Wojtusiu...tak bardzo tęsknię....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 18, 2014 16:25 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

:ok: :ok: Jedz Wojtusiu, jedz na zdrowie :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto mar 18, 2014 17:15 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

vip pisze:Zastanawiam się, kiedy pani sprzedawczyni na mój widok zacznie się stukać w głowę wymownie.

raczej będzie miała gotowe zapakowane :wink:

to że się zsiusiał nic nie znaczy, to mogła być zwykła wpadka, wielu kotom się zdarza
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto mar 18, 2014 17:20 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

cytryna pisze:
vip pisze:Zastanawiam się, kiedy pani sprzedawczyni na mój widok zacznie się stukać w głowę wymownie.

raczej będzie miała gotowe zapakowane :wink:

to że się zsiusiał nic nie znaczy, to mogła być zwykła wpadka, wielu kotom się zdarza

Werciu, niech on zaleje całe łóżko, jak tylko bedzie miał ochotę, na zdrowie.
Tylko niech jest. Ja naprawdę więcej od niego nie żądam.

Przeważnie jest ta sama pani na mięsnym stoisku.
Na szczęście młodziutka, pewnie mnie traktuje z szacunkiem jako osobę starszą, mającą jakieś niegroźne bziki z racji podeszłego wieku :mrgreen: :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 18, 2014 17:33 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Mnie już znają na stoisku z wędlinami, szyneczka gotowana biała lub włoska cieniej pokrojona i musi być świeżutka innej kotek nie rusza, to jest jedyne mięsko jakie Haksio zjada.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 18, 2014 18:04 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Smacznego Wojtusiu. Kotku jedz i zdrowiej. Liczę na Ciebie. Pozdrawiam wspaniałego kotka Wojtusia :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4004
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto mar 18, 2014 18:16 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Na zdrowie Wojtusiu. :ok: Dobrze byłoby Gosiu, żeby nie tylko chude fileciki,ale jak lubi to poprzerastane tłuszczykiem wołowe mięsko próbował. Tłuszcz jest ważny. Jak nie lubi takiego mięsa to choć masełko mógłby lizać.

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto mar 18, 2014 18:18 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

No właśnie on tak tylko te fileciki :( ...
Nie bardzo mu idzie gryzienie, te ząbki jeszcze nie takie jak potrzeba.
Masełko faktycznie spróbuję mu zapodać, bo na przykład bielucha nie chce.
Ale już przepiórcze żółteczko bardzo mu smakuje :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 18, 2014 18:32 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Meteorolog1 pisze:Smacznego Wojtusiu. Kotku jedz i zdrowiej. Liczę na Ciebie. Pozdrawiam wspaniałego kotka Wojtusia :kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wojtuś dziękuje i także serdecznie pozdrawia! :1luvu:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 18, 2014 18:44 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Ja mojemu starszakowi daję mielone mięso, bardzo lubi.
A do takiego mielonego to i udko można by dołożyć, tam trochę tłustego jest.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 18, 2014 18:47 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Lidka pisze:Ja mojemu starszakowi daję mielone mięso, bardzo lubi.
A do takiego mielonego to i udko można by dołożyć, tam trochę tłustego jest.

Lidzia! :1luvu:
Jak sie trzymasz, kochana?
Zatem zakupię mielone jutro i będziemy próbować.
Udko posiadywam, i nawet zaraz mogę zapodać...choć nie, chyba się nie odmrozi do wieczora :? .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 18, 2014 19:16 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

https://www.facebook.com/naDrapaku/post ... 1519663234
http://stevedalepetworld.com/print-arch ... -called-pi
może się przyda do czegoś - po prostu szukam - czytałem trochę teraz na świeżo - i to tak w ramach asekuracji na marginesie, myślę, że jednak Wojtuś jest KOT super i że wyjdzie z dolegliwości. Trzymam kciuki i tak myślę Wojtuś masz być zdrowy!!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4004
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto mar 18, 2014 19:27 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

vip pisze:..
Śniadanie jednak zostało zjedzone.
Na obiadek Wojtuś truchtał z krzykiem i cały w pretensjach.
No bo wiadomo, mjenso było.
Mjenso jest najlepsze, a jeszcze lepsze jest dużo mjensa.
No to Duża lata codziennie po świeży filecik.

To wspaniale że Wojtuś je i niech tak będzie cały czas :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 18, 2014 19:28 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

Meteorolog1 pisze:https://www.facebook.com/naDrapaku/posts/437601519663234
http://stevedalepetworld.com/print-arch ... -called-pi
może się przyda do czegoś - po prostu szukam - czytałem trochę teraz na świeżo - i to tak w ramach asekuracji na marginesie, myślę, że jednak Wojtuś jest KOT super i że wyjdzie z dolegliwości. Trzymam kciuki i tak myślę Wojtuś masz być zdrowy!!! :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzięki...wielkie dzięki, że podtrzymujesz mnie na duchu.
Ja też mam cały czas wiarę, tylko to mnie trzyma w pionie.
Szkoda, że po angielsku, ja nie uczona :oops: :oops: .
Jejku, jeśli faktycznie tak by było, jesli faktycznie byłoby coś, co leczy Fip-a, to ile kocich żyć mogłoby to uratować!
Wojtuś, jeśli ma ( a nie ma!), to raczej wysiękowy.
Jeden z lekarzy, który wie dużo o FIP, a którego nękałam telefonicznie i konsultowałam mailowo wyniki Wojtusia stwierdził, że gdyby był to FIP bezwysiękowy, to ewentualnie można by spróbować zawalczyć.
Ale jesli chodzi o wysiękowy, to kaplica :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto mar 18, 2014 19:37 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

No ja też jestem pewien że Wojtuś nie ma! Piszę na wszelki wypadek - ogólnie czytałem że kuracja dolegliwości wirusowych w tym FIP - może być prowadzona za pomocą interferonu, komuś udało się tak przez 3 lata swojego kocika prowadzić. Trzeba żeby nasz kotek jadł, jadł i jadł - bo to jest ważne - odporność. Poza tym medycyna (w tym kocia) zna przypadki cudownych uzdrowień - nie na nasze głowy - a tym bardziej weterynarzy głowy. A Wojtuś musi być zdrowy!! Słyszysz kotku :ok: :ok: :ok:
Ps. http://translate.google.pl/
ja też po angielsku nie bardzo dlatego korzystam z tego powyżej
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4004
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto mar 18, 2014 19:43 Re: Wojtusiu...będziesz żył, bo JA SOBIE TEGO ŻYCZĘ !!!

vip pisze:
Lidka pisze:Ja mojemu starszakowi daję mielone mięso, bardzo lubi.
A do takiego mielonego to i udko można by dołożyć, tam trochę tłustego jest.

Lidzia! :1luvu:
Jak sie trzymasz, kochana?
Zatem zakupię mielone jutro i będziemy próbować.
Udko posiadywam, i nawet zaraz mogę zapodać...choć nie, chyba się nie odmrozi do wieczora :? .


Jakoś staramy się trzymać.
Piccolo miał najprawdopodobniej bezwysiękowego ale to też nie jest pewne. W każdym razie u niego spustoszenie było bardzo duże.
Ale Picco potem już nic nie jadł.
Tika, jego siostra na razie jakoś się trzyma.
Myślę, że będzie ok.
A ja w sobotę wiozę tymczaski na kastrację i już mnie brzuch boli.

Mam nadzieję, że Wojtuś nie wie co tu się dzieje i będzie ok.
Ostatnio edytowano Wto mar 18, 2014 19:44 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], puszatek i 77 gości