nigdy więcej umieralni - dt na cito dla maluchów!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2009 19:26

Pan się pyta:
w jakiej sprawie?

My: Po wnioski na darmowe zabiegi
Pan: Ile?
Trzeba poprosić np na 10 kotek i 5 kocurów, jak tyle nie będzie chciał dać, no to mniej, przeciwko kastracji kotów opowiada rózne bzdury, ale trzeba się upierać - w końcu wypisze. No i potem pyta gdzie? Więc grzecznie mówimy że do Futrzaka. I na kiedy? No na koniec tego tyg.

Oficjalnie może wypisać 3 koty i 3 kotki na jednym wniosku, ale zdarza mu sie napisać więcej. Panie w urzędzie nie robią problemu,
Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie mar 22, 2009 20:21

gosiaa pisze: Wystarczy wejść i powiedzieć że potrzebuję wnioski na sterylki i kastracje, że do lecznicy Futrzak? Czy coś więcej trzeba tłumaczyć? Czy robią problemy jak się chce więcej wniosków, o ile mam prosić ? :oops:
Pójdę na Piotrkowską 117 bo to chyba jakoś rzut beretem od mojej pracy.


Gosiaa ,pan jest niereformowalny ,on uważa że kocurów się nie kastruje ,więc należy się upierać żeby wydał wnioski na kocury to po pierwsze , pan również się upiera że nie może wydać więcej niż jeden wniosek na 3 sterylki bo takie jest zarządzenie UM ,więc jest to nie prawdą ,pan ma Ci wypisać na tyle sterylek/kastracji ile Ty chcesz ,jak coś to mów że byłaś w UM i rozmawiałaś z p. Joasią i już :wink: :wink:

wiedźma_65

 
Posty: 1345
Od: Śro lis 08, 2006 22:38
Lokalizacja: Łódź- Bałuty

Post » Nie mar 22, 2009 21:48

Dzięki wielkie za wyjaśnienia. Jak powiem że byłam w UM i rozmawiałam z panią Joasią to nawet nie skłamię, no bo byłam z wnioskami Ingi i rozmawiałam :)

Jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy jutro tam będę. Nie wiem czy do UM też mi się jutro uda, ale po wnioski pójdę.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 22, 2009 22:32

Dzięki Gosiu :D
Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon mar 23, 2009 8:52

wczorajsza popołudniowo-wieczorna łapanka nie obyła się bez dodatkowych atrakcji. Po pierwsze padało, po drugie był mecz, co spowodowało, że nagle zrobił się ogromny ruch a po trzecie znowu pojawili się panowie pilnujący swoich kotów za wszelką cenę, po czwarte siadł mi akumulator przez co biedna Gośka została wyrwana z wanny i przyjechała nas ratować.
Mecz nam w sumie pomógł, bo na podwórko zjechało się pełno aut i zanim panowie się zorientowali, w którym jesteśmy my, złapaliśmy jedno biało-bure coś. :twisted:
Po wielu próbach udało nam się zakamuflować klatkę w schowku, w którym przebywa Gruba, dwa razy weszła do klatki nie uruchamiając zapadki, potem jednak panowie odnaleźli klatkę i przechadzali się co chwilę przepędzając koty :evil: Nie dociera do nich nic. Gruba jest na prawdę gruba, może urodzić w każdej chwili. Tam nie ma warunków na kocięta, jej schowek jest zaraz przy ulicy, dość ruchliwej niestety.
Zostawiłabym klatkę na noc, ale jak już ja odkryli to niestety plan legł w gruzach.
Potem okazało się, że owszem, wszystko mamy dograne, złapanego kota mieliśmy odwieść do Wiedźmy, stamtąd Gośka miała go dziś odebrać i zawieść do Futrzaka, niestety nasz akumulator powiedział dobranoc i na tym skończyły się plany.
Ostatnia deska ratunku w postaci Gośki przyjechała więc po kota i już szczęśliwa odjeżdżała, kiedy podeszłam do klatki w schowku, patrzę i oczom nie wierzę, złapała się córeczka Grubej!
Samej Grubej jednak nie było.
Po południu idę na zwiady, spróbuję pogadać z panem pracującym w sklepie, może tez będzie sensowniejszy i pomoże.
A teraz gorsze wieści: klatka jest u Wiedźmy, nie mam jak po nią jechać, nie mam też jak odwieść koty jeśli się złapie. Jest strasznie mało czasu :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 11:03

potrzebny transport z Futrzaka z kotami z Niciarnianej, do pani Ewy (na Zbiorcza po klatkę) i do Iwci z klatką i kotami (mam nadzieję, ze jest kotka i kocurek, wtedy kocurka po drodze przejmę ja i przenocuje u mnie w transporterze)
bardzo, bardzo proszę o pomoc
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 11:25

kurczę, no nie dam rady dziś, mam "ustawioną" Politechnikę, muszę tam pojechać, bo koty od wczoraj głodne, no i muszę wypuścić te złapane w sobotę :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 12:43

Magda ja dzisiaj nie pomogę. Pisałam że pójdę dzisiaj po wnioski o ile nic się nie wydarzy i chyba wykrakałam... :twisted:

Andorko z tego co pisałaś Pan w TOZ jest w poniedziałki i środy, czyli załatwię to dopiero w środę :oops:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 12:44

mógłby ktoś odebrać koty z Futrzaka i zawieść koło 20 do CC do lecznicy? Stamtąd odbierze je Iwcia
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 12:47

gosiaa pisze:
Andorko z tego co pisałaś Pan w TOZ jest w poniedziałki i środy, czyli załatwię to dopiero w środę :oops:


Tak pisałam: Pan tam w poniedziałek i środe jest w godz. 11-14, w inne dni nie wiem, trzeba by zadzwonić
Obrazek

andorka

 
Posty: 13680
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon mar 23, 2009 13:06

andorka pisze:
gosiaa pisze:
Andorko z tego co pisałaś Pan w TOZ jest w poniedziałki i środy, czyli załatwię to dopiero w środę :oops:


Tak pisałam: Pan tam w poniedziałek i środe jest w godz. 11-14, w inne dni nie wiem, trzeba by zadzwonić


w czwartek też jest, TŻ był w zeszłym tygodniu
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 15:45

a gdzie jest Futrzak :?

To by je zabrała :)
Bertunia[*], Klemcio[*], Olaf [*], Tyson[*] Kira [*] a teraz Tigra

mls

 
Posty: 534
Od: Śro lis 15, 2006 19:24
Lokalizacja: Łódź/Banchory

Post » Pon mar 23, 2009 15:46

mls pisze:a gdzie jest Futrzak :?

To by je zabrała :)


już dziękuję, Elfrida po nie jedzie i przywozi do mnie, gdzie chwilę poczekają i odbierze kicię Iwcia a kocurek u mnie pomelinuje
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 16:38

Ja teraz bez samochodu
bo samochód z tż w Orońsku...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 23, 2009 17:17

koty już u mnie. Bardzo wszystkim dziękuję za chęć pomocy.
pomarańczowy traktor Elfridowy dowiózł koty wraz z instrukcją obsługi podawania zastrzyków Małej Burej Blondynce.
Dzieciaki są bardzo cichutkie na razie, u mnie w piwnicy dość ciepło, postawiłam na podeście eksmitując wszystko z podłogi na górę i powiem Wam, że mam nawet sporą komórkę :)

Blondynka pojedzie do Iwci późnym wieczorem i tam będzie musiała mieć kłutą burą dupkę, natomiast chłopaczek jutro z samego rana wróci do siebie już bez jajek :)
To jeszcze dzieciaki, góra 8-10 msc.

Z wieści łapankowych: Pan ze sklepu, który dokarmia Grubą okazał się mądrym człowiekiem i jak najbardziej jest za tym by ją schwytać. Nie pokazała się jednak rano na karmieniu i już byliśmy pełni złych przeczuć, ze się okociła. Pokazała się jednak popołudniu - niestety nie mam klatki a do kontenera nie chciała wejść. Zasadzę się na nią wieczorem, mam nadzieję, że nie przeszkodzą mi znów nadgorliwi. Jest już tak gruba, że właściwie może okocić się w każdej chwili. Nie wiemy gdzie rezyduje, pan ze sklepu też nie wie. Nadgorliwi na pewno nam tego nie powiedzą :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1643 gości