K-ów, i po remoncie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2012 18:50 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

paw pisze:jej siostra wpadnie jutro na kociarnię po paczkę renala dla Beza. mam nadzieję że znajdzie bez problemu? dzięki!!!


dzisiaj dzwonił jeszcze pan, który systematycznie coś nam podrzuca i też ma mieć karmę dla Bezika, powinien dotrzeć w niedzielę

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Czw maja 10, 2012 19:01 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

wislackikot pisze:
paw pisze:jej siostra wpadnie jutro na kociarnię po paczkę renala dla Beza. mam nadzieję że znajdzie bez problemu? dzięki!!!


dzisiaj dzwonił jeszcze pan, który systematycznie coś nam podrzuca i też ma mieć karmę dla Bezika, powinien dotrzeć w niedzielę

Renal chyba stoi w pudle przy drzwiach, ten od p. Asi.

Kwarantanna pusta, przeniosłam obie panny do dogów, klatki umyłam. Selena nie lubi innych kotów, strasznie syczy na nie, zwłaszcza na Kamyka.
W cat-roomie ustaliła się hierarchia: Bagheera bije i straszy Kamyka, ten odgrywa się na Emecie i Zafirze, Bunia się alienuje, Bystra też.
A Stasiulka ....... goni z zadartym ogonkiem i bawi z Zafirą, wcale nie siedzi cały czas w budce. :D
Otylka ładnie zjadła. Sigma ma też apetyt, ale nadal buczy.

PONAWIAM PROŚBĘ O PORZĄDNE WYTRZEPYWANIE POSŁANEK PRZED WŁOŻENIEM DO PRALKI! BO NAM SIĘ ZATKA :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw maja 10, 2012 19:03 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

wislackikot pisze:
paw pisze:jej siostra wpadnie jutro na kociarnię po paczkę renala dla Beza. mam nadzieję że znajdzie bez problemu? dzięki!!!


dzisiaj dzwonił jeszcze pan, który systematycznie coś nam podrzuca i też ma mieć karmę dla Bezika, powinien dotrzeć w niedzielę


ojejej, wszyscy już znają Bezika ! 8O jeszcze Syntia jest nerkowcem chyba :)

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 10, 2012 20:31 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:
Tweety pisze:jeżeli Robert był z kimś poumawiany to nie wiem czy zdążył dać znać, że pojechał do Bytomia z kociakami do mamki i nie wiadomo kiedy wróci

edit: wiem więcej, trzy kociaki zostawione pod lecznicą w pudełku po butach (za 700 zł, no ale może ktoś je znalazł) z kartką "do eutanazji" :evil: . Na szczęście kilka dni temu wandul dzwoniła do mnie, że ma mamkę szukającą dziecka i nie jedzącą od 3 dni po zabraniu malucha. Maluchy mają ok 10 dni


mamka na szczęście zaakceptowała maluszki, umyła je po podróży i leży z nimi cały czas. Na razie wandul tam je trochę dokarmia, bo jednak minęło parę dni od poszukiwań kociaków

Maluchy zostały podrzucone pod moja osiedlową lecznicą w kartonie, owinięte w kocyk, z wyprawką w postaci 30 zł i kartką: "Prosze uśpić i zutylizować".
Wiadomoścćo nich dostałam od mojej sąsiadki-koleżanki, która ma tajemniczą zdolność ściagania do siebie wszystkiego, co miauczy ( dwa tygodnie temu przywlokła z Arki 4 dwudniowe kocięta, bo akurat jak tam była, przyniesiono je do uśpienia. Dostała dla nich ode mnie wysterylizowaną kocicę, która je wykarmiła. Potem pojawił się u niej czarny domowy kot, okazało się,l że to "wycieczkowicz" z drugiej strony Zakopianki-przypadkowo znalazłam ogłoszenia na wątku schroniskowym i oddałyśmy kota zapłakanej właścicielce. W ciągu 3 ostatnich lat pojawiły się w jej ogródku 4 kompletne dzikusy, z których jeden pozostał dziki, trzy pozostałe śpią w łóżku. Te dzisiejsze są dlatego, że koleżanka kupowała w tej lecznicy mleko dla kociąt).
Zastanawiam się czy powinnam kontynuować tą znajomość :D
Dziękuję za transport maluchów

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 10, 2012 22:14 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tosza pisze:
Tweety pisze:jeżeli Robert był z kimś poumawiany to nie wiem czy zdążył dać znać, że pojechał do Bytomia z kociakami do mamki i nie wiadomo kiedy wróci

edit: wiem więcej, trzy kociaki zostawione pod lecznicą w pudełku po butach (za 700 zł, no ale może ktoś je znalazł) z kartką "do eutanazji" :evil: . Na szczęście kilka dni temu wandul dzwoniła do mnie, że ma mamkę szukającą dziecka i nie jedzącą od 3 dni po zabraniu malucha. Maluchy mają ok 10 dni


Maluchy zostały podrzucone pod moja osiedlową lecznicą w kartonie, owinięte w kocyk, z wyprawką w postaci 30 zł i kartką: "Prosze uśpić i zutylizować".

A odwagi cywilnej, by załatwić to osobiście już zabrakło :?
No ale mogło być gorzej, mogły przecież wylądować na śmietniku...
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 7:34 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

miszelina pisze:.........A Stasiulka ....... goni z zadartym ogonkiem i bawi z Zafirą, wcale nie siedzi cały czas w budce. :D
.........



Bardzo mnie to cieszy :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 7:40 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

mikela pisze:
Tosza pisze:
Tweety pisze:jeżeli Robert był z kimś poumawiany to nie wiem czy zdążył dać znać, że pojechał do Bytomia z kociakami do mamki i nie wiadomo kiedy wróci

edit: wiem więcej, trzy kociaki zostawione pod lecznicą w pudełku po butach (za 700 zł, no ale może ktoś je znalazł) z kartką "do eutanazji" :evil: . Na szczęście kilka dni temu wandul dzwoniła do mnie, że ma mamkę szukającą dziecka i nie jedzącą od 3 dni po zabraniu malucha. Maluchy mają ok 10 dni


Maluchy zostały podrzucone pod moja osiedlową lecznicą w kartonie, owinięte w kocyk, z wyprawką w postaci 30 zł i kartką: "Prosze uśpić i zutylizować".

A odwagi cywilnej, by załatwić to osobiście już zabrakło :?
No ale mogło być gorzej, mogły przecież wylądować na śmietniku...

Mówisz i masz :( -takiego miałam dwa lata temu-ktoś utopił trzy maluchy i wrzucił do smietnika. Jeden był utopiony niedokładnie i odzyskał przytomność-zaalarmował ludzi wrzaskiem

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 7:52 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

mahob pisze:
miszelina pisze:.........A Stasiulka ....... goni z zadartym ogonkiem i bawi z Zafirą, wcale nie siedzi cały czas w budce. :D
.........



Bardzo mnie to cieszy :)


i mnie też, bo jestem jej cichym fanem :)

ponoć faliway i calm zrobiły robotę i na kociarni powiewa spokojem. Mamy do sprawdzenia nowe DT w Podgórzu, to mieszkanie w oficynie z całodziennym wyjściem na podwórko. Zobaczymy na ile bezpieczne. Jest tam pies i kocur, który wymięka przy domninantach więc Kamyk odpada chociaż to o nim głównie myślałam.

Bystra w poniedziałek jedzie zamieszkać na działkach, bo ona nas nie polubi.
A Lucy od wtorku w nowym domu, który to już wczoraj wysłał epopeję na temat jej nowego życia. Zamieszkała za Wieliczką z dwiema paniami i sznaucerką, w domu przy bocznej drodze z bocznej drogi z bocznej drogi :wink: W każdym razie dopiero w tym roku położono im asfalt. Lucy nie tylko wyjada z psiej miski ale i wypija psią wodę więc sznaucerka robi dokładnie odwrotnie. Kociczka wygrzewa się przy kominku albo kokosi się na kolanach. Jedynie w nocy drobny problem, bo kuweta nie może być wykorzystana powtórnie a i pies nie może mieć pustej miski, no bo co kot ma jeść :wink: Przeprowadzka była ekspresowa, na szczęście pani, która dzwoniła przed weekendem miała czas i na wizytę i na przemyślenie, bo p. Ewa, u której Lucy tymczasowała, szła we środę do szpitala i Lucy musiała wrócić na kociarnię. Przeprowadzka odbyła się ok. 22-giej, bo adoptująca tak pracuje ale na szczęście efektem końcowym jest, że wszyscy ze wszystkim zdążyli więc można panienkę ściągnąć z ogłoszeń.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 9:51 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Dziewczyny co z maluchami im mama. Wczoraj mnie troche zaniepokoily wiesci, ze mamka troche choruje żołądkowo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 10:18 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Akima pisze:Dziewczyny co z maluchami im mama. Wczoraj mnie troche zaniepokoily wiesci, ze mamka troche choruje żołądkowo.


maluchy ok, mama już bez biegunki i wymiotów, na antybiotyku przez 5 dni (nie przenika do mleka), ma być tylko na suchym. Ona ma jeszcze wypływy poporodowe i się myje, doktor podejrzewa, że tym mogła się trochę przytruć, bo ciepło i bakterie się namnażają, podobnie jak w mokrym jedzeniu gdy to leży

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 10:24 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

dzieki za info
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 11, 2012 13:59 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tosza pisze:Mówisz i masz :( -takiego miałam dwa lata temu-ktoś utopił trzy maluchy i wrzucił do smietnika. Jeden był utopiony niedokładnie i odzyskał przytomność-zaalarmował ludzi wrzaskiem

Co za sk******n :evil: :evil:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 12, 2012 7:55 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Na Drukarskiej w szpitaliku z rana wszystko ok. Julce dobrze robią kroplówki, coś tam skubnie jedzenia, ale za to w kuwecie piękne wyniki :). Matka dzieci warczy, a same dzieci - cudo, żywotne i piszczące, oby tak dalej. Żankill odmawia jedzenia lekarstw, ale nie z nami te numery. A największe zainteresowanie chłopaków, Kowboja i Imbisia wzbudziła ... miotła. Oni chyba z tych, co będą po domu na miotle i mopie jeździć :P

jola_d_p

 
Posty: 19
Od: Nie kwi 08, 2012 10:06

Post » Sob maja 12, 2012 11:47 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

kto z przybywających na spotkanie ma drukarkę dostępną w weekend? potrzebuję druknąć 5 kartek prezentacji od annykreft, najchętniej w kolorze

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 12, 2012 12:22 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:kto z przybywających na spotkanie ma drukarkę dostępną w weekend? potrzebuję druknąć 5 kartek prezentacji od annykreft, najchętniej w kolorze

Puść do mnie mailem
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości