Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 23:30 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:
Jana pisze:
mirka_t pisze:Fakt ostatnią kotkę, którą brałam wiedząc, że jest w ciąży wysterylizowałam aborcyjnie, ale nie z uwagi na naciski czy motto forum. Po prostu w tym momencie nie mogłam pozwolić sobie na dodatkowe kocięta.

Tak się podejmuje decyzję o sterylce aborcyjnej.

Sama więc przyznasz Jano, że to była słuszna i rozsądna decyzja :lol:

Czyli, jeżeli ktoś może sobie na to pozwolić, powinien dać urodzić kotce w ciąży?


PS - sterylki aborcyjne za sobą mam
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 20, 2010 23:31 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Zofia&Sasza pisze:
vega013 pisze:
casica pisze:Jest mi strasznie przykro, ale w takiej sytuacji, też bym te kotki uśpiła :(


Obrazek Kasiu, popatrz w te oczy. To jest Oliwunia, która w tej chwili śpi na parapecie i przytula do siebie maciupeńką Lili. Empatyczna opiekunka chorych i słabych kotów, gadułka i przytulanka. Ma szczęście, że kiedyś nie spotkała kogoś takiego, jak Ty. Przepraszam, że tak napisałam. Z innych wątków (a nawet z tego) wywnioskowałam, że raczej śpieszno Ci do usypiania... Fakt, najprościej uśpić i mieć problem z głowy... Smutne to...

Kliknij miniaturkę


Gdzieś tu już pisałam i powtórzę, żeby nawet każda z nas - jak tu piszemy - wzięła do domu po 50 kotów i tak wpływ tych działań na ogólną sytuację będzie ZEROWY. Najwyżej my same poczujemy się "Aniołami". Dla 99.9999999% kotów w potrzebie nie zmieni to NIC.
Od problemu eutanazji "niechcianych" kotów nie uciekniemy. On nas dogoni prędzej, czy później. I nie zmieni tego fakt zwiększania się liczby zbieraczek. W żaden sposób nie zmieni. Łyżeczką od herbaty nie wyczerpiesz oceanu.


Nareszcie ktoś to napisał.
Bo taka jest naga prawda.

Do mnie ta prawda też dotarła dopiero po ośmiu latach, lepiej pózno, jak wcale :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 20, 2010 23:34 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Olat pisze:nie rozmnażaj, nie popieraj rozmnażactwa. W żadnej formie. Kurna... tyle jest kociąt... Każde urodzone, niehodowlane to po prostu niszczenie starań w kierunku ograniczenia kociej biedy.


Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. Natomiast kocięta, które już mają za sobą trud porodu, które zaczęły ssać... Małe, bezbronne kluseczki... Nie potrafiłabym, i nigdy chyba nie będę umiała, podjąć decyzji o ich zamordowaniu.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lip 20, 2010 23:35 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

anna57 pisze:...Do mnie ta prawda też dotarła dopiero po ośmiu latach, lepiej pózno, jak wcale :roll:

Możesz zdradzić jak radzisz sobie z tą prawdą? Zaczęłaś już usypiać niechciane koty?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 20, 2010 23:36 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:
Olat pisze:nie rozmnażaj, nie popieraj rozmnażactwa. W żadnej formie. Kurna... tyle jest kociąt... Każde urodzone, niehodowlane to po prostu niszczenie starań w kierunku ograniczenia kociej biedy.


Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. Natomiast kocięta, które już mają za sobą trud porodu, które zaczęły ssać... Małe, bezbronne kluseczki... Nie potrafiłabym, i nigdy chyba nie będę umiała, podjąć decyzji o ich zamordowaniu.

Tu się akurat zgadzam, nie uśpię ślepego, zdrowego miotu. Natomiast nie mam żadnych oporów co do sterylki aborcyjnej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 20, 2010 23:36 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:
Olat pisze:nie rozmnażaj, nie popieraj rozmnażactwa. W żadnej formie. Kurna... tyle jest kociąt... Każde urodzone, niehodowlane to po prostu niszczenie starań w kierunku ograniczenia kociej biedy.


Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. Natomiast kocięta, które już mają za sobą trud porodu, które zaczęły ssać... Małe, bezbronne kluseczki... Nie potrafiłabym, i nigdy chyba nie będę umiała, podjąć decyzji o ich zamordowaniu.

taką retoryką chcesz coś konkretnego osiągnąć, czy używasz jej tylko dla dodania dramaturgii?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 23:37 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Jana pisze:Możliwe.
Jednak śmiem twierdzić, że u mnie w domu nigdy* nie urodzą się kocięta tylko dlatego, że akurat mam taką zachciankę, okazję (kotka w ciąży) i mogę sobie pozwolić na dodatkowe kociaki. A mogłam się już własnych miotów dochować.



*no, chyba że hodowlę założę :twisted:

podzielam tę opinię.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 20, 2010 23:37 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:
vega013 pisze:
Olat pisze:nie rozmnażaj, nie popieraj rozmnażactwa. W żadnej formie. Kurna... tyle jest kociąt... Każde urodzone, niehodowlane to po prostu niszczenie starań w kierunku ograniczenia kociej biedy.


Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. Natomiast kocięta, które już mają za sobą trud porodu, które zaczęły ssać... Małe, bezbronne kluseczki... Nie potrafiłabym, i nigdy chyba nie będę umiała, podjąć decyzji o ich zamordowaniu.

Tu się akurat zgadzam, nie uśpię ślepego, zdrowego miotu. Natomiast nie mam żadnych oporów co do sterylki aborcyjnej.


Ale wszystkie inne byś najchętniej uśpiła - ze względów ekonomicznych, podyktowanych tym, że -ogólnie pisząc - kotów jest za dużo.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 20, 2010 23:38 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:...
Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. ....

A gdyby to był dla Ciebie trudny okres. Akurat zmarło Ci kilka kociąt, o które walczyłaś. Nie rozumiesz tego i nie potrafisz się z tym pogodzić. Masz miejsce, masz czas i trafia do Ciebie ciężarna, oswojona kotka. Jesteś pewna, że mogałbyś spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 20, 2010 23:39 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Chciała bym zauważyć, że obecna dyskusja odjechała nieco od tematu "kolekcjonerstwo" 8)
Na moralne wątpliwości związane z sterylizacją aborcyjną i usypianiem ślepych miotów można sobie założyć własny wątek
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Wto lip 20, 2010 23:39 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:
vega013 pisze:
Olat pisze:nie rozmnażaj, nie popieraj rozmnażactwa. W żadnej formie. Kurna... tyle jest kociąt... Każde urodzone, niehodowlane to po prostu niszczenie starań w kierunku ograniczenia kociej biedy.


Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. Natomiast kocięta, które już mają za sobą trud porodu, które zaczęły ssać... Małe, bezbronne kluseczki... Nie potrafiłabym, i nigdy chyba nie będę umiała, podjąć decyzji o ich zamordowaniu.

Tu się akurat zgadzam, nie uśpię ślepego, zdrowego miotu. Natomiast nie mam żadnych oporów co do sterylki aborcyjnej.

takoż popieram. Ubolewam, bo czasem moze to rozsądne by było. Ale zdrowego, ślepego miotu, który ma matkę/mamkę... chyba nie dałabym rady uspić. Niestety.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 20, 2010 23:41 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

mirka_t pisze:
vega013 pisze:...
Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. ....

A gdyby to był dla Ciebie trudny okres. Akurat zmarło Ci kilka kociąt, o które walczyłaś. Nie rozumiesz tego i nie potrafisz się z tym pogodzić. Masz miejsce, masz czas i trafia do Ciebie ciężarna, oswojona kotka. Jesteś pewna, że mogałbyś spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej?

Czyli co - pocieszenie się kolejnymi kociakami? 8O I to koniecznie urodzonymi w domu (bo przecież można wziąć już urodzone gdzieś kocięta, na miau jest ich masa, a DT brak)?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 20, 2010 23:41 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

mirka_t pisze:
vega013 pisze:...
Słusznie. Dlatego myślę, że potrafiłabym spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej. ....

A gdyby to był dla Ciebie trudny okres. Akurat zmarło Ci kilka kociąt, o które walczyłaś. Nie rozumiesz tego i nie potrafisz się z tym pogodzić. Masz miejsce, masz czas i trafia do Ciebie ciężarna, oswojona kotka. Jesteś pewna, że mogałbyś spokojnie podjąć decyzję o sterylce aborcyjnej?

Tym bardziej nie pozwoliłabym urodzić się nowym kociętom, tam gdzie odeszły poprzednie i istnieje ryzyko zarażenia nowych.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 20, 2010 23:42 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

sebriel pisze:Chciała bym zauważyć, że obecna dyskusja odjechała nieco od tematu "kolekcjonerstwo" 8)
Na moralne wątpliwości związane z sterylizacją aborcyjną i usypianiem ślepych miotów można sobie założyć własny wątek

Jakoś to się jednak wiąże, wszak u kolekcjonerek rodzą się kocięta :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 20, 2010 23:42 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

sebriel pisze:Chciała bym zauważyć, że obecna dyskusja odjechała nieco od tematu "kolekcjonerstwo" 8)
Na moralne wątpliwości związane z sterylizacją aborcyjną i usypianiem ślepych miotów można sobie założyć własny wątek

Przecież tak jest za każdym razem a stosowny wątek już był i temat był nie raz wałkowany. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 649 gości