Mój Laki jak go zabrałam ze schronu i wsypałam suchą karmę - to tylko patrzył na mnie jak na idiotkę, z wyrzutem w oczach i nie mógł pojąć, że coś takiego w ogóle jest do jedzenia
A teraz chrupie groszki aż miło ( mimo, że zębów prawie nie ma)
Będzie dobrze


















