Super
No to moje kociaki (jak za krótko, to mówić

)
Oregon to kociak, który wraz ze swoimi rodzeństwem trafił pod opiekę Cichego Kąta jako dwutygodniowy maluszek. Był wtedy bezbronnym kociątkiem i jedyną rzeczą, jaka zapowiadała jego charakter był donośny głosik i wilczy apetyt...
Teraz jest zawadiackim, dwuipółmiesięcznym kocurkiem. Potrafi zaskoczyć swoją sprawnością fizyczną: biega jak szalony i z dużą przyjemnością bawi się z siostrami.
To nieustraszony eksplorator, który codziennie dba o to, by być w kilku miejscach na raz. Czasem jednak zdarza się, że mylą mu się współrzędne łapek albo łebka. Konsekwencją bywa np. efektowne wywinięcie orła, przewrócenie się na prostej drodze, albo i rozbicie sobie głowy na dowolnym przedmiocie na drodze. Ta ciapowatość nie przeszkadza mu jednak, by dalej z dużym entuzjazmem bawić się w najlepsze.
Czasem jednak "przez przypadek" wpada na ludzkie kolana od razu włączając bardzo głośny "traktorek" i robiąc miny mówiące m.in. "och, jaki jestem piękny!", "jestem taki głupiutki, kochaj mnie!". Człowiek nie może mieć już pretensji o to, że właśnie zasnął na klawiaturze komputera (w trakcie wykonywania bardzo ważnych - ludzkich - obowiązków...

).
Oregon bardzo dobrze czuje się w towarzystwie innych kotów i ludzi. Jest odrobaczony, czekają go jeszcze szczepienia i sterylizacja.
Kotek mieszka obecnie u wolontariuszki w Krakowie.
kontakt:
Stowarzyszenie Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt
42-600 Tarnowskie Góry
tel. 603 837 421
mail: azyl@azyl.org
Nebraska trafiła do Cichego Kąta jako dwutygodniowe kocię. Tak naprawdę, to ledwo co otworzyła oczka... Kto by pomyślał, że tak donośny pisk, oznaczający "jeść!!", może być wygenerowany przez tak maleńkie kociątko...
Teraz Nebraska jest śliczną, filigranową koteczką. Z niemowlęcych czasów zostało jej głośne wyrażanie swoich poglądów - teraz dotyczą one zazwyczaj wizyty u weterynarza, mierzenia temperatury i obcinania pazurków. To oburzające, że Dama jest narażana na takie stresy!
Nie należy jednak dać się zwieść pozorom - w towarzystwie innych kociąt to prawdziwa sprinterka, wielki wojownik i nieustraszony poszukiwacz przygód. Jej ulubioną rozrywką jest urządzanie biegów długodystansowych. Inne zabawy też są bardzo przyjemne, szczególnie jeżeli ktoś przypatruje się - zachwycony - ich przebiegiem.
Gdy jest jedynym kotem w domu zachowuje się z większą powściągliwością. Nagle okazuje się, że mamy do czynienia z kocią małą damą. Nebraska chętnie całe dnie przebywa z człowiekiem, spędza dużo czasu na jego kolanach mrucząc donośnie. Nie oznacza to, że traci cały swój temperament - z przyjemnością biega, wojuje z własnym ogonem czy też "zalicza" firanki...
Nebraska została odrobaczona, czekają ją jeszcze szczepienia i sterylizacja.
Kotek mieszka obecnie u wolontariuszki w Krakowie.
kontakt:
Stowarzyszenie Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt
42-600 Tarnowskie Góry
tel. 603 837 421
mail: azyl@azyl.org